Jesteś w: Zbrodnia i kara

Narodziny zbrodniczej idei

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Przy dochodzeniu do momentu, gdzie w umyśle Raskolnikowa narodziła się idea popełnienia zbrodni, należy rozważyć dwa etapy w jego życiu. Pierwszy nazwać można umownie etapem teoretycznym, drugi zaś – etapem praktycznym.

W etapie pierwszym widzimy Raskolnikowa, który snuje rozważania nad człowiekiem, jego kondycją, moralnością, zastanawia się również nad kategorią nadludzi i zwykłych ludzi. Jest to także etap, w którym rozważa ewentualność popełnienia zbrodni, kalkuluje jej plusy i minusy. Dochodzi do wniosku, iż majątek lichwiarki, którą chciał zabić, pozwoliłby mu na dokończenie studiów, to zaś z pewnością wpłynęłoby korzystnie na stan całego społeczeństwa. Z rozważań tych wynika obraz człowieka w gruncie rzeczy dobrego, którego do morderstwa skłoniła zła sytuacja materialna.

Etap drugi, tzw. praktyczny, to czas już po dokonaniu zbrodni. Raskolników odczuwa, jak człowiek zachowuje się po morderstwie, jak to jest zabić kogoś dla pieniędzy, jakim uczuciem kieruje się zabójca stojący nad swoją ofiarą. Raskolnikow usprawiedliwia się jednak, iż
„zabił nie człowieka, lecz zasadę.”
Uważa, iż czyn ten go nie zmienił i nie stał się przez to kimś innym.

Pojawić się może pytane, dlaczego Raskolnikow zabił lichwiarkę? Na pierwszy rzut oka wysuwa się cel rabunkowy, ale nie jest to jedyny powód tego mordu. Ważne jest tu to, iż student czuje się kimś wybitnym, nadczłowiekiem, plasującym się powyżej przeciętnej. Nie dotyczą go więc kary, które w takich przypadkach dotykają innych ludzi. W jego psychice znajduje się przyzwoleniem na tę zbrodnię, nie czuje z jej powodu wyrzutów sumienia.



  Dowiedz się więcej