Jesteś w: W pustyni i w puszczy

Porwanie Stasia i Nel

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Porwanie Stasia i Nel nie jest przypadkowe. Zaplanowane zostało przez Fatmy, żonę Smaila, który przyłączył się do zbuntowanego Mahdiego. Kobieta wraz z dziećmi usiłowała dołączyć do męża w Sudanie, jednak władze Egiptu nie zgadzały się na to. Europejskie dzieci miały zostać wymienione na muzułmańską rodzinę.

Porwania dokonał Chamis. Przekonał dzieci, że ich ojcowie zmienili plany i zamiast w El-Fachen czekają na nie w Gharak. Na stacji jednak zamiast ojców ujrzały czekających na nich Idrysa, Gebhra i dwóch Beduinów z wielbłądami. Wszyscy wyruszyli w stronę Pustyni Libijskiej. Po szaleńczej jeździe, nocą Staś pojął, że porwano ich. Porywacze źle traktowali swoje ofiary, gdy odkryli, że próbują znaczyć szlak ucieczki, jednak pozwolili Nel na jazdę na najwygodniejszym wielbłądzie. Do uciekających dołączył pies – Saba. Podczas jazdy przez rozżarzoną pustynię rozpętała się burza piaskowa. Gdy pogoda się uspokoiła karawana ruszyła dalej. Wędrowcy zmuszeni byli nocować w wąwozie. Staś obudził się nad ranem pierwszy i próbował wykraść swoją broń Beduinom. Śpiących zaalarmował Saba. Staś tylko dzięki wstawiennictwu Nel i groźnej reakcji psa uniknął skatowania przez Gebhra.

Porywacze wieźli dzieci przez kolejne dni, odnajdując na szlaku wcześniej przygotowane zapasy żywności. Wiedząc, że trwa pościg, zdecydowali się poruszać tylko nocą. Z czasem zapasy jedzenia i prochu malały, a wędrowcy zbliżali się do niebezpiecznej Nubii. Staś odzyskał proch z naboi do swego sztucera (w tajemnicy schował 7 naboi), uczył też Idrysa posługiwania się sztucerem. Od muzułmańskich wojsk – zwolenników Mahdiego, którzy przyłączyli się do nich, dowiedzieli się, że miasto Chartum upadło. Zmniejszyło to szansę na uwolnienie zakładników. Karawana z zakładnikami zmierzająca do Mahdiego witana była w kolejnych miejscowościach entuzjastycznie.

Na terytorium kontrolowanym przez Mahdiego członkowie karawany przenocowali u emira Nur-el-Tadhila. Mężczyzna poinformował ich o głodzie i nędzy panujących w Chartumie. W mieście tym porwani oglądali tragiczne skutki prowadzonych walk i wiele niepochowanych ciał. Do Omdurmanu, gdzie przebywał prorok Mahdi popłynęli łodzią. Miejscowość sprawiała wrażenie prowizorycznej. Uprowadzeni widzieli wielu bitych Europejczyków i Egipcjan. Na rynku poznali Greka – Kaliopulego, który obiecał, że wstawi się za nich u Mahdiego. Po modlitwie na placu modlitewnym, prowadzonej przez proroka dowiedzieli się, że mają zostać przez niego przyjęci. Znajomy Grek powiedział, że jedyną szansą na ocalenie jest przejście Stasia na Islam.

Podczas audiencji Staś oświadczył, że jest chrześcijaninem i nie wyprze się swej wiary. Mahdi postanowił odesłać dzieci do Faszody do Smaina, a także wynagrodził Idrysa, Gebhra i Beduinów za ich poświęcenie. Dalsza podróż równa była z wyrokiem śmierci. Idrys w nocy mocno się rozchorował, pozostali porywacze za swoją pracę dostali jedynie niewielkie wynagrodzenie. Gebrh znęcał się nad dziećmi przez kolejne dni. Staś musiał zdobywać samodzielnie jedzenie dla siebie i Nel.

Kalif Abdullahi nakazał Gebhrowi, Chamisowi i Beduinom wyruszenie w podróż do Faszody wraz ze Stasiem i Nel. Kaliopuli przekonał porywaczy, że Mahdi nakazał dobrze traktować dzieci, przekupił też znajomego szejka Hatima, by czuwał nad nimi, a także dał im jedzenie i lek na febrę. Hatim rzeczywiście nie pozwolił na znęcanie się nad Stasiem i ukarał Gebhra. Nel bardzo wychudła podczas drogi, zaś opiekunka Dinah omdlona spadła z wielbłąda i wkrótce zmarła. W Faszodzie wędrowcy dowiedzieli się, że Smain wyruszył po niewolników. Szejk postanowił wysłać do niego dzieci. Od jego przyjaciela - Seki-Tamala – Nel otrzymała służącą – Meę. Po trzech dniach na koniach wędrowcy wyruszyli przez puszczę. Gebhr podczas wędrówki wyżywał się na swoim czarnoskórym niewolniku – Kalim, za którym wstawiały się dzieci.

Gdy pewnego dnia w wąwozie drogą zastąpił im lew Staś wyprosił od Gebhra swój sztucer i powalił zwierzę. Następnie zabił Gebhra i Chamisa, a także Beduinów. Na tym skończył się pobyt dzieci w niewoli u Arabów, zaś rozpoczęła pełna przygód wędrówka przez puszczę.



  Dowiedz się więcej