Jesteś w:
Przedwiośnie
Chociaż akcja przedwiośnia toczyła się niemal sto lat temu i dotyczyła zagadnień kształtowania się niepodległej Polski, wciąż możemy odnaleźć w niej wiele aktualnych do dziś problemów natury społecznej i politycznej. Warto zastanowić się na przykład czy jesteśmy już państwem szklanych domów? A jeśli nie, to czy dużo nam jeszcze do tego brakuje.
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż w „Przedwiośniu” ścierają się ze sobą dwie wizje rozwoju Polski: ta Szymona Gajowca i ta Antoniego Lulka. Nie będzie wielkim nadużyciem jeśli powiemy, że w rzeczywistości Polska wypróbowała obydwie. Do wybuchu II wojny światowej Rzeczpospolita realizowała politykę ewolucyjną, wprowadzając kolejne reformy, które ujednoliciły porządek prawny na terenie całego państwa, wprowadziły wspólną walutę, nowy ład samorządowy, a także długo wyczekiwaną regulację własności rolnej. Tym, co budziło największe kontrowersje w czasie trwania II Rzeczpospolitej był zażarty konflikt polityczny pomiędzy socjalistami, endecją oraz ludowcami, który doprowadził do krótkiego okresu umiarkowanej dyktatury marszałka Piłsudskiego, a także do zamachu na pierwszego Prezydenta – Gabriela Narutowicza.
Po zakończeniu II wojny światowej Polska dostała się pod kuratelę Związku Radziecko na bardzo długie czterdzieści cztery lata. Wówczas realizowaliśmy marzenie Antoniego Lulka, który w Rosji widział ideał państwa komunistycznego. Ostatecznie był to okres zmarnowany zwłaszcza pod względem gospodarczym. Sytuacja, w jakiej znalazła się Polska w roku 1989, może przypominać tę z roku 1918, kiedy odzyskała niepodległość. Ponownie towarzyszyło nam wówczas poczucie, że wszystko trzeba zacząć od nowa. Polska początku lat 90. ubiegłego wieku pod wieloma względami przypominała tę, którą ujrzał Cezary po opuszczeniu pociągu.
Dziś z pewnością jesteśmy bliżej futurystycznej wizji, jaką wysnuł Seweryn, ale do szklanych domów jeszcze nam daleko. Są na świecie państwa, które zbudowały swą potęgę gospodarczą na rewolucyjnych pomysłach i myśli technologicznej, ale Polska nie jest jednym z nich. Nie sposób jednak nie zauważyć, że pozycja jaką udało nam się wywalczyć na arenie międzynarodowej i stały rozwój pozwalają nam spoglądać w przyszłość z optymizmem.
Aktualność „Przedwiośnia”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimChociaż akcja przedwiośnia toczyła się niemal sto lat temu i dotyczyła zagadnień kształtowania się niepodległej Polski, wciąż możemy odnaleźć w niej wiele aktualnych do dziś problemów natury społecznej i politycznej. Warto zastanowić się na przykład czy jesteśmy już państwem szklanych domów? A jeśli nie, to czy dużo nam jeszcze do tego brakuje.
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż w „Przedwiośniu” ścierają się ze sobą dwie wizje rozwoju Polski: ta Szymona Gajowca i ta Antoniego Lulka. Nie będzie wielkim nadużyciem jeśli powiemy, że w rzeczywistości Polska wypróbowała obydwie. Do wybuchu II wojny światowej Rzeczpospolita realizowała politykę ewolucyjną, wprowadzając kolejne reformy, które ujednoliciły porządek prawny na terenie całego państwa, wprowadziły wspólną walutę, nowy ład samorządowy, a także długo wyczekiwaną regulację własności rolnej. Tym, co budziło największe kontrowersje w czasie trwania II Rzeczpospolitej był zażarty konflikt polityczny pomiędzy socjalistami, endecją oraz ludowcami, który doprowadził do krótkiego okresu umiarkowanej dyktatury marszałka Piłsudskiego, a także do zamachu na pierwszego Prezydenta – Gabriela Narutowicza.
Po zakończeniu II wojny światowej Polska dostała się pod kuratelę Związku Radziecko na bardzo długie czterdzieści cztery lata. Wówczas realizowaliśmy marzenie Antoniego Lulka, który w Rosji widział ideał państwa komunistycznego. Ostatecznie był to okres zmarnowany zwłaszcza pod względem gospodarczym. Sytuacja, w jakiej znalazła się Polska w roku 1989, może przypominać tę z roku 1918, kiedy odzyskała niepodległość. Ponownie towarzyszyło nam wówczas poczucie, że wszystko trzeba zacząć od nowa. Polska początku lat 90. ubiegłego wieku pod wieloma względami przypominała tę, którą ujrzał Cezary po opuszczeniu pociągu.
Dziś z pewnością jesteśmy bliżej futurystycznej wizji, jaką wysnuł Seweryn, ale do szklanych domów jeszcze nam daleko. Są na świecie państwa, które zbudowały swą potęgę gospodarczą na rewolucyjnych pomysłach i myśli technologicznej, ale Polska nie jest jednym z nich. Nie sposób jednak nie zauważyć, że pozycja jaką udało nam się wywalczyć na arenie międzynarodowej i stały rozwój pozwalają nam spoglądać w przyszłość z optymizmem.