Jesteś w: Opowiadania Borowskiego

Postacie Niemców w opowiadaniach Borowskiego

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Chociaż Borowski pisał swoje opowiadania na podstawie własnych doświadczeń, unikał jednak posługiwania się nazwiskami niemieckich funkcjonariuszy obozowych. W jego opowiadaniach Niemiec pełni określoną funkcję.

W opowiadani „Pożegnanie z Marią” widzimy, jak przyjeżdża ciężarówką do firmy budowlanej Niemiec, żeby sprzedać worki cementu. Jest to nielegalny interes, który załatwia z Polakami. Taki Niemiec nie jest groźny. Jednak ten sam Niemiec postawiony w innej sytuacji może okazać się niebezpieczny.

W obozie koncentracyjnym wszyscy funkcjonariusze są groźni. Ich prawa wobec więźniów są właściwie nieograniczone. Więźniowie, którzy nie chcą się narazić, muszą znać odruchy i nawyki swoich strażników. Strażnicy atakują tylko wówczas, gdy stwarza im się pretekst. Niekiedy sami ten pretekst prowokują. Zawsze jest ryzyko, że funkcjonariusz może zabić lub wyselekcjonować więźnia „do komina”.

Podczas nadzorowanej pracy dochodzi niekiedy do rozmów między niemieckimi funkcjonariuszami i więźniami, którzy znają język niemiecki. Widać w tych rozmowach całkowite podporządkowanie więźnia strażnikowi. Czasami niemiecki funkcjonariusz próbuje z więźniem handlować, ale i tak wiadomo, że ma prawo więźniowi odebrać przedmiot, który interesuje go.

Szczególną sytuacją jest rozładowywanie transportów ludzi kierowanych do komór gazowych. Funkcjonariusze obozowi zaczynają zachowywać się wówczas brutalnie. Wydają również drastyczne polecenia. Ich rozkazy muszą być dokładnie spełniane. W miarę upływu czasu stają się coraz bardziej rozdrażnieni. Więźniowie pracujący przy transporcie nie mogą nic zrobić dla ludzi, których przywieziono do obozu. Słabych i chorych funkcjonariusze każą od razu wpychać do płonących rowów. Jest to obraz tym bardziej przerażający, że liczba ofiar znacznie przekracza liczbę nadzorców.



  Dowiedz się więcej