Jesteś w: Lalka

Lalka - streszczenie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Przychodzą Żydzi po pieniądze, a potem Wokulski. Wokulski rozmawia na temat kamienicy z panną Izabelą. Potem pojawia się Starski, Izabela rozmawia z nim po angielsku, ignorując Wokulskiego. Wokulski postanawia jeszcze dziś wieczorem jechać do Paryża. Łęccy stwierdzili, że się obraził.

TOM II

Rozdział I: Pamiętnik starego subiekta

Rzecki dziwi się zachowaniu Wokulskiego, nie wierzy, że robi on to wszystko dla Izabeli, uważa, że kryje się za tym jakaś polityka.
„Panna Łęcka piękna bo piękna, ale przecie jest tylko kobietą i dla niej Stach nie popełniałby tylu szaleństw”


Rzecki wspomina dzień wyjazdu Wokulskiego do Paryża. Wokulski prosi Rzeckiego, żeby na czas jego nieobecności interesował się kamienicą Łęckich, pobierał od lokatorów komorne. Na dworcu spotykają Szumana, który mówi im, że tym samym pociągiem co Wokulski jedzie Starski. Szuman przekonuje Rzeckiego, że powodem rozstrojenia Wokulskiego jest miłość do Izabeli. Szuman rozmawia z Rzeckim i kobietach i ich wpływie na życie mężczyzn.

Rzeckiego odwiedza dawny przyjaciel, Machalski, który był kiperem u Hopfera, a później był z Rzeckim na Węgrzech. Przyjaciele wspominają wydarzenia z młodości ich wspólnego znajomego, Wokulskiego.

Rzecki wspomina, jak raz, dawno temu, był świadkiem rozmowy młodego Wokulskiego z jego ojcem. Ojciec krytykował wtedy to, że syn wydaje pieniądze na książki. Rzecki dowiedział się wtedy, że Wokulski zbudował pompę wypompowującą wodę z dołu do góry. Pompę obejrzał profesor z gimnazjum i orzekł, że Stach jest zdolny i że powinien się uczyć w szkole. Od tamtego czasu młody Wokulski po nocach uczył się, od dziewczyn stronił (choć kochała się w nim podobno córka Hopfera, Kasia). Tego dnia Rzecki poznał się z Wokulskim i zaczęła się ich przyjaźń. Stach znał się wtedy z niejakim Leonem, który bardzo zachęcał go do poświęcenia się nauce i wstąpienia na uniwersytet. W 1861 roku Stach zrezygnował z pracy u Hopfera, zamieszkał u Rzeckiego i zaczął chodzić na wykłady, a utrzymywał się z korepetycji. Wokulski poznał się wtedy z Minclami, a żona Jana Mincla, Małgorzata, nakłaniała go do zainteresowania się Kasią. Wokulski był jednak nieprzejednany.

Po jakimś czasie Wokulski zrezygnował z nauki, zajął się natomiast czymś tajemniczym (chodzi oczywiście o powstanie styczniowe). Potem zniknął zupełnie, a dopiero dwa lata później napisał do Rzeckiego list z Irkucka. W 1870 Wokulski wrócił do Warszawy. W Irkucku Wokulski kontynuował karierę naukową. Potem umarł Jan Mincel, a Stach ożenił się z Minclową, za co był bardzo krytykowany. W tamtych czasach Wokulski bardzo interesował się sklepem, dużo pracował, potroił jego dochody.

Po śmierci Minclowej Stach znowu „zagrzebał się w naukowych książkach”. Raz Rzecki zaproponował mu, żeby poszedł do teatru. Wtedy to właśnie Wokulski po raz pierwszy zobaczył pannę Izabelę.

Rozdział 2: Pamiętnik starego subiekta

Rzecki opowiada o sytuacji politycznej w Eruropie. Później wspomina o liście od Wokulskiego, który po raz kolejny poprosił starego subiekta o zaopiekowanie się kamienicą, którą kupił od Łęckich. Rzecki zostawił więc sklep pod opieką Lisieckiego i Szlangbauma, a sam udał się do kamienicy. Stróża na miejscu nie było, przyszedł więc Rzecki do rządcy. Okazuje się, że brał on udział w wojnach napoleońskich, nazywa się Wirski, był niegdyś właścicielem ziemskim.

Wirski zapoznaje Rzeckiego z lokatorami kamienicy. Najpierw odwiedzają pokój studentów, którzy nie płacą czynszu. Rozmawiają z jednym z nich, który zachowuje się bardzo butnie i oświadcza, że płacić nie będzie. Później odwiedzają baronową Krzeszowską, u której jest z wizytą Maruszewicz. Krzeszowska narzeka na niemoralnych studentów, źle prowadzące się praczki oraz panią Stawską, która ma dochody nie wiadomo skąd.

Najdłużej przebywa Rzecki u Stawskiej, która robi na nim po raz kolejny piorunujące zdarzenie. Kobieta mieszka ze swoją córeczką oraz teściową. Jej mąż uciekł kilka lat temu, oskarżony o zabójstwo starej lichwiarki. Jakiś czas temu został oczyszczony z zarzutów, ale do kraju nie wrócił i słuch o nim zaginął. Rzecki deklaruje, że poprosi Wokulskiego o odszukanie Stawskiego.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 -  - 11 - 



  Dowiedz się więcej