Jesteś w: Jądro ciemności

Przyczyny upadku Kurtza

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

W utworze Conrada „Jądro ciemności” agent Kurtz jest dla wszystkich intrygującą postacią. Mówi się o nim jako o człowieku wybitnym i niepospolitym. Cieszy się tą sławą ze względu na bardzo wysokie dochody z pozyskiwania kości słoniowej. Uważany jest za najlepszego agenta handlowego. Wszyscy jednak podkreślają jego różnorodne talenty, jakby te były najważniejsze. W sumie tworzy to obraz człowieka kulturalnego a przy tym przedsiębiorczego.

O tym, jak jest rzeczywiście, główny bohater utworu, Charles Marlow przekonuje się po dotarciu do stacji Kurtza położonej w głębi kraju, w dżungli. Jest to miejsce odizolowane od reszty świata, gdzie Kurtz sprawuje niepodzielne rządy. To, co tutaj zrobił wprawia Marlowa w osłupienie i przerażenie. Jest to miejsce krwawej rozprawy z okolicznymi dzikimi plemionami. Wokół domu Kurtza tkwią zatknięte na pale głowy ściętych tubylców. Ten barbarzyński obraz ma działać odstraszająco na mieszkańców okolicznych wiosek, których Kurtz sobie podporządkował. On sam jest wyniszczony ciężką chorobą lecz nadal sprawuje władzę nad tubylcami.

Marlow uznaje, że człowiek ten najwyraźniej oszalał / „Ten człowiek tkwił w nieprzeniknionej ciemności” /.. Sprawiły to trudne warunki, przebywanie wyłączne w otoczeniu dzikich tubylców a przede wszystkim całkowita wolność i brak jakiejkolwiek kontroli. Dla jego mocodawców liczył się tylko zysk z handlu kością słoniową. Intrygowało ich to, w jaki sposób Kurtz osiąga tak dobre efekty ale nie ingerowali w jego działania.

Sam Kurtz w dżungli zatracił poczucie rzeczywistości. „Dla dziczy stał się rozpieszczonym i zepsutym ulubieńcem”. O jego duszy Marlow mówi tak: „ Znalazłszy się w samotności wśród dziczy, zajrzała ona wgłąb samej siebie i przebóg! Mówię wam, że oszalała”. Kurtz upojony nieograniczoną władzą i wysokimi zyskami zapomniał, że jest zwykłym śmiertelnikiem. Dając upust wszystkim swoim żądzom i namiętnościom nie przewidział, że zniszczy go tropikalna choroba, która poczyniła w jego organizmie spustoszenia. Do końca nie może pogodzić się z tym, że musi opuścić stację. Nie chce wypuścić z rąk władzy ani zrezygnować z zysków. Nie przyjmuje do wiadomości, że jego życie dobiega końca. Jego raport na temat dzikich plemion afrykańskich ma kompromitujące postscriptum, które Marlow postanawia usunąć.



  Dowiedz się więcej