Jesteś w: Kamienie na szaniec

Akcje „małego sabotażu” – streszczenie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Akcja fotograficzna
Właściciele zakładów fotograficznych prezentowali w witrynach swych zakładów portrety niemieckich żołnierzy w mundurach. Byli ostrzegani o niestosowności takiego zachowania, jednak nie reagowali. Młodzi postanowili wybijać szyby wystawowe takich zakładów. Problemem było ich położenie przy centralnych ulicach stolicy oraz reakcja cywilów. Pierwszy na podjęcie akcji zdecydował się Alek. Wybrał się z samego rana na rowerze na ulicę Marszałkowską i żelaznymi śrubami wybił szybę w pierwszym zakładzie. Tego dnia udało mu się zniszczyć trzy inne witryny i zbiec z miejsca akcji. Od tego czasu inni członkowie harcerskiej drużyny postępowali podobnie, dzięki czemu z większości witryn zniknęły portrety Niemców.

Akcja kinowa
W kinach podczas okupacji w Warszawie wyświetlano głównie propagandowe filmy hitlerowskie, zaś zyski z biletów przeznaczone były na zbrojenia. Część z mieszkańców chodziła na seanse (tzw. „publiczka warszawska”). Akcja pisania na murach hasła: „Tylko świnie siedzą w kinie”, miała zniechęcić Warszawiaków do chodzenia do kin. Rudy pewnego dnia do napisu domalował dwie świnie siedzące w krzesłach. Oprócz tego młodzi stosowali w kinach gaz, który wywoływał dym i pożar. Niemcy prowadzili w salach kinowych łapanki. Akcja nie zakończyła się sukcesem i część publiczności warszawskiej nadal uczęszczała do kin.

Akcja Paprocki
Paprocki był restauratorem, który regularnie zamieszczał w proniemieckim „Nowym Kurierze Warszawskim” reklamę, iż pośredniczy w prenumeracie pisma „Der Sturmer”. Harcerze postanowili przekonać go, by zaprzestał to robić. Wysyłali mu ostrzeżenia, następnie wybili szyby, a potem na przystankach tramwajowych rozwiesili ogłoszenia, że restaurator sprzedaje słoninę i węgiel, na co odpowiedziały tłumy klientów. Gdy to nie pomogło wypisywali na jego murach obraźliwe hasła, nekali go telefonami, przyleili nawet na drzwiach restauracji nekrolog właściciela. Akcja zakończyła się sukcesem.

Akcja okupowanej Europy - polegała na pisaniu na murach litery „V” oznaczającej „Victorię”, czyli „zwycięstwo”.

Akcja „sklepy mięsne”
Niemcy w okupowanej polskiej stolicy otworzyli kilkanaście sklepów z mięsem, w których mogli się zaopatrywać wyłącznie ich rodacy. Zośka z Rudym zostawili w zatłoczonym sklepie zapaloną próbówkę z gazem. Nie udało im się jednak zamknąć drzwi sklepu na kłódkę.

Akcja flagi
Młodzi zdecydowali się na zrywanie niemieckich flag z urzędów oraz komisariatów, z których niektóre zwisały do ziemi. Pierwszy niemiecką flagę z budynku PKO zerwał Alek. Z kolei Rudy zdjął z budynku Zachęty trzy dziesięciometrowe flagi niemieckie.

Akcja 3 maja
Aby zamanifestować rocznicę ważną w polskiej historii chłopcy najpierw malowali kredą na murach biało-czerwone chorągiewki. Uszyli także wielkie biało-czerwone flagi. Tak przygotowane symbole narodowe zawieszali na liniach tramwajowych, skąd trudno było je zdjąć. Innym sposobem było zamocowanie flag na ulicznych latarniach w taki sposób, by 3 maja łatwo można było je rozwinąć jednym pociągnięciem sznurka.

Akcja 11 listopada, podczas której chłopcy z Małego Sabotażu wypisywali hasło „Polska zwycięży” na murach, chodnikach, na drogowskazach – ogólnie w bardzo niebezpiecznych miejscach.

Akcja „zamanifestowania łączności kraju z jego emigracyjnym rządem”
Radlewicz, komendant Wawerskiego Mokotowa wraz z Zośką na zdobytych numerach „Nowego Kuriera Warszawskiego” z datą 27 czerwca 1942 roku zamieścili znak „Polski walczącej” oraz życzenia dla dwóch Władysławów – Radkiewicza – Prezydenta RP na uchodźstwie oraz Sikorskiego – Naczelnego Wodza WP. Egzemplarze te cieszyły się rekordową popularnością.

Akcja tzw. tablicy na pomniku Mikołaja Kopernika
Niemcy zasłonili część pomnika Mikołaja Kopernika z napisem „Mikołajowi Kopernikowi – Rodacy” mosiężną płytą przykręconą śrubami. W lutym 1942 roku przed urodzinami wybitnego astronoma Alkowi udało się usunąć tablicę, mimo iż nieopodal znajdowała się Komanda Główna granatowej policji. Niemcy z zemsty zdemontowali pomnik Jana Kilińskiego (udało się ocalić jedynie szablę), jednak czyn ten dotarł do prasy emigracyjnej.



  Dowiedz się więcej