Jesteś w: Nad Niemnem

Motyw dworku w „Nad Niemnem”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Główną areną powieściowych wydarzeń „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej jest Korczyn, czyli dziedziczony z pokolenia na pokolenie dworek rodziny Korczyńskich. Drewniany dwór, w przeciwieństwie do soplicowskiego, był „nie pobielony, niski, ozdobiony wijącymi się po jego ścianach powojami, z wielkim gankiem i długim rzędem okien”. Płoty i budynki gospodarcze przeszły już wiele napraw i wielu jeszcze wymagały. Zniszczone schody prowadziły na piętro. W dworku znajdowały się jadalnia i salon, w którym stał fortepian. Choć meble i obicia były dobrej jakości, pod wpływem czasu ulęgły zniszczeniu. Mimo to dworek był czysty i dobrze prowadzony.

Narrator opisuje: „Podłogi były tam woskowane i błyszczące, niskie sufity białe i czyste, drzwi staroświeckie, ciężkie, z błyszczącymi brązowymi klamkami, dywany duże i spłowiałe[...]”. Ściany zdobiły kopie słynnych obrazów i portrety rodzinne. Aktualny gospodarz Korczyna – Benedykt – po powstaniu styczniowym miał problemy z utrzymaniem gospodarstwa. Traktuje je jednak, jak wielu mu podobnych w czasach pozytywizmu, jako „gniazdo ojczyste”, próbuje podtrzymać dawne tradycje i obyczaje, sprzeciwia się modnym nowinkom, a nawet kpi z nich. Dzięki uporowi i umiłowaniu pracy udaje mu się pozostać właścicielem. Benedykt, mimo początkowych kłótni z synem – Witoldem – ostatecznie odnajduje w nim podporę i kontynuatora swoich idei. To dodaje mu nowych sił w walce o utrzymanie Korczyna. Obraz korczyńskiego domu dopełnia: siostra Witolda – Leonia, Marta – krewna Benedykta opiekująca się domem, a także Justyna Orzelska z ojcem.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej