Jesteś w:
Motyw miasta
• Stanisław Władysław Reymont, „Ziemia obiecana” - utwór ukazuje on obraz konfliktów kapitalistycznej Łodzi końca XIX w., na przykładzie dziejów trzech zaprzyjaźnionych przemysłowców Polaka, Żyda i Niemca. Bohaterowie pragnęli wybudować wspólnie fabrykę włókienniczą. Jednak wiązało się to z wieloma wyrzeczeniami. Przede wszystkim musieli zrezygnować z młodzieńczych ideałów i przyjąć bezwzględne reguły walki o pieniądz, który rządził całym miastem. Wokół tego wątku rozgrywa się historia nieludzkiego wyzysku, ostatecznego upodlenia człowieka i ostrych konfliktów społecznych tamtej epoki w przemysłowej Łodzi. Między innymi ludzie, którzy napływali ze wsi, gotowi pracować prawie za darmo, w nieludzkich warunkach. XIX-wieczna Łódź jest doskonałym przykładem, jak miasto może zniszczyć człowieka i wypaczyć ideały, którymi się kierował.
• Stefan Żeromski, „Ludzie bezdomni” - Warszawa to miejsce biedy, „nor ludzkich”. Żeromski przedstawia konflikt wyzyskiwanych robotników z właścicielami fabryk, które ogląda główny bohater powieści Tomasz Judym. Dzieci robotników chorują i głodują, sami pracownicy otrzymują za swój wysiłek dosłownie grosze. Obok wnoszą się zaś wille dorobkiewiczów, właścicieli zakładów przemysłowych, którzy mają doskonały dostęp do edukacji i opieki zdrowotnej. W Warszawie Judym odbywa wędrówkę do swojego brata Wiktora. Z jego spaceru wyłania się opis najuboższej dzielnicy żydowskiej, gdzie według niego: „wydzielał się fetor jak z cmentarza”. Dzielnica ta zamieszkała głównie przez ludność żydowską mieściła się za Żelazną Bramą, w okolicach ulic Krochmalnej i Ciepłej. Scenki z życia i pracy mieszkańców ujęte zostały z punktu widzenia bohatera i odznaczają się bogactwem szczegółów. Uderza nagromadzenie nazw wyrażających brzydotę, brud, fatalny stan higieny mieszkań, sklepików i sprzedawanych tam towarów, także nędzny wygląd mieszkańców i drobnych handlarzy wyczekujących daremnie na klientów w dzielnicy, gdzie wszyscy są nędzarzami. Panuje tu zastój, marazm, poczucie beznadziejności. Realia ulicy Ciepłej i Krochmalnej zestawia pisarz z wykwintnym salonem doktora Czernisza i organizowanymi przyjęciami. Takie kontrasty przestrzeni piękna i brzydoty prezentują blaski i cienie życia w Warszawie z przełomu wieków. Żeromski pokazał tu miasto jako przestrzeń wewnętrznie pękniętą pełną ułomności i skaz.
Tomasz Judym studiuje w stolicy Francji medycynę. Poznajemy to miasto, wędrując razem z nim po ulicach, podziwiając zabytki i ogromną żywotność stolicy Francji w drugiej połowie XIX wieku. Wiosenne ulice pełne są ludzi, ciągle coś się na nich dzieje, czego świadkiem jest „bystry niebiesko-zielonkawy nurt Sekwany”. Judym zwiedza Paryż wraz z poznanymi Polkami, spacerując po Polach Elizejskich, jeździ za miasta. W Luwrze podziwia autentyczną rzeźbę „Wenus z Milo” oraz obraz „Rybak” Pierre Puvis de Chavannesa. Z jednej strony w stolicy Francji drugiej połowy XIX wieku turyści obcowali z wysoko rozwiniętą kulturą i sztuką, a drugiej coraz więcej w mieście było biedy i poniżenia, wyzysku człowieka przez człowieka.
• Stefan Żeromski, „Przedwiośnie” - Miasto w powieści stanowi obszar skażony rewolucyjną propagandą (rewolucja komunistyczna 1917) pociągająca za sobą liczne ofiary, sytuacja wewnętrzna w mieście wyniszcza swoje ofiary – mieszkańców, którzy stają się ofiarami i narzędziami propagandy. Obraz Baku jawi się jako miejsce krwawych zamieszek narodowościowych. Rzeź Tatarów, wymordowanie ośmiuset żołnierzy brytyjskich, w końcu rzeź Ormian (ginie ich ponad 70 tysięcy), sprawiają, iż miasto zamiast pełnić rolę ośrodka przyjaznego dla człowieka i zapewniającego mu bezpieczeństwo, niesie mu zło i śmierć. Również w Warszawie nie ma mowy o żadnych ideałach. Ludzie żyją w nieludzkich warunkach, nękani chorobami właściwie wegetują. Umysł każdego człowieka zajmuje tu właściwie instynkt, ciągłe poszukiwanie środków pozwalających na przeżycie następnego dnia. Robotnicy masowo chorują, śmiertelność jest ogromna. Z tym widokiem kontrastuje idealistyczna wizja miasta (i Polski w ogóle), jaką przedstawia Cezaremu jego ojciec. Seweryn Baryka opowiada synowi o szklanych domach. Mit szklanych domów to swoista rewolucja techniczna, tworząca obraz kraju jako zespołu miast w których buduje się domy ze szkła, piękne czyste, zimą ciepłe, przytulne. Rozwój techniki ma przynieść bowiem poprawę życia miejskiego. Człowiekowi ma sprzyjać elektryfikacja i rozwój przemysłu, miasta mają się stać ośrodkami życia pełnymi wygody i dobrobytu. Wszechobecna nędza w każdym z odwiedzanych przez Cezarego miast pozbawiają go jednak wszelkich złudzeń.
• Bruno Schulz, „Sklepy cynamonowe” - utwór to zbiór opowiadań o magicznej przestrzeni dzieciństwa, znaczących miejscach i ludziach. Z wyraźnie wyidealizowaną wizją rodzinnego miasta Schulza, kontrastuje przestrzeń opisana w opowiadaniu „Ulica Krokodyli”. To nowoczesna dzielnica miasta , która symbolizuje niszczącą stary świat ekspansywną cywilizacje. Narrator opowiadania jest swego rodzaju przewodnikiem i oprowadza czytelnika po Ulicy Krokodyli. Pokazuje m.in. dworzec kolejowy, sklepy, i pracujących w nich subiektów. Zwraca uwagę na wygląd mieszkańców, a także panującą tam atmosferę, które jest „koncesją miasta na rzecz nowoczesności i zepsucia wielkomiejskiego”. Ulica ta stanowiła miejsce tabu. Narrator opisuje wnętrza sklepów, które są wielkimi magazynami. Klienta obsługują subiekci, wyglądem i zachowaniem przypominający transwestytów, a pracujące tam kobiety, opisane są jako szare, papierowe, ze skazą na urodzie. Narrator opowiada nam też o dorożkach jeżdżących bez woźnicy i tandetnie wyglądających pociągach, o których nie wiadomo, skąd nadjadą. Świadczy to o chaosie panującym w tym świecie, w którym nic nie funkcjonuje normalnie, wszystko jest wybrakowane i niejednoznaczne.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 -
Motyw miasta
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskim• Stanisław Władysław Reymont, „Ziemia obiecana” - utwór ukazuje on obraz konfliktów kapitalistycznej Łodzi końca XIX w., na przykładzie dziejów trzech zaprzyjaźnionych przemysłowców Polaka, Żyda i Niemca. Bohaterowie pragnęli wybudować wspólnie fabrykę włókienniczą. Jednak wiązało się to z wieloma wyrzeczeniami. Przede wszystkim musieli zrezygnować z młodzieńczych ideałów i przyjąć bezwzględne reguły walki o pieniądz, który rządził całym miastem. Wokół tego wątku rozgrywa się historia nieludzkiego wyzysku, ostatecznego upodlenia człowieka i ostrych konfliktów społecznych tamtej epoki w przemysłowej Łodzi. Między innymi ludzie, którzy napływali ze wsi, gotowi pracować prawie za darmo, w nieludzkich warunkach. XIX-wieczna Łódź jest doskonałym przykładem, jak miasto może zniszczyć człowieka i wypaczyć ideały, którymi się kierował.
• Stefan Żeromski, „Ludzie bezdomni” - Warszawa to miejsce biedy, „nor ludzkich”. Żeromski przedstawia konflikt wyzyskiwanych robotników z właścicielami fabryk, które ogląda główny bohater powieści Tomasz Judym. Dzieci robotników chorują i głodują, sami pracownicy otrzymują za swój wysiłek dosłownie grosze. Obok wnoszą się zaś wille dorobkiewiczów, właścicieli zakładów przemysłowych, którzy mają doskonały dostęp do edukacji i opieki zdrowotnej. W Warszawie Judym odbywa wędrówkę do swojego brata Wiktora. Z jego spaceru wyłania się opis najuboższej dzielnicy żydowskiej, gdzie według niego: „wydzielał się fetor jak z cmentarza”. Dzielnica ta zamieszkała głównie przez ludność żydowską mieściła się za Żelazną Bramą, w okolicach ulic Krochmalnej i Ciepłej. Scenki z życia i pracy mieszkańców ujęte zostały z punktu widzenia bohatera i odznaczają się bogactwem szczegółów. Uderza nagromadzenie nazw wyrażających brzydotę, brud, fatalny stan higieny mieszkań, sklepików i sprzedawanych tam towarów, także nędzny wygląd mieszkańców i drobnych handlarzy wyczekujących daremnie na klientów w dzielnicy, gdzie wszyscy są nędzarzami. Panuje tu zastój, marazm, poczucie beznadziejności. Realia ulicy Ciepłej i Krochmalnej zestawia pisarz z wykwintnym salonem doktora Czernisza i organizowanymi przyjęciami. Takie kontrasty przestrzeni piękna i brzydoty prezentują blaski i cienie życia w Warszawie z przełomu wieków. Żeromski pokazał tu miasto jako przestrzeń wewnętrznie pękniętą pełną ułomności i skaz.
Tomasz Judym studiuje w stolicy Francji medycynę. Poznajemy to miasto, wędrując razem z nim po ulicach, podziwiając zabytki i ogromną żywotność stolicy Francji w drugiej połowie XIX wieku. Wiosenne ulice pełne są ludzi, ciągle coś się na nich dzieje, czego świadkiem jest „bystry niebiesko-zielonkawy nurt Sekwany”. Judym zwiedza Paryż wraz z poznanymi Polkami, spacerując po Polach Elizejskich, jeździ za miasta. W Luwrze podziwia autentyczną rzeźbę „Wenus z Milo” oraz obraz „Rybak” Pierre Puvis de Chavannesa. Z jednej strony w stolicy Francji drugiej połowy XIX wieku turyści obcowali z wysoko rozwiniętą kulturą i sztuką, a drugiej coraz więcej w mieście było biedy i poniżenia, wyzysku człowieka przez człowieka.
• Stefan Żeromski, „Przedwiośnie” - Miasto w powieści stanowi obszar skażony rewolucyjną propagandą (rewolucja komunistyczna 1917) pociągająca za sobą liczne ofiary, sytuacja wewnętrzna w mieście wyniszcza swoje ofiary – mieszkańców, którzy stają się ofiarami i narzędziami propagandy. Obraz Baku jawi się jako miejsce krwawych zamieszek narodowościowych. Rzeź Tatarów, wymordowanie ośmiuset żołnierzy brytyjskich, w końcu rzeź Ormian (ginie ich ponad 70 tysięcy), sprawiają, iż miasto zamiast pełnić rolę ośrodka przyjaznego dla człowieka i zapewniającego mu bezpieczeństwo, niesie mu zło i śmierć. Również w Warszawie nie ma mowy o żadnych ideałach. Ludzie żyją w nieludzkich warunkach, nękani chorobami właściwie wegetują. Umysł każdego człowieka zajmuje tu właściwie instynkt, ciągłe poszukiwanie środków pozwalających na przeżycie następnego dnia. Robotnicy masowo chorują, śmiertelność jest ogromna. Z tym widokiem kontrastuje idealistyczna wizja miasta (i Polski w ogóle), jaką przedstawia Cezaremu jego ojciec. Seweryn Baryka opowiada synowi o szklanych domach. Mit szklanych domów to swoista rewolucja techniczna, tworząca obraz kraju jako zespołu miast w których buduje się domy ze szkła, piękne czyste, zimą ciepłe, przytulne. Rozwój techniki ma przynieść bowiem poprawę życia miejskiego. Człowiekowi ma sprzyjać elektryfikacja i rozwój przemysłu, miasta mają się stać ośrodkami życia pełnymi wygody i dobrobytu. Wszechobecna nędza w każdym z odwiedzanych przez Cezarego miast pozbawiają go jednak wszelkich złudzeń.
• Bruno Schulz, „Sklepy cynamonowe” - utwór to zbiór opowiadań o magicznej przestrzeni dzieciństwa, znaczących miejscach i ludziach. Z wyraźnie wyidealizowaną wizją rodzinnego miasta Schulza, kontrastuje przestrzeń opisana w opowiadaniu „Ulica Krokodyli”. To nowoczesna dzielnica miasta , która symbolizuje niszczącą stary świat ekspansywną cywilizacje. Narrator opowiadania jest swego rodzaju przewodnikiem i oprowadza czytelnika po Ulicy Krokodyli. Pokazuje m.in. dworzec kolejowy, sklepy, i pracujących w nich subiektów. Zwraca uwagę na wygląd mieszkańców, a także panującą tam atmosferę, które jest „koncesją miasta na rzecz nowoczesności i zepsucia wielkomiejskiego”. Ulica ta stanowiła miejsce tabu. Narrator opisuje wnętrza sklepów, które są wielkimi magazynami. Klienta obsługują subiekci, wyglądem i zachowaniem przypominający transwestytów, a pracujące tam kobiety, opisane są jako szare, papierowe, ze skazą na urodzie. Narrator opowiada nam też o dorożkach jeżdżących bez woźnicy i tandetnie wyglądających pociągach, o których nie wiadomo, skąd nadjadą. Świadczy to o chaosie panującym w tym świecie, w którym nic nie funkcjonuje normalnie, wszystko jest wybrakowane i niejednoznaczne.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 -