Jesteś w: Ania z Zielonego Wzgórza

Rola wyobraźni i marzeń w „Ani z Zielonego Wzgórza”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Główną cechą Ani Shirley, tytułowej bohaterki powieści Lucy Maud Montgomery „Ania z Zielonego Wzgórza”, jest bogata wyobraźnia. Wszystkiemu co ją otaczało nadawała fantastyczne znaczenie. Nazywała przedmioty, miejsca specjalnie wymyślonymi nazwami.

Ania Shirley miała trudne dzieciństwo. Wychowywała się w biednych rodzinach, opiekując się dziećmi swych gospodarzy. Także w sierocińcu nie była szczęśliwa, nauczyła się jednak czytać. Świat literatury stał się jej światem – uciekała do niego od codziennych trosk i zmartwień. W wyobraźni wcielała się w wielu literackich bohaterów, zapominając o ponurej rzeczywistości.

Gdy Ania przybyła na Zielone Wzgórze zaczęła nazywać po swojemu napotykane zjawiska i rzeczy, inaczej je odbierać. Wiśniowe drzewo za oknem zostało Królową Śniegu, pelargonia – Jutrzenką, staw Barrych był Jeziorem Lśniących Wód, porośnięta jabłoniami aleja do miasteczka była Białą Drogą Rozkoszy, lasek między Sosnowym i Zielonym Wzgórzem pełen był duchów, strumyki śmiały się, a w stawie kryły się tajemnicze istoty.

Dziewczynka uważała, że rośliny noszące ludzkie imiona były bardziej zbliżone do ludzi. Często rozmawiała z drzewami i kwiatami, wydawało się jej , że przemawiają i wołają. Dzięki temu nigdy się nie nudziła, ponieważ zawsze potrafiła sobie wyobrazić coś niesamowitego i baśniowego.

Dzięki skłonności do marzeń Ania potrafiła w codziennym monotonnym życiu widzieć rzeczy niezwykłe. Ania uważała, że „Każdy poranek jest zajmujący, […]. Nigdy nie wiemy, co nas spotka w ciągu dnia. Mamy więc tyle pola do wyobraźni.” W wyobraźni Ania marzyła o szczęśliwej przyszłości, o odnalezieniu prawdziwego domu, przyjaciółki, o sukcesach. Dzięki optymizmowi większość z jej marzeń spełniała się. Chociaż uważała, że nie jest urodziwa, w myślach widziała się piękną. Gdy Maryla zapytała ją pewnego dnia czy podobają się jej szyte przez nią skromne sukienki, Ania odpowiedziała: „mogę sobie wyobrazić, że mi się podobają”.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej