Jesteś w:
Granica
Samobójstwo w „Granicy” Zofii Nałkowskiej pojawia się dwukrotnie o dotyczy pary kochanków – Zenona Ziembiewicza oraz Justyny Bogutówny.
Ona – poddawszy się, po zasugerowaniu takiego wyjścia przez Ziembiewicza, aborcji, nie mogąc poradzić sobie z traumą straty dziecka oraz ze śmiercią Jasi Gołąbskiej, jej matki i dzieci, osamotniona i załamana – stopniowa popadała w depresję i schizofrenię. Zwolniła się z pracy, całymi dniami przesiadywała na grobie przyjaciółki, zaczęła śledzić dziecko Zenona, aż w końcu przestała wychodzić z domu, wpadała w stany apatyczne i depresyjne, ciągle płakała, nie jadła, nie myła się. Zdawała sobie sprawę, że coś się z nią dzieje niedobrego, że zaczyna tracić zmysły. Stała się grymaśna, wymagająca i stale niezadowolona, aż w końcu postanowiła się zabić - wypiła jodynę, widząc w tym jedyne rozwiązanie swoich problemów psychicznych. Drugą próbę – również nieudaną – podjęła po oblaniu kwasem Ziembiewicza. Chciała skoczyć z okna, lecz odciągnął ją woźny.
On z kolei - główny bohater powieści, także postać tragiczna - przegrał w wielu dziedzinach życia: jako dziennikarz, prezydent miasta, mąż, kochanek i ojciec. Odebrał szanse na szczęśliwe życie nie tylko sobie, ale także Elżbiecie i Justynie, nie realizując swojej młodzieńczej, idealistycznej maksymy „żyć uczciwie” wybrał samobójstwo. Strzelił sobie w usta, zamiast zmierzyć się z demonami przeszłości i skutkami nieprzemyślanych decyzji czy wyjaśnić prawdę o ataku na manifestujących robotników.
strona: - 1 - - 2 -
Motyw samobójstwa w „Granicy”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimSamobójstwo w „Granicy” Zofii Nałkowskiej pojawia się dwukrotnie o dotyczy pary kochanków – Zenona Ziembiewicza oraz Justyny Bogutówny.
Ona – poddawszy się, po zasugerowaniu takiego wyjścia przez Ziembiewicza, aborcji, nie mogąc poradzić sobie z traumą straty dziecka oraz ze śmiercią Jasi Gołąbskiej, jej matki i dzieci, osamotniona i załamana – stopniowa popadała w depresję i schizofrenię. Zwolniła się z pracy, całymi dniami przesiadywała na grobie przyjaciółki, zaczęła śledzić dziecko Zenona, aż w końcu przestała wychodzić z domu, wpadała w stany apatyczne i depresyjne, ciągle płakała, nie jadła, nie myła się. Zdawała sobie sprawę, że coś się z nią dzieje niedobrego, że zaczyna tracić zmysły. Stała się grymaśna, wymagająca i stale niezadowolona, aż w końcu postanowiła się zabić - wypiła jodynę, widząc w tym jedyne rozwiązanie swoich problemów psychicznych. Drugą próbę – również nieudaną – podjęła po oblaniu kwasem Ziembiewicza. Chciała skoczyć z okna, lecz odciągnął ją woźny.
On z kolei - główny bohater powieści, także postać tragiczna - przegrał w wielu dziedzinach życia: jako dziennikarz, prezydent miasta, mąż, kochanek i ojciec. Odebrał szanse na szczęśliwe życie nie tylko sobie, ale także Elżbiecie i Justynie, nie realizując swojej młodzieńczej, idealistycznej maksymy „żyć uczciwie” wybrał samobójstwo. Strzelił sobie w usta, zamiast zmierzyć się z demonami przeszłości i skutkami nieprzemyślanych decyzji czy wyjaśnić prawdę o ataku na manifestujących robotników.
strona: - 1 - - 2 -