Jesteś w: Ferdydurke

„Ferdydurke” - koncepcja człowieka

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Witold Gombrowicz należał do pisarzy, którzy chętnie wypowiadali się na temat swoich utworów.
Z racji tego, że sam siebie określił egzystencjalistą, warto zastanowić się nad ogólnymi założeniami tego kierunku filozoficznego, który pojawił się także w literaturze.

Egzystencjalizm powstał w XX wieku. Obiektem jego badań są losy jednostki ludzkiej – wolnej i odpowiedzialnej. Ona sama decyduje o tym kim jest. Przez niezależne wybory wyraża swoją wolność. Wolność wewnętrzna jest jednak ciągle zagrożona urzeczowieniem i utratą autentyczności. Dla egzystencjalisty humanizm wiąże się dokładnie z jednostką ludzką oraz z jej ciągłym projektowaniem samej siebie. Nie ma tu z góry określonej natury człowieka.
Taką właśnie postać głównego bohatera stworzył w swojej powieści „Ferdydurke” Witold Gombrowicz. Niedopasowanie bohatera do wszystkich sytuacji, w jakich znalazł się wynika z niewykrystalizowanej formy funkcjonowania. Broniąc swojej indywidualności i autentyczności wikła się w układy z innymi ludźmi, w których autentyczność powątpiewa. Są oni dla niego zbiorem masek ukrywających ich prawdziwe twarze. Pisarz określa je jako „gęby”, które społeczeństwo przyprawia każdemu. W groteskowy sposób pokazuje walkę z obcą formą i walkę o własną formę.

U Gombrowicza pojawia się też pojęcie dojrzałości i przeciwstawiane mu pojęcie niedojrzałości. Dojrzałość oznacza formę wykrystalizowaną, doskonałą. Przeciwieństwem jej jest niedojrzałość. Autor jednak dochodzi do pesymistycznego wniosku, że wypracowanie formy dojrzałej czyli doskonałej jest niemożliwe. W tej sytuacji człowiek skazany jest na ukrywanie swojej niedoskonałości i eksponowanie tylko tego, co w nim dojrzałe. Ponieważ funkcjonowanie bez formy jest niemożliwe, bo tylko dzięki niej ludzie mogą ze sobą porozumiewać się, człowiek łatwo ulega pokusie przyjęcia gotowej roli. Tak też postępuje bohater Gombrowicza, Józio. Przyjmuje on formy zmienne dostosowując się do sytuacji i osób, z którymi kontaktuje się / pozwala przyprawić sobie pupę a na koniec gębę /. Każdą jednak z tych sytuacji odbiera jako sztuczną. Stara się uciec od nich, ponieważ ograniczają jego wewnętrzną wolność.

To ustawiczne zagrożenie wewnętrznej wolności oraz poczucie krępujących więzów budzi niepokój a nawet lęk. Lęk ten, określany jako lęk egzystencjalny jest pogłębiony przez poczucie odpowiedzialności za samego siebie. Tak właśnie zaczyna się powieść Gombrowicza „Ferdydurke” - od lęku egzystencjalnego bohatera, który zastanawia się nad tym kim jest i co ma ze sobą począć. Ponieważ życie ludzkie jest usytuowane między przyszłością a przeszłością, towarzyszy mu nie tylko poczucie przemijalności ale również poczucie braku lub niespełnienia. Jest to stan emocjonalny, który towarzyszy bohaterowi Gombrowicza w przebiegu całej powieści.



  Dowiedz się więcej