Jesteś w: Zdążyć przed Panem Bogiem

Portret Marka Edelmana na podstawie „Zdążyć przed panem Bogiem”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Sylwetkę Marka Edelmana – jako człowieka, lekarza, uczestnika i dowódcy powstania w getcie warszawskim prezentuje w swoim wywiadzie – książce „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanna Krall.

Marek Edelman jest głównym bohaterem utworu i rozmówcą Hanny Krall. Opowiada o wydarzeniach, w których uczestniczył podczas wojny. Nie opuścił Polski przed wojną, mimo że wielu jego kolegów to uczyniło. W czasie okupacji niemieckiej przebywał w warszawskim getcie. Pracował jako goniec szpitalny. Codziennie opuszczał żydowską dzielnicę i wychodził na aryjską stronę, by zanieść krew chorych na tyfus do badania. Nigdy nie skorzystał z szansy ucieczki, solidaryzując się z mieszkańcami getta. Na zlecenie Żydowskiej Organizacji Bojowej, do której należał, ratował najważniejszych działaczy podziemia. Widział tragedię czterystu tysięcy Żydów skazanych na zagładę. Był jednym z pięciu dowódców powstania żydowskiego w getcie. Po śmierci Mordechaja Anielewicza pełnił funkcję komendanta, do niego należały wszystkie wiążące decyzje. Po upadku powstania udało mu się kanałami przedostać na aryjską stronę. Traumatyczne doświadczenie wpłynęło nie tylko na jego późniejszy życiorys i wybór zawodu lekarza – kardiochirurga, ale ukształtowało stosunek Edelmana do spraw ostatecznych.

Po wojnie najpierw podróżował po świecie, jednak powrócił do Polski. Nie mógł znaleźć sobie miejsca. Żona Alicja zapisała go na studia medyczne. Zapał do nauki zyskał dopiero wówczas, gdy na jednym z wykładów zrozumiał, że może ratować ludzkie życie. Współpracował z profesorem Mollem, wprowadził w Polsce rewolucyjną metodę leczenia schorzeń sercowych, polegającą na połączeniu krążenia żylnego z tętniczym. Dzięki niej uratowano życie wielu osobom po zawale.

Dzięki utworowi Hanny Krall poznajemy Edelmana nie tylko jako uczestnika walk powstańczych i późniejszego lekarza, ale przede wszystkim jako człowieka. Istotny jest stosunek bohatera do lat wojny. Niczego nie pragnie ubarwiać, przekazuje fakty takie, jakie zapamiętał. Wiele lat po wojnie milczy na temat swych przeżyć, dopiero autorka „Zdążyć przed panem Bogiem” namawia go na wyznania.

Najważniejszą wartością dla Edelmana jest ludzkie życie. Wspomnienia wojenne sprawiły, że każda jednostka jest dla niego ważna. Zasadę tę stosuje, pracując wiele lat jako kardiochirurg i walcząc o życie pacjentów po zawale. Toczy w ten sposób rywalizację z Bogiem, pragnąc ocalić choć na jakiś czas swych pacjentów przed śmiercią.



  Dowiedz się więcej