Jesteś w: Mistrz i Małgorzata

Losy mistrza i Małgorzaty

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Mistrz pracował jako historyk w muzeum, aż do pewnego dnia, gdy wygrał większą sumę pieniędzy na loterii. Wynajął wówczas mieszkanie w suterenie, w zaułku Arbatu i poświęcił się pisaniu powieści o Poncjuszu Piłacie. Z kolei Małgorzata w wieku dziewiętnastu lat wyszła za dobrze zarabiającego mężczyznę, jednak go nie kochała. Mimo że miała zapewnione warunki, których wielu by jej pozazdrościło, nie czuła się szczęśliwa.

Mistrz pewnego dnia ujrzał Małgorzatę na ulicy z bukietem żółtych mimoz. Jak wspominał wówczas: „Wstrząsnęła mną nie tylko jej uroda, ile niezwykła, niesłychana samotność malująca się w tych oczach. (...)Dokładnie pamiętam dźwięk jej głosu, taki dosyć niski, ale załamujący się niekiedy (...) najzupełniej nieoczekiwanie zrozumiałem, że przez całe życie kochałem tę właśnie kobietę!”. Małgorzata odwzajemniła jego uczucie. Spotykali się potajemnie w suterenie mistrza. Kobieta opiekowała się pisarzem, dodawała mu wiary w siebie, doceniała jego talent.

Gdy krytyka w upokarzający sposób odrzuciła powieść mistrza twórca załamał się nerwowo i rozchorował się. We wściekłości i bezsilności wrzucił swój utwór do płonącego kominka. Fragmenty udało się uratować Małgorzacie. Jednak wkrótce mieszkanie mistrza zajęli obcy ludzie, a on z własnej woli udał się do szpitala dla psychicznie chorych wierząc, że jest obłąkany. Spędził tam dwa lata.

Małgorzata starała się odnaleźć ukochanego, nie wierzyła, że mógł odejść bez pożegnania. Gdy dostała propozycję, by wcielić się w rolę królowej na szatańskim balu, w zamian za spełnienie jej życzenia nie zawahała się. Wypełniła swoją powinność i w nagrodę odzyskała mistrza. Udało się im także odzyskać rękopis, zgodnie z zasadą, że „rękopisy nie płoną”. Dzięki mocom piekielnym mogli powrócić do swego mieszkanka przy Arbacie. Nie zostali tam jednak długo. Szatan na prośbę Jeszui uśmiercił ich ziemskie ciała i zabrał wraz z sobą w przestworza. Tam otrzymali domek niczym z bajki, gdzie mieli zaznawać wiecznego spokoju.



  Dowiedz się więcej