Jesteś w: Kamizelka

Charakterystyka bohaterów „Kamizelki”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Narrator - mieszka w jednej z warszawskich kamienic, nazywa siebie kolekcjonerem niezwykłych przedmiotów – jednym z nich jest kamizelka. Z okien obserwuje życie małżeństwa i ich losy. Posiada wnikliwą zdolność obserwacji. Stara kamizelka wywołuje w nim smutne wspomnienia, jednak jak wspomina są chwile, kiedy człowiek lubi otaczać się sentymentalnymi przedmiotami. Jest wrażliwy, współczuje małżonkom i dla zapamiętania ich historii kupuje od żydowskiego handlarza kamizelkę po zawyżonej cenie.

Pan - nie znamy jego imienia, mieszka wraz zoną w warszawskiej czynszowej kamienicy. Jest najemnym urzędnikiem, czasem przynosi swą pracę do domu i poświęca jej wiele czasu, jednak nie zarabia dużo i ma świadomość, że w każdej chwili może być zwolniony. Gdy zaczyna chorować bagatelizuje ten fakt, wierzy, że szybko dojdzie do zdrowia. Jednak, gdy zaczyna chudnąć zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Ukrywa jednak ten fakt przed żoną – przesuwa sprzączki przy kamizelce. Martwi się o pogarszający stan zdrowia i staje się drażliwy. Fakt, że przytył (dzięki oszustwu żony) czyni go szczęśliwym. Jest wzorowym małżonkiem, docenia poświęcenie ukochanej.

Pani - kochająca żona i dobra towarzyszka życia. Ciężko pracuje dając lekcje, a wieczorami szyjąc. Nie boi się ciężkiej pracy i, gdy jej mąż choruje, bierze na siebie dodatkowe obowiązki. Kocha męża i jest gotowa na każde poświęcenie dla niego. Opiekuje się nim podczas choroby, nie zdradza mu także prawdziwej lekarskiej diagnozy. Skraca pasek od kamizelki by mąż cieszył się, że przychodzi do zdrowia. Nie załamuje się, jest silna, nie pokazuje w obecności męża swej rozpaczy. Dzięki takiej postawie uszczęśliwia męża, który nie musi myśleć o śmierci. Po odejściu ukochanego wyprzedaje kolejno domowe sprzęty, aż wreszcie wyprowadza się z mieszkania.

Żydowski handlarz - Żyd handlujący starymi, często prawie niezdatnymi do użytku starociami. Mężczyzna jest chciwy i chytry, potrafi długo targować się o cenę nawet bezwartościowej rzeczy, takiej jak zniszczona kamizelka, która dla narratora miała wartość sentymentalną. Wykorzystuje każdą okazję, by zarobić. Targuje się o każdy grosz. Schlebia swoim klientom, jednak służy to jedynie ubiciu lepszego interesu.

Lekarz – pracuje na ulicy, zgadza się przyjść do chorego męża pani i zbadać go. Gdy spotyka ponownie przypadkiem kobietę informuje ją o złych rokowaniach męża. Podejrzewa gruźlicę. Początkowo bagatelizuje chorobę w oczach małżeństwa, możliwe że nie chce ich załamywać – mówi,, że krwotok ustąpi, jeśli pacjent będzie leżał, a najlepiej wyjedzie na wieś. Każe zdać się młodym na Boga.



  Dowiedz się więcej