Jesteś w: Chłopi

Los starych ludzi w „Chłopach” Reymonta

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

W powieści Reymonta los żyjącego na roli człowieka przebiega podobnie jak cykle przyrody. Starość jest jesienią życia. Powoli chyli się ono ku schyłkowi. Jesień może być wczesna lub późna.

We wczesną jesień życia wkracza jeden z głównych bohaterów powieści, Maciej Boryna. Ma on w sobie jeszcze sporo sił witalnych i odsuwa od siebie myśl o starości. Nie chce przepisać ziemi na dzieci, myśli o pomnażaniu majątku i stara się umocnić swoją pozycję, biorąc sobie młodą żonę.


W zupełnie innej sytuacji jest stara Agata. Osiągnęła ten wiek, że nie jest w stanie wykonywać
żadnej pracy. Pozostaje jej tylko żebractwo. Agata nie myśli nawet o życiu ale o śmierci. Użebrane pieniądze chowa na tę ostatnią godzinę. Rodzina obiecała, że sprawi jej za nie przyzwoity pochówek a wcześniej pozwolą staruszce położyć się w chałupie pod pierzyną i zawołają do niej księdza. Agata cieszy się, że umrze godnie.

Losy Agaty za parę lat podzieli pewnie Jagustynka. Na razie może jeszcze najmować się do różnych prac u ludzi. Swoją ziemię przepisała dzieciom. Dzieci jednak wyrzuciły ją z domu. Bieda tłumaczy wszystko.

Stary Bylica wegetuje przy córkach i z pokorą znosi swój los ubogiego, zdziecinniałego staruszka.

Starość w środowisku wiejskim jest nie do pozazdroszczenia - nawet jeśli rodzina należy do zamożnych. Stary człowiek jest jedynie obciążeniem. Na roli liczą się ręce do pracy. Dzieci, które wzięły dla siebie ziemię nie muszą pamiętać o rodzicach. Ich los może być bardzo różny. Niestety, w życiu ludzkim przychodzi na koniec starość, tak jak w przyrodzie po lecie następuje jesień. W powieści Reymonta nawet ksiądz żebractwo Agaty i trudny los starych ludzi przyjmuje jako naturalny stan rzeczy.



  Dowiedz się więcej