Jesteś w: Król Edyp

Motyw przepowiedni w „Królu Edypie”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

W tragedii Sofoklesa „Król Edyp” o losach człowieka decydują bogowie. Ich intencje potrafi przewidzieć najsłynniejsza w starożytnej Grecji wyrocznia Apollina w Delfach. Ci, którzy chcą zasięgnąć jej rady muszą udać się do niej. Wyrocznia odpowiada na pytania, udziela wskazówek i odsłania przed ludźmi ich przyszłość.

Edyp już w młodości odwiedza wyrocznię delficką, by spytać o swoich rodziców. Tam zostaje przepowiedziane mu, że zabije własnego ojca i poślubi własną matkę. O nic więcej nie pyta ale postanawia postąpić tak, by tych czynów uniknąć. Ucieka z Koryntu. Nie jest świadomy tego, że ci, których za rodziców uważa są jedynie przybranymi rodzicami.

Z dalszego przebiegu zdarzeń wynika, że słowa wyroczni są odpowiedzią bogów na zadane pytanie. Nie można ich lekceważyć i przeciwstawiać się im. Zwykły śmiertelnik nie jest w stanie zmienić wyroków bogów.

Z wyroczni delfickiej korzysta też Kreon. Spieszy tam wysłany przez Edypa, by zasięgnąć rady w sprawie ratowania Teb przed plagami, które na nie spadły. Dowiaduje się, że trzeba usunąć z miasta zabójcę Lajosa. Jest przekonany o skuteczność tej rady. Ani przez moment nie wątpi, że dokładnie tak należy postąpić. Przedtem jednak należy zabójcę odnaleźć.

Współczesny odbiorca nie jest skłonny wierzyć w moc całej plejady greckich bogów i w nieodwołalność ich nieuzasadnionych decyzji. Może natomiast uwierzyć w tragedię człowieka nieświadomie uwikłanego w różne sprawy. Nie jest też skłonny wierzyć w nieomylność wyroczni delfickiej. Łatwiej przyjmie wyjaśnienie, że wyrocznia delficka dbając o swój autorytet dokonywała manipulacji i pilnowała, by jej przepowiednie sprawdzały się. Sofokles był jednak człowiekiem szczerze wierzącym i takiej myśli pewnie nie dopuściłby do siebie.



  Dowiedz się więcej