Jesteś w: Dżuma

Heroiczne tworzenie siebie w świecie grozy i absurdu na przykładzie „Dżumy”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Można powiedzieć, że heroiczne tworzenie siebie w świecie pełnym grozy i absurdu jest jednym z kilku dogmatów filozofii egzystencjalnej. Na czym on polegał? W opracowaniu „Dżumy” wydanym przez Wydawnictwo „Werset” możemy przeczytać: „Egzystencja człowieka skazana jest na zagrożenie. Zagrożenie to powoduje, że człowiek będzie walczył o przetrwanie. Poczucie lęku jest motorem dla człowieka. Jednostka starać się będzie jak najdłużej przedłużyć swój byt. Jednak ten byt zmierza nieuchronnie do śmierci”.

Przed czym człowiek czuje grozę? Jako pierwsza ciśnie się na usta odpowiedź: przed śmiercią, a według egzystencjalistów również przed życiem. Uważali oni bowiem, że nasza egzystencja składa się nieustannych trudnych wyborów, których nie potrafimy dokonywać.

Wielu z nas zwraca się do wartości wyższych, jak na przykład Bóg i niejako wyręcza się nimi, oddając swój los w ich ręce. Skupmy się jednak na strachu przed śmiercią, który, jak już zostało wcześniej powiedziane, jest motorem napędowym ludzkiej egzystencji. Czego obawiamy się najbardziej w śmierci? Jej absurdalności, tego że przychodzi niespodziewanie i zabiera wszystko. Jednak jest ona wpisana w nasze życie, jest nieunikniona dla każdego. Camus postulował, że jeśli człowiek nie zda sobie z tego sprawy nie zrozumie nigdy sensu istnienia.

Nie uważał on strachu przed umieraniem za coś złego, lecz za naturalną część egzystencji ludzkiej. Za równie oczywisty aspekt naszego istnienia uznawał absurd. Dla autora „Dżumy” samo życie było absurdem, podobnie jak śmierć. Jak zatem żyć w świecie, który pozbawiony jest sensu, gdzie na każdym korku czyhają na nas niebezpieczeństwa, poczucie lęku i grozy dominuje nad pozytywnymi odczuciami?

Odpowiedź na to pytanie znajdziemy bezpośrednio w „Dżumie” (czytaj: streszczenie Dżumy). Według Alberta Camusa człowiek musi się zbuntować. Jedynie przeciwstawienie się absurdowi i grozie sprawi, że będziemy mogli mówić o człowieczeństwie. Francuski pisarz nawoływał do buntu przeciwko otaczającemu nas złu i absurdowi. Właśnie taką postawę nazywał heroiczną. Stawała się ona dla niego jeszcze bardziej wartościowa, kiedy człowiek przeciwstawiał się pomimo beznadziejnej sytuacji, kiedy nic nie wskazywało na to, że jego bunt przyniesie jakiekolwiek skutki.

Według Ignacego Stanisława Fiuta „Świadomość śmierci, życie pełne wyborów dają poczucie porzucenia w świecie oraz bezsensu życia. Rozwinięta filozofia absurdu natomiast oraz świadomość śmierci, połączone z buntowniczością, winny – wedle Camusa – nadawać pożądany życiu sens istnienia”.

W Dżumie spotkamy kilka jednostek, które zaprezentowały taką właśnie postawę. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście doktor Rieux. Główny bohater powieści podjął walkę z epidemią nawet nie zastanawiając się czy ma jakiekolwiek szanse na powodzenie. Ani przez moment nie porzucił nadziei, że uda mu się zwyciężyć nad zarazą.

Heroizm Rieux polegał głównie na tym, że nie zniechęciła go przygniatająca przewaga dżumy. Skupił się na niesieniu pomocy jak największej liczbie ludzi i konsekwentnie dążył do realizacji swojego celu. Zależało mu wyłącznie na ratowaniu i przedłużaniu ludzkiego życia, które uważał za najwyższą wartość na świecie pełnym absurdu, zła oraz śmierci.

Ostateczny triumf musiał przypłacić wielkimi stratami, które jednak go nie załamały i nie powstrzymały. Paradoksalnie bohaterstwo doktora Rieux polegało na tym, że zachował się jak przystało na człowieka, humanistę. Wcale nie uważał siebie za kogoś wyjątkowego, koncentrując się na tym, na czym znał się najlepiej, czyli na leczeniu ludzi.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej