Jesteś w: Dziady

Miłość jako cierpienie – „Dziady” cz. IV

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Twórcy romantyczni poświęcili miłości szczególne miejsce w swoich dziełach. Znalazła się ona w absolutnym centrum uwagi. Warto zauważyć, że miłość szczęśliwa jest dla człowieka motorem do działania, uskrzydla go i pozytywnie nastraja do życia. Z kolei miłość nieszczęśliwa jest źródłem ogromnego cierpienia, nieszczęścia, rozpaczy, czynnikiem dołującym i przejmującym człowieka. Twórcy romantyczni szczególnie upodobali sobie ten drugi rodzaj miłości.

W „Dziadach” cz. IV mamy do czynienia właśnie z miłością nieszczęśliwą, która jest bezpośrednią przyczyną męczarni przeżywanych przez głównego bohatera, a także jedynym powodem jego samobójczej śmierci. O tym, że miłość postrzegana była jako siła niszcząca człowieka najlepiej świadczą słowa pieśni przywołanej przez Gustawa:
„Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy,
I noc ma spokojną i dzień nietęskliwy”.

Miłość do Maryli, która miała charakter absolutny i wszechogarniający nie ustała nawet w momencie, gdy kobieta zostawiła Gustawa dla innego mężczyzny. O ile kobieta szybko zapomniała o nim, bohater wciąż zadręczał się wspomnieniami. Można powiedzieć, że miłość do Maryli nie straciła w ogóle na intensywności, lecz czasami zmieniała się w czystą nienawiść. Nieodwzajemnione uczucie powoduje powolne zatracanie się w rozpaczy, co prowadzi do obłędu, a w ostateczności do samobójczej śmierci Gustawa.



  Dowiedz się więcej