Jesteś w: Mistrz i Małgorzata

Totalitaryzm w „Mistrzu i Małgorzacie”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

W groteskowej międzywojennej Moskwie działa... diabeł, by uzdrowić chorą komunistyczną rzeczywistość, w której królują kłamstwo, cenzura, łapówki, panuje bieda wśród zwykłych obywateli, podczas gdy w luksusie żyją prominenci. Powieść Bułhakowa obnaża patologie systemu i żyjącego w nim społeczeństwa. Skorumpowani urzędnicy, wszechobecne donosicielstwo, kłamstwo i uległość wobec rządzących prowadzi do degradacji podstawowych zasad moralnych tj. prawdy, sprawiedliwości i uczciwości. Społeczeństwo staje się ogłupiałe, obłudne, zdolne do najpodlejszych zachowań. Potwierdza to przyjazd diabła, który zamiast czynić zło, oczyszcza miasto z jego najgorszych wynaturzeń. Staje w obronie dobra i występuje przeciw ateistycznemu pojmowaniu świata.

Totalitarny obraz miasta zdaje się przerastać jego wyobrażenia, a musimy pamiętać, że Woland poznał piekło doskonale i nic, co złe, nie powinno wywierać na nim wrażenia. Diabeł okazuje się być bardziej ludzki niż sam człowiek.

Czytając, przenosimy się w świat absurdu. Komunizm spowodował, że codzienność i normalność zostały postawione na głowie. Cały system służy wyłącznie ludziom uprzywilejowanym. Możliwość robienia zakupów w dobrze zaopatrzonym sklepie, otrzymania wygodnego mieszkania czy wczasów przysługuje tylko tym, którzy przysłużyli się systemowi, tak jak wybitni członkowie Massolitu. Sam Massolit jednak zajmuje się wszystkim prócz poszukiwania wartościowej literatury.

Sztuka została zinstytucjonalizowana. Artyści, którzy powinni kształtować charaktery i pozytywnie wpływać na ludność, sprzedają się. Nagradzane są miernoty i grafomania, zgodna z ideologią komunizmu. Wartościowa literatura nie istnieje, jej twórcy, tak jak Mistrz, jako niepokorni i nieakceptujący obowiązujących norm, umieszczani są w szpitalach psychiatrycznych. Dzielą oni los innych ludzi usiłujących zachować namiastkę wolności.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej