Jesteś w: Kordian

Polemika Słowackiego z Mickiewiczem w „Kordianie”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Z genezy „Kordiana” jednoznacznie wynika, ze utwór miał być polemiką z uznanym wówczas wieszczem. Mickiewicz skrytykował pierwsze tomiki wierszy autora „Anhellego” zarzucając mu pustkę duchową. Ponadto w „Dziadach” części III zamieścił negatywny obraz poplecznika Nowosilcowa Doktora, którego utożsamiać można z ojczymem Słowackiego – Augustem B�cu.

Słowackiego z autorem „Konrada Wallenroda” dzieliła również wizja postawy patriotycznej w zniewolonym kraju, a także ocena powstania listopadowego i przyszłość Polski. Poeta pragnął by „Kordian” został odebrany jako podjęcie dyskusji ideowej z artystycznym rywalem na poziomie literackim. Miał świadomość, ze dramat zapewni mu sławę.

Krytyka postawy i poglądów Mickiewicza znajduje się już w „Prologu”. Wypowiedź Pierwszej Osoby można utożsamiać z jego ideami. Słowacki zdecydowanie je odrzuca. Autorowi „Pana Tadeusza” zarzuca usypianie narodu polskiego („Boże! Zeszlij na lud twój wyniszczony bojem, / Sen cichy...”) oraz snucie błędnych proroctw. Nie zgadza się z ideą, która karze Polakom cierpieć i biernie przyjmować zniewolenie.

Poprzez sformułowanie wypowiedzi Pierwszej Osoby zarzuca także Mickiewiczowi pychę i wywyższanie się. Uważa, że jego koncepcje są błędne. Poglądy autora „Kordiana” wyraża Trzecia Osoba – nie zgadza się na usypianie narodu, fałszywe proroctwa czy też rolę poezji jako pocieszycielki. Ma ona według niego pobudzać do działania patriotycznego i utrwalać czyny narodowych bohaterów.

Dobitnie poglądowi Mickiewicza głoszącemu ideę „Polska Chrystusem narodów” przeciwstawia się Słowacki w monologu Kordiana na Mont Blanc. Przechodzący wewnętrzną przemianę główny bohater konstruuje tezę „Polska Winkelriedem narodów”.



  Dowiedz się więcej