Jesteś w: Lalka

Motyw miłości w Lalce

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

No i rozdzielono nas... (…) Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość. Tyle lat upłynęło, prawie pół wieku; wszystko przeszło: majątek, tytuły, młodość, szczęście... Sam tylko żal nie przeszedł i pozostał, mówię ci, taki świeży, jakby to było wczoraj. Ach, gdyby nie wiara, że jest inny świat, w którym podobno wynagrodzą tutejsze krzywdy, kto wie, czy nie przeklęłoby się i życia, i jego konwenansów... – te słowa, wypowiedzianą przez panią Zasławską, przeszły do historii polskiej literatury jako jedne z najbardziej wzruszających i najpiękniejszych, jakie kiedykolwiek napisano o miłości. Przeczy to ogólnemu przekonaniu, iż w Lalce motyw tego największego z ludzkich uczuć realizują tylko Stanisław Wokulski oraz Izabela Łęcka. Jest wręcz odwrotnie – w pozytywistycznym dziele Bolesława Prusa wnikliwy czytelnik dostrzeże co najmniej 5 uczuciowych związków, łączących bohaterów.

Najbardziej rozpowszechnionym jest ten pomiędzy galanteryjnym kupcem Wokulskim a piękną arystokratką Izabelą Łęcką. Po licznych próbach i staraniach, chwilowych wzlotach i częstszych upadkach, głównemu bohaterowi nie udaje się rozkochać w sobie kobiety, na nic zdają się finansowe fortele i szczegółowo zaplanowane strategie. Mimo iż pannie Izabeli czasami zdawało się, że mogłaby się związać z bogatym, wpatrzonym w nią jak w obrazek Wokulskim (Patrząc na grę jej fizjognomii Wokulskiemu przypomniały się cudowne falowania zorzy północnej i owe dziwne melodie, bez tonów i bez słów, które niekiedy odzywają się w ludzkiej duszy niby echa lepszego świata. Rozmarzony, przysłuchiwał się gorączkowemu tykotaniu stołowego zegara i biciu własnych pulsów i dziwił się, że te dwa tak szybkie zjawiska prawie wloką się w porównaniu z biegiem jego myśli), zaraz ogarniał ją wstyd na samą myśl o reakcji społeczeństwa na ten mezalians:
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej