Jesteś w: Lalka

Lalka - streszczenie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Rozdział 3: Szare dnie i krwawe godziny

Wokulski przyjeżdża do Paryża. Tam na dworcu odbiera go Suzin, jego przyjaciel jeszcze z Syberii. Chce on, aby Wokulski, jako osoba znająca francuski i niemiecki, pomógł mu w interesach. Wokulski niewiele czasu spędza na pomocy przyjacielowi w interesach, resztę czasu błąka się po mieście. Rozmyśla, ma myśli samobójcze.

Rozdział 4: Widziadło

Pewnego dnia przychodzi do Wokulskiego niejaki profesor Geist, chemik, który uchodzi za wariata, a pracuje nad produkcją materiałów wybuchowych oraz metalu lżejszego od powietrza. Pokazuje Wokulskiemu metale: cięższy od platyny, lżejszy od wody, przezroczysty, a bardzo twardy.

Wokulski dostaje list od Rzeckiego, w którym stary subiekt dużo pisze o Stawskiej. Wokulski ciepło myśli o kobiecie i postanawia pomóc jej w odnalezieniu męża. Gdy na wystawie widzi tomik poezji Mickiewicza, kupuje go bez wahania.

Wokulski zastanawia się nad wyborem między pracą z Geistem a Izabelą. Odwiedza profesora, który pokazuje mu swoje wynalazki - piec z bardzo niską temperaturą, metal 5 razy lżejszy od wody, który ofiarowuje Wokulskiemu w prezencie.

Wokulski zastanawia się nad pozostaniem w Paryżu. Myśli o zostawieniu Izabeli. Otrzymuje list od prezesowej z informacją, że Izabela przebywa teraz u niej i natychmiast wyjeżdża z Paryża.

Rozdział 5: Człowiek szczęśliwy w miłości

Wokulski wrócił do Warszawy, gdzie dowiedział się, że jego interes kwitnie. Wyjechał do Zasławia, dworku prezesowej. Jadąc tam Wokulski myśli o wyjeździe z Polski – chyba że Izabela go zatrzyma. Do przedziału przysiada się do niego baron Dalski, członek spółki do handlu ze wschodem oraz jeden z ostatnich (obok marszałka) konkurentów do ręki Izabeli. Okazało się, że baron oświadczył się jednak innej pannie, Ewelinie Janockiej (wnuczce prezesowej) i został przyjęty.

Po przyjeździe obaj panowie wysiadają z pociągu, po jakimś czasie przybywa dla nich powóz.

Rozdział 6: Wiejskie rozrywki

W Zasławiu Wokulski poznaje panią Wąsowską, Starskiego, Ewelinę i Felicję Janockie. W Zasławiu przebywa także Ochocki, Izabela jeszcze nie przyjechała. Wokulski na miejscu wita się z prezesową Zasławską, która przyjmuje go niesłychanie życzliwie. Dobrze czuje się na wsi, odpoczywa w ciszy po zgiełku Paryża i Warszawy.

Wokulski spaceruje z Ochockim po terenie Zasławia. Ochocki pokazuje mu, jak prezesowa gospodaruje na swoich dobrach. Troszczy się o chłopów, tworzy mieszkania dla starców, ochronki dla dzieci. Starski flirtuje z Eweliną, jest także zainteresowany wdową Wąsowką, ale ona go nie chce.

Następnego dnia Wąsowska zaprasza Wokulskiego na przejażdżkę konną, podczas której w sposób mało dyskretny go podrywa, Wokulski nie reaguje. Między tym dwojgiem dochodzi do poważnej rozmowy na temat kobiet i ich relacji do mężczyzn.

Rozdział 7: Pod jednym dachem

Panna Izabela jedzie do Wokulskiego. Interesował ją przedtem Starski, ale stracił w jej oczach po tym, jak prezesowa odmówiła mu spadku po sobie. Poza tym sam Starski mówił, że jeśli się ożeni, to nie z panną bez posagu.

Wąsowska dowiedziała się od prezesowej, że Wokulski kocha się w Izabeli i zabolało ją to – chciała, aby to tylko ją podziwiano. Stosunek Izabeli do Wokulskiego zmieniał się:
Nie był to już jakiś tam, kupiec galanteryjny, ale człowiek, który wracał z Paryża, miał ogromny majątek i stosunki, którym zachwycał się baron, którego kokietowała Wąsowska...
Potem jednak dziewczyna myśli o tym, że nie chce, aby Wokulski uznał, że ona jest gotowa wyjść za niego, nie zwraca na niego większej uwagi, podrywa Starskiego.

Wokulski współczuje Dalskiemu, który, zakochany w Ewelinie, nie widzi, jak dziewczyna flirtuje ze Starskim
"Cóż to za podła rola (...). Wolałbym w łeb sobie strzelić aniżeli wyjść na podobnego błazna."


Mimo to Wokulski rozmawia sporo z Izabelą i poddaje się jej urokowi.

Rozdział 8: Lasy, ruiny i czary

Mieszkańcy Zasławia wybierają się na przejażdżkę na grzyby. Wokulski opowiada o swojej podróży balonem. Ochocki po tej opowieści zdenerwował się, że zmarnował czas, podczas gdy Wokulski zwiedział Paryż i jeździł balonem.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 -  - 11 - 



  Dowiedz się więcej