Jesteś w: Juliusz Słowacki

Rozłączenie - analiza i interpretacja

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Interpretacja
Wiersz ten powstał 20 lipca 1835 roku w czasie pobytu Słowackiego w Szwajcarii w miejscowości Veytoux, położonej na brzegu Jeziora Lemańskiego. Adresatką tego utworu jest najprawdopodobniej matka poety.

Podmiot liryczny, będący z daleka od ojczyzny, osamotniony i smutny, pamięcią powraca do bliskich jego sercu miejsc i do bliskiej mu osoby. Podstawową rolę w wyrażaniu uczucia miłości, ale i smutku oraz tęsknoty spowodowanej rozłąką, jest tu zestawienie dwóch kontrastujących ze sobą obrazów przyrody. Pierwszy z nich - okolice jeziora, otoczonego skałami, to obraz domu i ogrodu, w którym przebywa ukochana kobieta. Jest on odtwarzany w świadomości bohatera. Drugi natomiast jest dynamicznym opisem krajobrazu, który widzi przed swymi oczyma podmiot liryczny: wielka płaszczyzna jeziora, w której odbija się niebo. Obie te przestrzenie stanowią jedność, ale jednocześnie są podzielone „zasłoną gór” i „skał szafirem”. W wyobraźni poety, miejsce, do którego powraca, zyskuje widzialny kształt, dzięki czemu psychiczny kontakt z ukochaną osobą jest możliwy:

„A choć mi teraz ciebie oczyma nie dostać,
Znając twój dom - i drzewa ogrodu, i kwiaty,
Wiem, gdzie malować myślą twe oczy i postać”.

Co różni podmiot liryczny od adresatki utworu, to fakt, iż ona nie zna miejsca pobytu podmiotu, nie może zatem go sobie wyobrazić („Ale ty próżno będziesz krajobrazy tworzyć”). Obydwa przedstawione w wierszu obrazy mają odmienny charakter, mimo iż stanowią jedność. Przywoływany w pamięci podmiotu dom i jego okolice to obraz oddalony w czasie i przestrzeni o niewyraźnych konturach. Zaś krajobraz, który otacza bohatera wiersza, jest wyraźny i silnie zdynamizowany.

Ostatnia zwrotka wyraża przekonanie o niemożności pokonania rozłąki, która wywołuje w duszy cierpienie, o niemożności realnego spotkania się dwojga rozłączonych, jest także świadectwem nierozerwalności duchowego i psychicznego związku dwojga bliskich sobie osób. To podkreślenie wielkości łączącego dwoje ludzi uczucia, napawa optymizmem.

„A ty - wiecznie zagasłaś nad biednym tułaczem;
Lecz choć się nigdy, nigdzie połączyć nie mamy,
Zamilkniemy na chwilę i znów się wołamy
Jak dwa smutne słowiki, co się wabią płaczem.”

Wiersz ten mówi o przeżywaniu rozłączenia, o uczuciach, które temu towarzyszą, z czego wynikać może nostalgiczna tonacja, która uwypukla smutek - zwłaszcza w pierwszej i ostatniej zwrotce. Stanowi on również świadectwo bliskości dwojga osób, którego przyczyną powstania było ich oddalenie. W wierszu wyczytać możemy, jak trwały jest ten emocjonalny związek, mimo iż pozbawiony kontaktu bezpośredniego:

„Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku
I nosi ciągłe wieści.”

Potwierdza to przytoczony powyżej fragment znajdujący się na początku utworu, podobnie jak zamykające wiersz porównanie:

„Zamilkniemy na chwilę i znów się wołamy
Jak dwa smutne słowiki, co się wabią płaczem”.

O bohaterze wiersza możemy powiedzieć, iż jest to człowiek głęboko przeżywający swe uczucia oraz ufający swej pamięci i pewny swej wyobraźni. To właśnie moc jego wyobraźni pozwala mu mówić do ukochanej osoby:

„Nie wiesz, że trzeba niebo zwalić i położyć
Pod oknami, i nazwać jeziora błękitem.”

Słowa te nie miałyby takiego wydźwięku, gdyby zostały wypowiedziane przez kogoś innego. Tu natomiast padają z ust romantycznego poety, który jest pewny kreacyjnej mocy swego słowa. Wynikałoby z tego, iż „Rozłączenie” to wiersz nie tylko o sile uczuć, ale także o potędze poetyckiego słowa.

Kształt artystyczny
Utwór ten stanowi intymny monolog podmiotu lirycznego mający formę listu („biały gołąb smutku<...>nosi ciągłe wieści”). Ma on kształt bezpośredniego zwrotu do adresata, występują w nim formy gramatyczne czasowników i zaimków w pierwszej i drugiej osobie („wiesz”, „ty”, „mi”, „płaczesz”). Taka sytuacja w wierszu nadaje mu charakter osobisty i wprowadza intymną atmosferę, w której poruszana jest sfera uczuć.

Ważną cechą jest dynamizacja obrazu. W opisie dominują słowa oznaczające ruch, czynność. Obraz, jaki rysuje się przed naszymi oczami, nie jest obrazem obiektywnym. Wyraźna jest subiektywizacja, gdyż obraz widzimy takim, jakim widzi go podmiot liryczny, patrzący przez pryzmat swoich wewnętrznych uczuć.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej