Jesteś w: Gloria victis

Wartości w noweli Elizy Orzeszkowej „Gloria victis”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Cierpienie uwznioślonych w utworze powstańców jest oczywiste; najpierw cierpieli z powodu niewoli – nie potrafili się z nią pogodzić, następnie cierpieli w czasie walk, nie tylko fizycznie, widząc klęskę powstania podupadali także na duchu. Utwór mówi o wyższości siły moralnej nad fizyczną, jest to nadanie sensu klęsce, która stanowi kanwę mitu powstańczego. Występowanie w obronie ojczyzny zostało porównane do obrony godności kobiety – kobietą jest Polska, a obrona jej jest aktem honoru, nie liczą się, więc względy praktyczne.

Patriotyzm, bohaterstwo, zdolność do poświęceń, które cechują walczących sprawiają, że ich heroiczna ofiara stała się jeszcze bardziej tragiczna. Bezinteresowne cierpienie powstańców, którzy oddawali życie na polu walki jest darem złożonym dla ojczyzny, jedynym, jaki mogli jej ofiarować.

W przypadku upadku powstania styczniowego „vae victis” – biada zwyciężonym zamienia się w tytułową „ glorię victis”, czyli chwałę zwyciężonym. Czemu chwała? Dlatego, że powstańcy wykazują się ogromnym męstwem, odwagą i pomimo, iż z góry znają wynik walk nie poddają się, chcą walczyć i pomóc „umęczonej” , jak w powieści została nazwana ojczyzna.

Orzeszkowa sugeruje, że heroiczny bój pozostanie na wieki w tożsamości narodowej Polaków, a przyszłe pokolenia będą gloryfikować heroiczną walkę powstańców. Autorka ponadto wskazuje na to, iż powstańcami głównie byli ludzie młodzi, którzy musieli dokonać wielu wyrzeczeń i poświęceń, żeby stanąć do walki przeciwko zaborcy. Najlepszym tego przykładem jest postać Mariana Tarłowskiego, który choć ani fizycznie, ani psychicznie nie prezentuje wzoru żołnierza, to jednak z własnej woli chcę bić się o ojczyznę, co więcej wykazuje się on męstwem godnym największego wojownika, ratując życie generała Traugutta.



  Dowiedz się więcej