Jesteś w: Potop

Literacka wizja rehabilitacji i przebaczenia w „Potopie”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Motyw winy, przebaczenia oraz rehabilitacji wykorzystał Henryk Sienkiewicz w „Potopie”. Dzieje chorążego orszańskiego Andrzeja Kmicica to przejście przez kolejne fazy przemiany - od awanturnika, poprzez nieświadomego zdrajcę, do prawego, wiernego królowi i ojczyźnie bojownika o wolność narodu, gotowego poświęcić swe życie i zdrowie dla ojczyzny. Wszystko, co czyni jest spowodowane chęcią odzyskania dobrego imienia. Nie chodziło mu jednak o zdanie żołnierzy, szlachty laudańskiej czy społeczeństwa, a przede wszystkim stosunek Oleńki. Pannę pokochał od pierwszego wejrzenia. Od tego spotkania w Wodoktach jego światopogląd uległ zmianie. Gdy panna zarzuciła mu, że jest pod złym wpływem kompanów, gotowy był zerwać z nimi wszelkie kontakty, by tylko powrócić do jej łask. Gdy z kolei nazwała go podczas uczty w Kiejdanach „Zdrajcą!”, postanowił zmazać nieświadomie popełnioną winę – wierność Radziwiłłowi zamiast ojczyźnie.

„Zmazanie win” musi być absolutnie pewne, stąd chęć odzyskania czci i dobrego imienia Andrzeja trwa do końca powieści, czyli do momentu gdy: „(…) w rejestrze niebieskim, w którym zapisują dobre i złe uczynki ludzkie, przemazano w tej chwili wszystkie winy, bo to był człowiek zupełnie poprawiony”. Istotę przemiany najtrafniej oddają słowa króla Jana Kazimierza, skierowane w liście do Wołodyjowskiego: „- Boś znał wielkiego żołnierza, ale swawolnika i radziwiłłowskiego w zdradzie socjusza... A tu stoi Hektor częstochowski, któremu Jasna Góra po księdzu Kordeckim najwięcej zawdzięcza, tu stoi obrońca ojczyzny i sługa mój wierny, który mnie własną piersią zastawił i życie mi ocalił, gdym w wąwozach, jako między stado wilków, dostał się między Szwedów. Taki to ów nowy Kmicic... Poznajże go i pokochaj, bo wart tego!”.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej