Jesteś w:
Przedwiośnie
Cezary Grzegorz Baryka jest głównym bohaterem „Przedwiośnia”. Urodził się w 1900 roku, jego rodzicie – Seweryn i Jadwiga – byli Polakami żyjącymi w Rosji. Młodzieniec wychowywał się i dorastał w portowym mieście naftowym Baku.
Baryka od dziecka był postrzegany jako urodziny chłopiec. Z biegiem czasu nabrał bardziej męskich cech. Po pobycie w wojsku nie mógł nawet nadziwić się swojej fizycznej przemianie stojąc przed lustrem:
„Przypatrywał się sobie samemu jakby figurze nieznajomej. Był najzupełniej niepodobny do draba kudłatego i obdartego, który boso konwojował trupy na wzgórza pod miastem Baku, ani do podróżnika pod kożuchami na drodze z Charkowa do polskich granic. Nie tylko podobał się samemu sobie, ale nawet budził we własnym wnętrzu jakieś impulsy gwałtowne dla odbicia w lustrze niezrównanego eleganta i barczystego młokosa z podfryzowaną czupryną”.
Swoim wyglądem wzbudzał podziw u kobiet, zachwycała się nim między innymi Laura:
„Jesteś przepiękny. Włosy masz wytwornie ufryzowane. Jesteś zgrabny. Jesteś najzgrabniejszy ze wszystkich. Jesteś mocny, silny, wysmukły. Jesteś przesubtelny. Pachniesz! Ślicznie ci w tym fraku”.
Cezary dał się poznać czytelnikom jako człowiek porywczy i gwałtowny. Bardzo rzadko zdarzało mu się działać w sposób przemyślany. Zamiast rozsądku kierował się impulsem. Należy również podkreślić jego wszechstronne wykształcenie i inteligencję. Lepiej niż językiem polskim władał jednak rosyjskim. Barykę charakteryzowało ponadto poczucie humoru, którym popisywał się w komicznych sytuacjach, jak na przykład przejażdżka dorożką z Antonim Lulkiem:
„Lulek w dorożce! Już za to samo powinni cię zaaresztować, uwięzić i wprowadzić na gilotynę! Ty burżuju!”.
Należy również wspomnieć o zdolnościach artystycznych bohatera. Podczas swojego pobytu w Nawłoci wzbudzał zachwyt swoją grą na fortepianie czy jako tancerz. Zawdzięczał to wychowaniu oraz lekcjom muzyki.
Przyglądając się relacjom Cezarego z rodzicami łatwo zauważyć, że były one zmienne. Z potulnego dziecka stał się ulicznym rozrabiaką po tym, jak ojciec udał się na wojnę. Za nic miał wówczas prośby i nalegania matki o dobre zachowanie. W pewnym momencie wyżej cenił swoich kolegów z podwórka aniżeli kobietę, którą miał za nic:
„(…) matka stała się dla Cezarego czymś tak podatnym, powolnym, użytecznym, własnym, posłusznym względem każdego zachcenia i odruchu, że zaiste, był to już jego organ, jak ręka lub noga. Nie znaczy to wcale, żeby Cezarek był złym synem, a jego matka niedołężną ciapą. Lecz tak dalece zrosły się te dwa organizmy, a jeden tak do drugiego należał, iż stanowiły jedno duchowe ciało”.
Zafascynowany rewolucją młodzieniec zatracił szacunek nie tylko do matki, ale i do ludzi starszych w ogóle. Pewnego razu zaatakował szpicrutą dyrektora szkoły wymierzając mu dwa ciosy po uszach. Nie raz świerzbiła go też ręka w trakcie awantur z matką. Na szczęście nigdy nie ośmielił się jej uderzyć.
W ostatnich chwilach życia pani Jadwigi jej syn dostrzegł, jaki los jej zgotował. Wówczas dopiero jego stosunek wobec matki uległ zmianie. Po śmierci matki bardzo za nią tęsknił i wyrzucał sobie, że źle ją traktował.
Stosunek bohatera do ojca był osobliwy. Z jednej strony bardzo go kochał i często za nim tęsknił, jednak jego nieobecność oznaczała dla chłopaka pełną swobodę i brak ograniczeń. Niespodziewane spotkanie z Sewerynem, którego uważano z zmarłego zdrajcę, wzbudziło w Cezarym powrót miłości do rodzica.
Bohater dał się także poznać jako wzorowy przyjaciel i żołnierz podczas wojny polsko-bolszewickiej:
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -
Cezary Baryka – charakterystyka, dzieje przemiana
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimCezary Baryka – charakterystyka
Cezary Grzegorz Baryka jest głównym bohaterem „Przedwiośnia”. Urodził się w 1900 roku, jego rodzicie – Seweryn i Jadwiga – byli Polakami żyjącymi w Rosji. Młodzieniec wychowywał się i dorastał w portowym mieście naftowym Baku.
Młodość Cezarego Baryki
Baryka od dziecka był postrzegany jako urodziny chłopiec. Z biegiem czasu nabrał bardziej męskich cech. Po pobycie w wojsku nie mógł nawet nadziwić się swojej fizycznej przemianie stojąc przed lustrem:
„Przypatrywał się sobie samemu jakby figurze nieznajomej. Był najzupełniej niepodobny do draba kudłatego i obdartego, który boso konwojował trupy na wzgórza pod miastem Baku, ani do podróżnika pod kożuchami na drodze z Charkowa do polskich granic. Nie tylko podobał się samemu sobie, ale nawet budził we własnym wnętrzu jakieś impulsy gwałtowne dla odbicia w lustrze niezrównanego eleganta i barczystego młokosa z podfryzowaną czupryną”.
Swoim wyglądem wzbudzał podziw u kobiet, zachwycała się nim między innymi Laura:
„Jesteś przepiękny. Włosy masz wytwornie ufryzowane. Jesteś zgrabny. Jesteś najzgrabniejszy ze wszystkich. Jesteś mocny, silny, wysmukły. Jesteś przesubtelny. Pachniesz! Ślicznie ci w tym fraku”.
Cezary dał się poznać czytelnikom jako człowiek porywczy i gwałtowny. Bardzo rzadko zdarzało mu się działać w sposób przemyślany. Zamiast rozsądku kierował się impulsem. Należy również podkreślić jego wszechstronne wykształcenie i inteligencję. Lepiej niż językiem polskim władał jednak rosyjskim. Barykę charakteryzowało ponadto poczucie humoru, którym popisywał się w komicznych sytuacjach, jak na przykład przejażdżka dorożką z Antonim Lulkiem:
„Lulek w dorożce! Już za to samo powinni cię zaaresztować, uwięzić i wprowadzić na gilotynę! Ty burżuju!”.
Należy również wspomnieć o zdolnościach artystycznych bohatera. Podczas swojego pobytu w Nawłoci wzbudzał zachwyt swoją grą na fortepianie czy jako tancerz. Zawdzięczał to wychowaniu oraz lekcjom muzyki.
Wpływ rodziców na życie Cezarego
Przyglądając się relacjom Cezarego z rodzicami łatwo zauważyć, że były one zmienne. Z potulnego dziecka stał się ulicznym rozrabiaką po tym, jak ojciec udał się na wojnę. Za nic miał wówczas prośby i nalegania matki o dobre zachowanie. W pewnym momencie wyżej cenił swoich kolegów z podwórka aniżeli kobietę, którą miał za nic:
„(…) matka stała się dla Cezarego czymś tak podatnym, powolnym, użytecznym, własnym, posłusznym względem każdego zachcenia i odruchu, że zaiste, był to już jego organ, jak ręka lub noga. Nie znaczy to wcale, żeby Cezarek był złym synem, a jego matka niedołężną ciapą. Lecz tak dalece zrosły się te dwa organizmy, a jeden tak do drugiego należał, iż stanowiły jedno duchowe ciało”.
Zafascynowany rewolucją młodzieniec zatracił szacunek nie tylko do matki, ale i do ludzi starszych w ogóle. Pewnego razu zaatakował szpicrutą dyrektora szkoły wymierzając mu dwa ciosy po uszach. Nie raz świerzbiła go też ręka w trakcie awantur z matką. Na szczęście nigdy nie ośmielił się jej uderzyć.
W ostatnich chwilach życia pani Jadwigi jej syn dostrzegł, jaki los jej zgotował. Wówczas dopiero jego stosunek wobec matki uległ zmianie. Po śmierci matki bardzo za nią tęsknił i wyrzucał sobie, że źle ją traktował.
Stosunek bohatera do ojca był osobliwy. Z jednej strony bardzo go kochał i często za nim tęsknił, jednak jego nieobecność oznaczała dla chłopaka pełną swobodę i brak ograniczeń. Niespodziewane spotkanie z Sewerynem, którego uważano z zmarłego zdrajcę, wzbudziło w Cezarym powrót miłości do rodzica.
Bohater dał się także poznać jako wzorowy przyjaciel i żołnierz podczas wojny polsko-bolszewickiej:
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -