Jesteś w: Chłopi

Motyw starości w „Chłopach” Reymonta

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

O starości mówi się często, że jest to „jesień życia”. Swoim sposobem istnienia odpowiada ona tej porze roku. W powieści Reymonta „Chłopi”, w której bohaterowie żyją zgodnie z rytmem natury, ich starzenie się przebiega zgodnie z ich własnym cyklem biologicznym.


Jeden z głównych bohaterów powieści, Maciej Boryna jest mężczyzną w starszym wieku ale silnym, sprawnym fizycznie i nie wyglądającym na swoje lata. Maciej boi się starości i nie chce o niej myśleć. Nie wypuszcza z rąk majątku i nie daje się zepchnąć dzieciom na margines / chodzi o odpis ziemi /. Ciągle myśli o pomnażaniu posiadanych gruntów oraz o umacnianiu swojej pozycji. Z tego powodu decyduje się na małżeństwo z młodą dziewczyną, biorąc jednocześnie pod uwagę majątek jej matki. Nie przewiduje w najbliższym czasie odsunięcia się na ubocze. Rzeczywiście, nie jest mu dane dożyć późnej starości – umiera na wiosnę z powodu rany odniesionej w walce o las.

Wstrząsającym obrazem starości jest postać starej Agaty. Agata dla rodziny stanowi jedynie obciążenie. Nie nadaje się już do pracy i nie ma już dla niej miejsca w chałupie. Jesienią, jak wędrowny ptak, opuszcza swoją rodzinną wieś. Idzie w dalsze strony na żebraczą tułaczkę. Do Lipiec wróci dopiero na wiosnę, by tutaj umrzeć. Przewidując swoją bliską śmierć, Agata odkłada użebrane pieniądze. W zamian za nie rodzina obiecała jej, że na tę ostatnią godzinę zabiorą ją do chaty, położą pod pierzyną i zawołają do niej księdza.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej