Jesteś w: Syzyfowe prace

Metody rusyfikacji w „Syzyfowych pracach”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Dzięki powieści Stefana Żeromskiego możemy przeanalizować metody rusyfikacji polskiego szkolnictwa zarówno na poziomie elementarnym, jak i gimnazjalnym. Marcin Borowicz swą edukację zaczyna w szkole elementarnej w Owczarach. Początkowo nauka sprawia mu olbrzymią trudność, ze względu na to, że lekcje odbywają się w języku rosyjskim. Także poranna modlitwa nie odbywa się po polsku.

Nauczyciel Wiechowski zamienia nazwiska i imiona polskie na rosyjskie. Pieśni śpiewano wyłącznie po rosyjsku. Nauka polegała na pamięciowym przyswajaniu wiedzy, odpytywaniu z alfabetu. Nauczyciel przestrzegał, że jeśli dzieci nie nauczą się dobrze języka rosyjskiego nie mają szans kontynuować edukację, dlatego po rosyjsku powinno się mówić także w domu. W szkole wisiała „dyscyplina”, która najlepiej świadczyła o sposobie wychowywania młodych.

Kolejnym etapem edukacji Marcina jest nauka w gimnazjum klasycznym w Klerykowie. W szkole obowiązywał całkowity zakaz mówienia po polsku. Za nieprzestrzeganie tego przepisu groziła surowa kara. Kary chłosty, karceru, a nawet wydalenia ze szkoły (czasem z „wilczym biletem”) groziły także za inne występki wobec obowiązujących zasad. Także i tutaj podstawową metodą nauczania była nauka wszystkiego na pamięć, co zabijało w młodzieńcach zdolność samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków. Lekcje z języka polskiego były lekceważone – czytano na nich wypisy z drugorzędnych polskich autorów, nie przykładano wagi do ocen i zachowania podczas zajęć.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 



  Dowiedz się więcej