Jesteś w: Ten obcy

Zenek Wójcik – charakterystyka, dzieje i osąd

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Zenek Wójcik – charakterystyka


Zenek Wójcik to chłopiec szesnastoletni. Jest wysoki i szczupły, bardzo sprawny fizycznie. Mieszkał we Wrocławiu ze swoim ojcem. Jego matka zmarła wcześniej. Jego ociec był alkoholikiem i często bił chłopaka. Nie potrafiąc dłużej wytrzymać z ojcem, postanawia uciec, by odszukać swojego wujka Antoniego Janicę. Niestety nie wiedział, gdzie on przebywa, jak i niewiele wiedział o nim samym. Podróżował w miejsca gdzie jego wujek kiedyś pracował. Podczas podróżowania skaleczył się w nogę i zachorował. Ukrył się na wyspie na rzece Młynówce, w pobliżu wsi Olszyny. Nie spodziewał się, że na wyspie bawiła się czwórka przyjaciół spędzających w tej wsi wakacje.

Wobec nowych znajomych zachowywał się nieufnie. Otworzył się jedynie przed Ulą Zalewską. Niechętnie przyjmował oferowaną mu pomoc, a kiedy został opatrzony przez doktora Zalewskiego oddalił się, chcąc uniknąć umieszczenia go w szpitalu i powiadomienia ojca, gdzie się znajduje. Był chłopcem bardzo zaradnym, co imponowało Julkowi Milerowi. Zenek potrafił sobie dać radę, ale czasami posuwał się do kradzieży – na targowice w Strykowie skradł pięćdziesiąt złotych przekupce, a kiedy nie miał już pieniędzy na chleb kradł jabłka z sadu.

Jednocześnie Zenek był zdolny do czynów wielkich, bohaterskich. Uratował dziecko, które matka pozostawiła w bryczce. Kiedy koń się spłoszył i poniósł, Zenek rzuci się bez wahania w pogoń i zatrzymał wóz. Równie bohaterskim czynem była obrona bezdomnego psa Dunaja, którego dzieci chciały oswoić, a którego dwóch miejscowych wyrostków obrzuciło kamieniami. Trzeba przyznać, ze był człowiekiem honorowym. Kiedy dowiedział się, że Ula Zalewska podjęła pracę, by oddać przekupce skradzione przez Zenka pieniądze, wrócił do Olszyn, podjął pracę jako pomocnik przy żniwach, by zwrócić dług.

Zenek jest pozytywnym bohaterem w powieści Ireny Jurgielewiczowej. Był dobrym, potrzebującym młodzieńcem, jednak skrytym pod maską nieufności i opryskliwości. Pewnym usprawiedliwieniem dla postępowania Zenka jest jego ciężki los z ojcem. Jak wielu popełnia błędy, ale potrafi je zrozumieć i poprawić swoje zachowanie. Dzięki temu potrafi sobie zjednać przyjaciół. jest osobą, która potrafi sobie wyznaczyć cele w życiu i która te cele potrafi realizować.

Losy Zenka Wójcika


Zenek Wójcik to młody człowiek, który zjawia się niespodziewanie w życiu czwórki przyjaciół Uli, Pestki, Mariana i Julka, którzy się beztrosko bawią podczas letnich wakacji we wsi Olszyny. Pojawia się i burzy ich dotychczasowy świat. Jego życie nie należy do najłatwiejszych. Żyje z ojcem alkoholikiem, który znęca się nad nim. Nie mogąc wytrzymać w domu, ucieka do swojego wujka – Antoniego Janicy. Największym problemem jest to, że Zenek nie wie, gdzie jego wujek mieszka. Wie tylko, że jest budowlańcem, a jego przedsiębiorstwo buduje często mosty. Ostatnim miejscem, w którym budował jest wieś Stryków położona niedaleko Olszyn.

Podczas podróży Zenek rani się w nogę. Rana jest zanieczyszczona i Zenek gorączkując znajduje schronienie na wyspie położonej na rzece Młynówce, gdzie był wybudowany przez załogę szałas. Tam też został odkryty przez Julka i Mariana. Dzieci zaoferowały mu pomoc. Zenek był nieufny, ale przestraszony wizją zakażenia, jakie mogłoby się wdać w ranę przyjął ją. Jednak Zenek nie ufał swoim nowym znajomym i po wizycie u doktora Zalewskiego uciekł.

Następnego dnia pojawił się pod domem chłopców i z ich pomocą chciał się dostać do Strykowa, jednak stan jego zdrowia nie pozwolił na to. Chłopcy zaoferowali, że udadzą się rowerami do Strykowa i sami poszukają wuja swojego nowego kolegi. Wyprawa jednak nie przyniosła pożądanych efektów. Zenka wyraźnie załamała wiadomość, że jego wujka nie ma w Strykowie. Przez kilka dni pozostaje na wyspie, jednak jest mrukliwy. Zenek staje w obronie bezdomnego psa Dunaja, którego dwóch wyrostków obrzuca kamieniami. Po kilku dniach, kiedy zaczyna mu brakować pieniędzy, dzieci przyłapują Zenka na kradzieży jabłek. Zenek nie chce się tłumaczyć, uważa to za coś normalnego, kpi ze swoich przyjaciół. Niesmak jaki jest po kradzieży szybko mija, kiedy Zenek ratuje z niebezpieczeństwa małe dziecko pozostawione na wozie, w którym się spłoszył koń.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej