Jesteś w: Opowiadania Borowskiego

„Bitwa pod Grunwaldem” - streszczenie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Akcja opowiadania rozgrywa się w obozie przejściowym utworzonym na terenie poesesmańskich koszar. Ludzie zgromadzeni tutaj pilnowani są przez żołnierzy amerykańskich. Nie wolno im wychodzić na zewnątrz obozu. Snują się po strzeżonym terenie bez żadnego zajęcia, rozmawiają ze sobą o byle czym.

Bohater opowiadania, Tadeusz lubi obserwować bramę, za którą jest wolność. Niektórym, za dobre zachowanie pozwalają wychodzić na zewnątrz. Inną rozrywką w obozie jest msza odprawiana przez arcybiskupa. Tłum w czasie mszy stoi. Z przodu, przed ołtarzem polowym ustawione są krzesła, które zajmują najważniejsze osoby w obozie – komendant obozu, redaktor, prezes komitetu, Aktor, Śpiewaczka, obok ławek - Batalion.

Na zewnątrz Tadeusz spostrzega dziewczynę o niepospolitej urodzie. Siedzi ona na węzełkach powiązanych sznurkami. Tadeusz dowiaduje się, że pochodzi z getta. Pomaga dziewczynie wnosić pakunki do koszar. Nawiązuje z nią znajomość. Dziewczyna zaczyna opowiadać mu o sobie. Jest tutaj przejazdem. Obóz nie podoba jej się. Pyta Tadeusza, czy nie chciałby odejść stąd. Ujawnia się wtedy cały kompleks obozowy głównego bohatera. Tadeusz boi się opuszczenia tego miejsca. Uważa, że poza obozem mógłby zginąć / „przeżyć tyle lat i zginąć po wojnie, nie, to zbyt groteskowe”/.

Dziewczyna ma na imię Nina. Z pochodzenia jest Żydówką ale przez 6 lat udawała Polkę, ponieważ ma aryjską urodę. Od matki dostała książeczkę do nabożeństwa i potrafi modlić się z niej.
Zakochała się w katoliku, który był komunistą i nie lubił Żydów. Nie chciała go oszukiwać, więc napisała list i odeszła. Teraz codziennie jest w innym obozie. Tadeusz proponuje jej spacer poza mury obozowe. Tym czasem, ludzie ostrzegają się nawzajem, że na zewnątrz trwa akcja pacyfikacyjna i pełno jest amerykańskich żołnierzy z karabinami.


Po akcji w obozie, wyprowadzony zostaje z niego znajomy Tadka, Stefan, który był blokowym i jakaś Niemka. Tadek, tymczasem dostaje dwa bilety do teatru. Udaje mu się wejść na spektakl „Grunwald”. Widownia jest wypełniona po brzegi. Na scenie pojawiają się: aktor, śpiewaczka,
ludzie w pasiakach i robotnicy w kombinezonach.


Po obejrzeniu spektaklu Tadeuszowi udaje się wyciągnąć Ninę na spacer poza mury obozu. Dziewczyna ciągle namawia go, żeby wyjechał z nią. Mówi, że z Polski ją wyrzucono ale ma siostrę w Brukseli. Pojawia się też nagle Stefan. Ostrzega Tadeusza, że niedługo wszystkich wywiozą z obozu i proponuje, by już tam nie wracać i ruszyć na piechotę do Polski. Tadeusz tę propozycje odrzuca. Ma zamiar wrócić na teren zamknięty ale dopiero po zmroku. Nina chce jednak zrobić to natychmiast – wdrapuje się na mur i w tym momencie zostaje zastrzelona przez żołnierza.

Wokół zwłok dziewczyny zbierają się ludzie. Podjeżdża jeep a w nim porucznik. Zaczyna się wyjaśniane sytuacji. Tadeusz ocenia to w prosty sposób: „Przez sześć lat strzelali do nas Niemcy, teraz strzeliliście wy, co za różnica?”. Tłum ocenia to jednak negatywnie - „Gestapo”!
Kiedy Tadeusz wraca do obozu, okazuje się, że wszystko rozkradziono. Zginęły również jego książki. Chory Cygan informuje go, że nie przyniesiono tego wieczoru kolacji. Świat obozowy zaczyna rozpadać się.


Wieczorem jest zorganizowane ognisko. Na placu płonie stos, na którym pali się na znak protestu kukłę esesmana. Odbywa się to w rocznicę Bitwy pod Grunwaldem. Następnego dnia ma być transport , który zakończy ten etap życia bohatera.



  Dowiedz się więcej