Jesteś w: Inny świat

Okoliczności powstania „Innego świata”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Ważne jest by wiedzieć, że „Inny świat” ukazał się najpierw w języku angielskim, a w Polsce oficjalnie był dostępny dopiero pod koniec roku 1988, kiedy zmiana systemowa była kwestią czasu. Pierwsze polskie wydanie książki Gustaw Herling-Grudziński opatrzył autorskim wstępem, z którego czytelnicy mogli dowiedzieć się, że dzieło powstało w ciągu roku. Pisarz pracował nad nim od lipca 1949 roku do lipca roku 1950 w angielskim Rugby i Londynie. Jak sam pisał, książka „Ukazała się najpierw po angielsku w znakomitym przekładzie śp. Andrzeja Ciołkosza i z przedmową Bertranda Russella. Spotkała się z dobrym przyjęciem prasy i czytelników. Za wydaniem angielskim poszły inne, zarówno normalne, jak «kieszonkowe»: amerykańskie, szwedzkie, niemieckie, włoskie, hiszpańskie (w Argentynie), japońskie, chińskie (w Hongkongu), arabskie. Najdłużej, bo aż trzydzieści pięć lat, musiałem czekać na wydanie francuskie: nosi datę 1985 (…)”.

Pierwszy polski egzemplarz „Innego świata” ukazał się w 1953 roku dzięki londyńskiemu wydawnictwu „Gryf”. Z wiadomych względów książka była zakazana na terenie PRL. Od 1965 roku kolejnymi wznowieniami utworu zajmował się już Instytut Literacki w Paryżu.

Inspiracją do napisania „Innego świata” były oczywiście losy życiowe samego autora. Utwór ten oparty jest na wspomnieniach Herlinga-Grudzińskiego z czasów spędzonych w sowieckiej niewoli. Wszystkie opisane w książce wydarzenia faktycznie miały miejsce. Ważne jest jednak, by nie postrzegać „Innego świata” wyłącznie jako pamiętnika czy wspomnienia, ale przede wszystkim wspaniałej powieści o wielkich walorach artystycznych.

Kiedy wreszcie udało się Herlingowi-Grudzińskiemu opuścić ZSRR i trafić do Włoch, gdzie pozostał do zakończenia wojny, a następnie osiedlił się na dobre, poczuł nieodpartą konieczność spisania swoich przeżyć obozowych. Już w 1946 roku stworzył pierwszą wersję „Innego świata” – zbiór ośmiu nowel pod wspólnym tytułem „Chłód serca”. Nie przetrwała ona jednak zbyt długo, gdyż sam autor postanowił ją spalić.

Rok później, w lipcu 1947 roku, w londyńskich „Wiadomościach” ukazało się opowiadanie „Zabójca Stalina” autorstwa Herlinga-Grudzińskiego. Uznaje się je za swoisty szkic większego dzieła, nad którym pisarz zaczął już rzekomo pracować. Jednak Herling-Grudziński zabrał się za spisanie swoich wspomnień dopiero w połowie 1949 roku. Dzieło nosiło roboczy tytuł „Martwi za życia”.

Zdzisław Kudelski, we wstępie do jednego z późniejszych wydań „Innego świata” wymieniał trzy dzieła, które miały wpływ na ostateczny kształt utworu Herlinga-Grudzińskiego. Pierwszym z nich był „Dziennik roku zarazy” Daniela Defoe, według badacza: „Herling docenił monotonną i jednobarwną metodę opisową Defoe – wydobywa napięcie dramatyczne z procesu umierania mas ludzkich”. Drugą ważną pozycją miała być dla autora „Innego świata” powieść Fiodora Dostojewskiego „Zapiski z martwego domu”. Z niej zaczerpnął między innymi tytuł, motta, sposób opisu miejsc i wydarzeń, ale także w wielu miejscach polemizował z wielkim Rosjaninem. Ostatnim dziełem kluczowym w procesie pisania „Innego świata” były, według Kudelskiego, „Opowiadania” Tadeusza Borowskiego. Herling-Grudziński zamierzał przeciwstawić swoje dzieło krótkim formom byłego więźnia Oświęcimia. Pragnął ukazać, że człowiek zawsze powinien trzymać się swojego człowieczeństwa, humanizmu. Autor „Innego świata” pragnął pokazać, że więźniowie obozów pracy nie zawsze stawali się bezwartościowi, brutalni, zezwierzęceni.

Jak pisze Urszula Lementowicz: „Czytelnicy doceniali podjętą problematykę oraz literacki sposób uję¬cia. Wśród innych dzieł poświęconych tematyce obozowej właśnie to pozwala zachować wiarę w człowieczeństwo, o którym nie zapomina¬no całkowicie nawet w tak nieludzkich warunkach, jakie panowały w sowieckich łagrach”.



  Dowiedz się więcej