Jesteś w: Syzyfowe prace

Gimnazjum klerykowskie różni się od współczesnego – rozprawka

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Powieść Stefana Żeromskiego „Syzyfowe prace” opowiada o losach polskiej młodzieży, która zdobywa edukację pod zaborami w zrusyfikowanej szkole. Akcja toczy się w II połowie XIX wieku w Królestwie Kongresowym, a jednym z głównych miejsc, w którym rozgrywają się wydarzenia jest gimnazjum klasyczne w Klerykowie. Nauka w tej szkole całkowicie różni się od nauki we współczesnych gimnazjach.

Pomijając postęp techniczny, który wciąż zmienia oblicze polskich szkół, gimnazjum klerykowskie w niewielkim stopniu przystaje do współczesnych realiów. Przede wszystkim wpływ na to ma szczególna sytuacja w jakiej znajdowała się polska oświata. Po upadku powstania styczniowego stopniowo wprowadzano przepisy służące wynarodowieniu polskiej młodzieży. Językiem wykładowym (oprócz lekcji religii) był język rosyjski. Obowiązywał też całkowity zakaz używania w szkole języka polskiego. Takie przedmioty jak historia i geografia wykładane były przez Rosjan, skupiały się głównie na ukazaniu przeszłości i topografii cesarstwa, zaś informacje o Polsce przedstawiano w sposób zakłamany. Uczniowie nie mieli szans poznać prawdziwej historii swego narodu. Współcześnie w szkołach podstawowym językiem jest oczywiście język polski, zaś rosyjski można jedynie wybrać jako język dodatkowy. Nauczyciele historii dużą wagę przywiązują do polskich dziejów, rocznic i świąt narodowych.

W klerykowskim gimnazjum zakazana jest także lektura dzieł w języku polskim, głównie utworów polskich romantyków. Takie nazwiska, jak Mickiewicz, Słowacki czy Krasiński nie mogły się pojawić w programie nauczania. Dziś lektury romantyczne należą do podstawowego kanonu i musi, choć czasem niechętnie, poznać je każdy uczeń.

Znacząco zmieniło się także podejście do dyscypliny. W carskiej szkole obowiązywały takie kary, jak: chłosta, koza (zamknięcie o chlebie i wodzie), a nawet wydalenie ze szkoły (dziś niemożliwe ze względu na obowiązek szkolny). Zmieniła się także dostępność do gimnazjów. Dziś każdy uczeń ma obowiązek uczęszczać do szkoły do osiemnastego roku życia. Wówczas dostać się do gimnazjum wcale nie było tak łatwo – dostawali się wybrani, często za sowicie dawane łapówki. Szczególnie pokrzywdzone były dzieci wiejskie, nieliczni, tacy jak Jędrek Radek, dzięki swojemu uporowi mieli możliwość nauki.

Ważną różnicą są metody nauczania. W gimnazjum klasycznym dominowała nauka łaciny i greki, mniejszy nacisk kładziono na przedmioty matematyczno-przyrodnicze. Podstawowym sposobem było pamięciowe przyswajanie wiedzy, które czasem polegało na zapamiętywaniu książek od pierwszego słowa do ostatniej kropki. Poprzez to uczniowie zatracali zdolność samodzielnego myślenia. Dziś zupełnie przeciwnie – nacisk w szkole położony jest na kreatywność, ważne są doświadczenia, które pozwalają uczniom rozwijać zainteresowania, a nie tępić ich inicjatyw. Istotne było także to, że dziewczynki i chłopcy uczyli się w oddzielnych szkołach.

Są jednak pewne wspólne elementy, które nie zmieniły się od II połowy XIX wieku. Ówczesna młodzież, podobnie jak dzisiejsza, nie zawsze chętnie dostosowuje się do szkolnego regulaminu. Wciąż można usłyszeć o wagarach, czy o bójkach między uczniami. Pokazuje to, że mimo iż edukacyjny system od czasów zaborów, głównie dzięki niepodległości Polski, zmienił się całkowicie, cechy młodzieży nie zmieniły się, dzięki czemu także i dziś można utożsamiać się z bohaterami „Syzyfowych prac”.



  Dowiedz się więcej