Jesteś w: Biblia

Przypowieść o siewcy

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

„Przypowieść o siewcy” odnajdziemy w trzech ewangeliach – Marka (Mk 4, 2-9), Mateusza (Mt 13, 1-9) i Łukasza (Łk 8, 4-8). Jezus opowiada o siewcy, który wyszedł by siać. Jedno ziarno upadło na drogę i zjadło je ptactwo, inne znalazło się na skałę i uschło pod wpływem słonecznych promieni, gdyż nie zdążyło zapuścić korzeni, kolejne wpadło między ciernie, które je zagłuszyły. Na koniec autor mówi: „Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.”. Zapytany o powód stosowania przypowieści Jezus sugeruje, że jest to najbardziej przystępny sposób przekazywania prawd i boskich tajemnic tłumowi ludzi.

Wyjaśnienie „Przypowieści o siewcy” stanowiące klucz do interpretacji także innych utworów tego typu zawiera „Wyjaśnienie przypowieści o siewcy” (Mt 13, 18-23; Mk 4, 14-20; Łk 8, 9-15). Jezus mówi: „Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny”.

Fragment ten ilustruje jak rodzi się królestwo boże. Ziarna symbolizują słowa mówiące o Bogu. Ludzie odbierają je w rozmaity sposób. Jedni ulegają szatanowi, który „porywa” słowo w nich zasiane, inni traktują słowa powierzchownie, nie rozumiejąc całej ich głębi i nie przyjmując jej do siebie, dlatego łatwo się ich zapierają. Niektórzy słuchają słów, jednak codzienne starania o sprawy doczesne, między innymi pieniądze, sprawiają, że słowo „nie wydaje plonu”. Boskie posłanie dociera tylko do tych, którzy naprawdę słuchają i potrafią zrozumieć słowo, wówczas „wydaje ono plony”, czyli wywiera pozytywne skutki. W ten sposób Jezus w alegoryczny sposób tłumaczy jak należy przyjmować jego słowo, by stać się członkiem bożego królestwa.

Podobne przesłanie niesie z sobą „Przypowieść o zasiewie” (Mk 4, 26-29), która porównuje królestwo boże do „nasienia”, które człowiek wrzuca w ziemię. Kiełkuje ono i wzrasta nawet mimo nieświadomości siejącego. Gdy owoc z posianego ziarna dojrzewa nadchodzi czas żniw. Ziarno ma w sobie życiodajną siłę, która prowadzi do duchowego wzrostu człowieka. O sile wzrostu królestwa bożego świadczy także „Przypowieść o ziarnku gorczycy” (Mk 4, 31-32). Tu także przyrównane zostaje do ziarnka (w tym przypadku gorczycy), które choć najmniejsze na ziemi wydaje obfity plon i rodzi roślinę, w cieniu której gałęzi mogą się „gnieździć ptaki niebieskie”. Słowo jest także porównane do zaczynu chlebowego, zakwaszającego dużą ilość mąki. We wszystkich wspomnianych przypowieściach barwny przykład ma unaocznić boże przesłanie.



  Dowiedz się więcej