Jesteś w:
Motyw przemiany
• „Dżuma”, Albert Camus - Raymond Rambert jest dziennikarzem, który znalazł się w Oranie tuż przed wybuchem epidemii i został tu przymusowo zatrzymany. Jest to człowiek energiczny, porywczy, domagający się uznawania jego praw, można nawet powiedzieć, że cechuje go egoizm. Nie jest w stanie pogodzić się z izolacją, bardzo tęskni za ukochaną kobietą i za rodzinnym Paryżem. Jego stosunek do nieszczęścia, jakim była dżuma, zmienia się jednak w toku akcji powieści. Początkowo uważał, że dżuma nie jest jego sprawą, i nie chciał wstąpić do organizacji sanitarnych. Określał to jako niepotrzebne bohaterstwo. Zmienił jednak zdanie, gdy dowiedział się, że doktor Rieux, ten, który przecież cały swój czas poświęca zadżumionym, ma żonę, którą kocha i od której jest rozłączony. Angażuje się bardzo w pomoc sanitarną, poświęca temu mnóstwo swojego czasu i energii, a w ostatniej chwili rezygnuje z ucieczki. Rambert wyzwolił się ze swojego egoizmu, a do tego na koniec osiągnął to, czego pragnął – przeżył i spotkał się z ukochaną. Przeszedł, więc próbę dżumy, a jednocześnie osiągnął osobiste szczęście.
• „Inny świat”, Gustaw Herling-Grudziński - okrutna rzeczywistość sowieckich łagrów, określona została przez autora jako „inny świat” - taki, w którym zanikają wszelkie normy moralne, a liczy się tylko bezwzględna walka o przetrwanie. W obozie człowiek zamieniał się w zwierzę, kierujące się najbardziej prymitywnymi instynktami. Miał na to wpływ szereg czynników. Pierwszym był głód, połączony z nadludzkim wręcz wysiłkiem fizycznym. Równie paraliżujący był strach przed śmiercią z przepracowania, choroby lub zwykłego kaprysu strażnika. Z godności odzierały więźniów ciasnota i brak snu. Nic więc dziwnego, że w takich warunkach uwięzieni przestawali być ludźmi. Ich postępowaniem kierowały instynkty: przetrwania i samozachowawczy. Niezwykle silnymi okazały się potrzeby biologiczne: zaspokojenia głodu, snu, popyt seksualny. Ludzie niegdyś uczciwi, dopuszczali się kradzieży. Nawet najlepsi przyjaciele donosili na siebie w strachu przed zmniejszeniem racji żywnościowej czy przeniesieniem do gorszego baraku. Brak solidarności prowadził do okrutnych samosądów. Kobiety sprzedawały się za kromkę chleba. W Jercewie zanikały również uczucia międzyludzkie. Ci, których niegdyś łączyło uczucie, stawali się wrogami. Przyjaciele donosili na siebie, a namiastkę miłości stanowiły ordynarne akty płciowe.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 -
Motyw przemiany w literaturze
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskim• „Dżuma”, Albert Camus - Raymond Rambert jest dziennikarzem, który znalazł się w Oranie tuż przed wybuchem epidemii i został tu przymusowo zatrzymany. Jest to człowiek energiczny, porywczy, domagający się uznawania jego praw, można nawet powiedzieć, że cechuje go egoizm. Nie jest w stanie pogodzić się z izolacją, bardzo tęskni za ukochaną kobietą i za rodzinnym Paryżem. Jego stosunek do nieszczęścia, jakim była dżuma, zmienia się jednak w toku akcji powieści. Początkowo uważał, że dżuma nie jest jego sprawą, i nie chciał wstąpić do organizacji sanitarnych. Określał to jako niepotrzebne bohaterstwo. Zmienił jednak zdanie, gdy dowiedział się, że doktor Rieux, ten, który przecież cały swój czas poświęca zadżumionym, ma żonę, którą kocha i od której jest rozłączony. Angażuje się bardzo w pomoc sanitarną, poświęca temu mnóstwo swojego czasu i energii, a w ostatniej chwili rezygnuje z ucieczki. Rambert wyzwolił się ze swojego egoizmu, a do tego na koniec osiągnął to, czego pragnął – przeżył i spotkał się z ukochaną. Przeszedł, więc próbę dżumy, a jednocześnie osiągnął osobiste szczęście.
• „Inny świat”, Gustaw Herling-Grudziński - okrutna rzeczywistość sowieckich łagrów, określona została przez autora jako „inny świat” - taki, w którym zanikają wszelkie normy moralne, a liczy się tylko bezwzględna walka o przetrwanie. W obozie człowiek zamieniał się w zwierzę, kierujące się najbardziej prymitywnymi instynktami. Miał na to wpływ szereg czynników. Pierwszym był głód, połączony z nadludzkim wręcz wysiłkiem fizycznym. Równie paraliżujący był strach przed śmiercią z przepracowania, choroby lub zwykłego kaprysu strażnika. Z godności odzierały więźniów ciasnota i brak snu. Nic więc dziwnego, że w takich warunkach uwięzieni przestawali być ludźmi. Ich postępowaniem kierowały instynkty: przetrwania i samozachowawczy. Niezwykle silnymi okazały się potrzeby biologiczne: zaspokojenia głodu, snu, popyt seksualny. Ludzie niegdyś uczciwi, dopuszczali się kradzieży. Nawet najlepsi przyjaciele donosili na siebie w strachu przed zmniejszeniem racji żywnościowej czy przeniesieniem do gorszego baraku. Brak solidarności prowadził do okrutnych samosądów. Kobiety sprzedawały się za kromkę chleba. W Jercewie zanikały również uczucia międzyludzkie. Ci, których niegdyś łączyło uczucie, stawali się wrogami. Przyjaciele donosili na siebie, a namiastkę miłości stanowiły ordynarne akty płciowe.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 -
Dowiedz się więcej | |