Jesteś w: Medaliony

„Medaliony” – geneza

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

II wojna światowa wpłynęła na los milionów Polaków. Wyniszczyła kraj i jego mieszkańców. Wśród wielu literatów, którzy żyli wówczas na terenie okupowanej Polski była także Zofia Nałkowska. Jej zapiski z wojennych czasów można odnaleźć w pisanym przez wiele lat „Dzienniku”. Podczas wojny, do wybuchu powstania warszawskiego wraz z siostrą Nałkowska pracowała w sklepie tytoniowym.

Pisarka widzi wokół siebie cierpienia, zniszczenia i strach. Coraz częściej odwiedza cmentarze, gdzie spoczywają jej bliscy. Podczas jednej z takich wizyt pisze: „Wracałam aleją grobów, szpalerem nagromadzonych trupów. Znajome nazwiska, sylwetki, medaliony, dające się z napisów, wierszyków i dat odczytać relacje, biografie, nieważne umarłe miłości”. Wówczas to po raz pierwszy pojawia się pomysł porównania medalionów do ludzkich egzystencji. Z wizyty na Powązkach powstał pomysł napisania opowiadania „Kobieta cmentarna”. W tym samym roku Nałkowska notuje: „Ludzie ludziom gotują ten los. Ludzie są wszystkim na świecie i niezależnie od swej wartości, niezależnie od swych do tego tytułów – tylko ludzie stanowią o rzeczywistości”.

Pod koniec wojny Nałkowska powołano do Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce. Dzięki temu mogła zobaczyć ogrom okrucieństwa i ludobójstwa dokonanego przez hitlerowców. Odwiedzała miejsca, gdzie dokonano największych zbrodni – Oświęcim czy Chełmno. Przesłuchiwała ofiary, świadków zbrodni czy zwykłych obserwatorów. To z tych doświadczeń z lat 1945-1946 zrodził się zbiór krótkich utworów literackich. Wcześniej były one publikowane pojedynczo w czasopismach.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej