Jesteś w: Motyw anioła

Motyw anioła w literaturze

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Jan Twardowski, Aniele Boży - pierwszoosobowy podmiot liryczny polemizuje z chrześcijańską modlitwą o takim samym tytule. Wiersz napisany jest językiem potocznym, poeta nie używa przecinków, uzyskując przez to swobodę łączenia słów w związki wyrazowe. Adresatem utworu jest Anioł Stróż, którego zadaniem jest ratowanie człowieka przed samotnością. Jest opiekunem codzienności i duchem przypisanym człowiekowi, litościwy, ma mu pomóc zmierzyć się ze śmiercią. Dlatego podmiot liryczny chce, aby jego Anioł Stróż stale obdarzał go opieką : „Aniele Boży stróżu mój/ ty właśnie nie stój przy mnie jak malowana lala”. Autor traktuje swego opiekuna obcesowo , ale z sympatią. Pokazuje czytelnikom osobistą i skądinąd dziwną postać Anioła Stróża, który zapomina, że to on ma być aktywny. Teraz człowiek staje się sam dla siebie opiekunem, przyjmuje rolę niebieskiego stróża. Nie kto inny, a właśnie szary człowiek przypomina aniołowi o metafizycznym celu wędrówki ich obu: „ładne rzeczy gdybyśmy stanęli/jak dwa świstaki/ i zapomnieli/ że trzeba stąd odejść”. Podmiot polemizuje z najbardziej utrwalonym w kulturze wizerunkiem anioła z naiwnego obrazka dla dzieci. Opieka Anioła Stróża jest potrzebna człowiekowi przez całe życie. Nie można jego postaci sprowadzać do infantylnego obrazu aniołka i aniołeczka. Anioł jest potrzebny szczególnie na starość, gdy pomaga człowiekowi „stąd odejść”.

Gabriel Garcia Marquez, Bardzo stary pan z olbrzymimi skrzydłami… - autor opisuje świat w brutalny sposób. Ludzie w nim to puste, pyszne i żądne władzy istoty ciągle goniące za pieniądzem, sławą a także rozgłosem. Gdy na ziemie spada anioł, zostaje zamknięty w kurniku pośród zwierząt. Jest traktowany jak szczęśliwy amulet, egzotyczne zwierzę budzące wielką sensację. Nic dziwnego, skoro wygląda jak staruszek, posiadający imponujące ogromne pierzaste skrzydła. Anioła trzeba zobaczyć, trzeba go dotknąć, z anioła można czerpać korzyści materialne. Lecz anioł jest zmęczony. Brakuje mu sił nawet na drobny gest odwzajemniający powierzone mu zainteresowanie. Nie ma sił, a może wobec zaistniałej, absurdalnej sytuacji stać go jedynie na zobojętnienie i apatię. Anioł jest zdegradowaną istotą do postaci ludzkiego starca. Owszem, anioł też się starzeje, a co za tym idzie, powoli zbliża się do śmierci. Smutny i żałosny fakt wkrótce dociera i do żądnej wrażeń „publiki”. I już nie starcza ciekawości dla samotnego w swym upadku anioła. Tuż po cudownym wzbogaceniu się małżeństwa niebiańska istota staje się dla nich ciężarem, natręctwem, przeszkodą. W istocie, anioł tak jak człowiek, często się smuci. Chce żyć, a umiera. Pragnie latać, a jest niedołężny.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 - 



  Dowiedz się więcej