Jesteś w:
Motyw cierpienia
• „Księga Hioba” - Hiob żył zgodnie z prawem ziemskim i boskim. Unikał zła. Był bardzo pobożny. Składał Bogu ofiary i oddawał mu cześć. Bóg uważał Hioba za swoją chlubę i wiernego sługę. Jednak za namową szatana Hiob został wystawiony na próbę. Pan chciał udowodnić, że pobożność nie wynikła jedynie z wdzięczności za okazywane łaski. Jednego dnia bohater stracił cały majątek: Sabejczycy porwali mu woły i oślice, piorun spalił owce. Chaldejczycy zabrali wielbłądy, a jego liczni słudzy zostali pozabijani. Synowie i córki zginęli pod gruzami domu, który zniszczył „szalony wicher pustyni” Zrozpaczony Hiob nie wiedział, że wszystkie te nieszczęścia są wynikiem zakładu między Bogiem a szatanem. Hiob cierpiał, rwał szaty. Oddał jednak pokłon Bogu - na znak boleści i pokuty ogolił głowę. Godził się z wolą Pana, chwalił Jego imię i nie winił za swoje krzywdy. Potwierdziła się opinia Boga.
Szatan nie dał jednak za wygraną. Twierdził, że Hiob się załamie, jeśli Bóg pozbawi go zdrowia. Hioba dotknęła okrutna choroba – trąd. Chorobę tę traktowano jako karę za szczególnie ciężkie grzechy. Hiob stracił szacunek ludzi. Jego ciało gniło, pokrywały go wrzody i strupy. Żona nie mogła patrzeć na cierpienie męża. Zrozpaczona rzekła „złorzecz Bogu i umieraj”!. Mąż jednak trwał w swojej prawości i wierze. Nie grzeszył złym słowem przeciw Bogu. I dobre i złe doświadczenia przyjął jako dar od Stwórcy. Najbliżsi przyjaciele byli przekonani o jego winie. Sugerowali, że cierpienie stanowiło karę za grzechy i nieprawość.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 - - 12 - - 13 - - 14 - - 15 - - 16 - - 17 - - 18 -
Motyw cierpienia w literaturze
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskim• „Księga Hioba” - Hiob żył zgodnie z prawem ziemskim i boskim. Unikał zła. Był bardzo pobożny. Składał Bogu ofiary i oddawał mu cześć. Bóg uważał Hioba za swoją chlubę i wiernego sługę. Jednak za namową szatana Hiob został wystawiony na próbę. Pan chciał udowodnić, że pobożność nie wynikła jedynie z wdzięczności za okazywane łaski. Jednego dnia bohater stracił cały majątek: Sabejczycy porwali mu woły i oślice, piorun spalił owce. Chaldejczycy zabrali wielbłądy, a jego liczni słudzy zostali pozabijani. Synowie i córki zginęli pod gruzami domu, który zniszczył „szalony wicher pustyni” Zrozpaczony Hiob nie wiedział, że wszystkie te nieszczęścia są wynikiem zakładu między Bogiem a szatanem. Hiob cierpiał, rwał szaty. Oddał jednak pokłon Bogu - na znak boleści i pokuty ogolił głowę. Godził się z wolą Pana, chwalił Jego imię i nie winił za swoje krzywdy. Potwierdziła się opinia Boga.
Szatan nie dał jednak za wygraną. Twierdził, że Hiob się załamie, jeśli Bóg pozbawi go zdrowia. Hioba dotknęła okrutna choroba – trąd. Chorobę tę traktowano jako karę za szczególnie ciężkie grzechy. Hiob stracił szacunek ludzi. Jego ciało gniło, pokrywały go wrzody i strupy. Żona nie mogła patrzeć na cierpienie męża. Zrozpaczona rzekła „złorzecz Bogu i umieraj”!. Mąż jednak trwał w swojej prawości i wierze. Nie grzeszył złym słowem przeciw Bogu. I dobre i złe doświadczenia przyjął jako dar od Stwórcy. Najbliżsi przyjaciele byli przekonani o jego winie. Sugerowali, że cierpienie stanowiło karę za grzechy i nieprawość.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 - - 12 - - 13 - - 14 - - 15 - - 16 - - 17 - - 18 -
Dowiedz się więcej | |