Jesteś w: Pan Tadeusz

Motyw spowiedzi w „Panu Tadeuszu”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

W dziele Adama Mickiewicza motyw spowiedzi został zrealizowany dość przewrotnie. Przywykliśmy do sytuacji, w której przed osobą duchowną swoje grzechy wyjawia osoba świecka, a następnie prosi o pokutę i rozgrzeszenie. W „Panu Tadeuszu” jest jednak odwrotnie: Ksiądz Robak spowiada się przed Sędzią i Klucznikiem.

Jest to bardzo ważny fragment dla akcji utworu, ponieważ właśnie wtedy wiele wątków „domyka się”, a na wszystkie niemal wydarzenia pada nowe światło. Czytelnik dowiaduje się podczas spowiedzi, że skromny, spokojny i rozważny zakonnik, jakim był Ksiądz Robak, to w rzeczywistości Jacek Soplica – legendarny awanturnik i lekkoduch, który przed laty musiał uciekać na emigrację po zamordowaniu Stolnika Horeszki.

To wyznanie na łożu śmierci powoduje, że czytelnik zdaje sobie sprawę, że człowiek, o którym opowiadano niestworzone historie, którego posądzano o zdradę i zarzucano brak miłości do własnej rodziny, przez cały czas trwania akcji stał z boku i wszystkiemu się przyglądał. Ponadto uświadamiamy sobie, że Ksiądz Robak nieustannie opiekował się Tadeuszem z ukrycia, ponieważ on był jego synem.

Ksiądz Robak dopuścił się za młodu najstraszliwszej zbrodni – pozbawił życia drugiego człowieka – za co spotkała go surowa kara wygnania. Otrzymał jednak rozgrzeszenie od jedynej osoby, która moralnie się do tego nadawała, czyli od Gerwazego – wiernego sługi Horeszków i powiernikowi ich skarbów. Co więcej w czasie spowiedzi wyszło na jaw, że sam Stolnik Horeszko zanim zmarł przebaczył Jackowi Soplicy, swojemu oprawcy. W Gerwazym jednak pozostało wiele gniewu, co było widać w momencie, kiedy odmówił podania Robakowi ręki na zgodę.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej