Jesteś w:
Motyw śmierci
„A u wrót stoi straż Pułkownika,
Tam w izdebce Pułkownik ich kona.
Z wiosek zbiegły się tłumy wieśniacze,
Wódz to był wielkiej mocy i sławy,
Kiedy po nim lud prosty tak płacze
I o zdrowie tak pyta ciekawy.”
Bohaterka umiera jak zwykły człowiek, leży w zwykłej chatce. Mimo to, jej bohaterskie czyny czynią z niej narodową bohaterkę i przykładną patriotkę. Przed śmiercią żegna się ze swoim koniem – towarzyszem wielu bitew – oraz ze swoją bronią. Emilia chce umrzeć jak bohater, autor porównuje ją nawet do Czarneckiego.
• „Reduta Ordona”, Adam Mickiewicz – auror opisuje jak dowódca po długiej, wyczerpującej walce od początku spisanej na klęskę z powodu przeważającej liczebności wroga, zdecydował się na wysadzenie okopów, aby proch który pozostał nie wpadł w ręce Rosjan. Zdarzenia te relacjonował młody żołnierz, który obserwował zmagania pułku: „spojrzałem na redutę;- wały, palisady,/ Działa i naszych garstka, i wrogów gromady;/ Wszystko jako sen znikło. – Tylko czarna bryła/ Ziemi niekształtnej leży – rozjemcza mogiła. (…) Tam zagrzebane tylu set, ciała, imiona:/ Dusze gdzie? nie wiem; lecz wiem, gdzie dusza/ Ordona. ” Dowódca wykazał się bohaterstwem, poświęcił własne życie, aby nie wzmocnić sił wroga. Wybrał bohaterską śmierć ponad niewolę i okazał się patriotą, który gotów był poświęcić się dla swoich rodaków.
• „Sowiński w okopach Woli”, Juliusz Słowacki - wiersz jest obrazem bohaterskiej śmierci walczącego w czasie powstania listopadowego powstańca. Sowiński, stary generał z drewnianą nogą, walczył nie tylko w powstaniu listopadowym, ale też w kościuszkowskim oraz kampanii napoleońskiej na Moskwę. Ostatnią bitwę w swoim życiu stoczył w starym kościółku na Woli, gdzie dzielnie bronił się szpadą oparty o ołtarz. Scena ukazana w kościele to przede wszystkim obraz wielkiej odwagi, jaką wykazał się stary generał. Sowiński nie poddał się i mimo zmęczenia i osłabienia oraz ze świadomością, że bierze udział w bitwie z góry skazanej na klęskę stawił czoła wrogom. Jeden z wrogich żołnierzy w końcu przebił jego pierś i zakończył bohaterski żywot generała Sowińskiego.
„I szpadą się jako fechmistrz
Opędzał przed bagnetami;
Aż go jeden żołnierz stary
Uderzył w piersi i przebił...
Opartego na ołtarzu
I na tej nodze drewnianej.”
Poprzez postać Sowińskiego Słowacki ukazał cechy prawdziwego patrioty oraz najchwalebniejsze zakończenie życia Polaka.
• „Antek”, Bolesław Prus – autor opisał historię młodego chłopca o imieniu Antek i jego siostry Rozalki. Gdy ośmioletnia Rozalka zachorowała, matka nie posłała po lekarza, ale po znachorkę. Znachorka, poradziła by dziewczynkę włożyć do rozgrzanego pieca na „trzy zdrowaśki”. Mimo krzyków Rozalki i sprzeciwów Antka, matka zgodziła się na tą „kurację”. Niestety, gdy otwarto piec, nie znaleziono tam zdrowej dziewczynki, ale jej zwłoki. Można bez wahania powiedzieć, że przyczyną śmierci małej Rozalki były zacofanie i nędza.
• „Padlina”, Charles Baudelaire - śmierć została ukazana pod postacią rozkładających się zwłok. Autor podkreśla nieuchronność śmierci i kontrast żywego człowieka i martwego ciała. Dokonuje naturalistycznego opisu zwłok, na które natchnął się podczas spaceru z ukochaną. Odrażający obraz padliny kontrastuje z urodą swojej towarzyszki, przypominając jej, że w przyszłości upodobni się do zwłok, na które właśnie patrzy. Złowroga apostrofa jest świadectwem przemijalności, nietrwałości ludzkiego życia i urody ciała.
• „Nie wierzę w nic”, Kazimierz Przerwa-Tetmajer - podmiot liryczny pojmuje śmierć jako wybawienie od złego świata. Wykazuje on postawę dekadencką, neguje wszelkie wartości. Uważa, że jakiekolwiek czyny nie mają sensu. Wszystko to sprowadza podmiot liryczny do pragnienia Nirwany, stanu między życiem a śmiercią:
„I jedno mi już tylko zostało pragnienie
Nirwany, w której istność pogrąża się cała”.
• „O przyjdź!”, Stanisław Korab-Brzozowski - utwór to wezwanie mające wszelkie znamiona apelu do ukochanej kobiety. Wiersz kończy się jednak dramatyczną, zaskakującą puentą, która wyjaśniam że wezwanie skierowane zostało do śmierci. Poeta wyobraża ją sobie jako senną marę - piękną i dobrą. W jego marzeniach śmierć została spersonifikowana - ma hebanowe włosy i miękkie, woniejące dłonie, ubrana jest w zwiewną szatę. Przyjście śmierci młodopolski poeta wyobraża sobie jak wieczorne spotkanie z kochanką, która niesie ukojenie zmęczonemu życiem człowiekowi, kładąc na jego skroniach miękkie dłonie.
• „Granica”, Zofia Nałkowska - Zenon, gdy został oblany kwasem, uświadomił sobie, że już dalej brnąć nie może. Jedną z przyczyn odebrania sobie życia był lęk prezydenta miasta przed kompromitacją i skandalem wywołanym wtargnięciem kochanki, jednak jego światopogląd na swój temat, który budował przez całe życie, załamał się już nieco wcześniej.
• „W małym dworku”, Stanisław Ignacy Witkiewicz - śmierć w utworze nie tylko niczego nie kończy, lecz pozbawiona jest fatalizmu i tragizmu, skoro zamordowana Anastazja Nibek może brać udział w życiu swoich najbliższych. W dworku pojawia się Widmo matki, przywołane w czasie seansu spirytystycznego przez Amelkę i Zosię. Duch zmarłej łączy w sobie cechy ducha i osoby żywej, które nikogo nie dziwią: je śniadanie, pije wódkę, wzrusza się do łez wierszem kuzyna, a jednocześnie przechodzi przez zamknięte drzwi. Anastazja mści się na mężu podając córkom truciznę: „Otóż matka jako widmo dopiero zobaczywszy całą ohydę życia w tym dworku – pisze Witkacy – woli zabrać córki ze sobą na tamten świat.” Po śmierci dziewczynek Dyapanazy stracił sens życia. Jego samobójstwo jest konsekwencją zabójstwa. Tragedia rodziny Nibków nie porusza pozostałych domowników, są obojętni wobec śmierci, która nie przeszkadza im w spokoju zasiąść do kolacji. W finale sztuki duchy zmarłych w uroczystym pochodzie opuszczają ziemski padół.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 -
Motyw śmierci w literaturze, malarstwie i filmie
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskim„A u wrót stoi straż Pułkownika,
Tam w izdebce Pułkownik ich kona.
Z wiosek zbiegły się tłumy wieśniacze,
Wódz to był wielkiej mocy i sławy,
Kiedy po nim lud prosty tak płacze
I o zdrowie tak pyta ciekawy.”
Bohaterka umiera jak zwykły człowiek, leży w zwykłej chatce. Mimo to, jej bohaterskie czyny czynią z niej narodową bohaterkę i przykładną patriotkę. Przed śmiercią żegna się ze swoim koniem – towarzyszem wielu bitew – oraz ze swoją bronią. Emilia chce umrzeć jak bohater, autor porównuje ją nawet do Czarneckiego.
• „Reduta Ordona”, Adam Mickiewicz – auror opisuje jak dowódca po długiej, wyczerpującej walce od początku spisanej na klęskę z powodu przeważającej liczebności wroga, zdecydował się na wysadzenie okopów, aby proch który pozostał nie wpadł w ręce Rosjan. Zdarzenia te relacjonował młody żołnierz, który obserwował zmagania pułku: „spojrzałem na redutę;- wały, palisady,/ Działa i naszych garstka, i wrogów gromady;/ Wszystko jako sen znikło. – Tylko czarna bryła/ Ziemi niekształtnej leży – rozjemcza mogiła. (…) Tam zagrzebane tylu set, ciała, imiona:/ Dusze gdzie? nie wiem; lecz wiem, gdzie dusza/ Ordona. ” Dowódca wykazał się bohaterstwem, poświęcił własne życie, aby nie wzmocnić sił wroga. Wybrał bohaterską śmierć ponad niewolę i okazał się patriotą, który gotów był poświęcić się dla swoich rodaków.
• „Sowiński w okopach Woli”, Juliusz Słowacki - wiersz jest obrazem bohaterskiej śmierci walczącego w czasie powstania listopadowego powstańca. Sowiński, stary generał z drewnianą nogą, walczył nie tylko w powstaniu listopadowym, ale też w kościuszkowskim oraz kampanii napoleońskiej na Moskwę. Ostatnią bitwę w swoim życiu stoczył w starym kościółku na Woli, gdzie dzielnie bronił się szpadą oparty o ołtarz. Scena ukazana w kościele to przede wszystkim obraz wielkiej odwagi, jaką wykazał się stary generał. Sowiński nie poddał się i mimo zmęczenia i osłabienia oraz ze świadomością, że bierze udział w bitwie z góry skazanej na klęskę stawił czoła wrogom. Jeden z wrogich żołnierzy w końcu przebił jego pierś i zakończył bohaterski żywot generała Sowińskiego.
„I szpadą się jako fechmistrz
Opędzał przed bagnetami;
Aż go jeden żołnierz stary
Uderzył w piersi i przebił...
Opartego na ołtarzu
I na tej nodze drewnianej.”
Poprzez postać Sowińskiego Słowacki ukazał cechy prawdziwego patrioty oraz najchwalebniejsze zakończenie życia Polaka.
Motyw śmierci w literaturze pozytywizmu
• „Antek”, Bolesław Prus – autor opisał historię młodego chłopca o imieniu Antek i jego siostry Rozalki. Gdy ośmioletnia Rozalka zachorowała, matka nie posłała po lekarza, ale po znachorkę. Znachorka, poradziła by dziewczynkę włożyć do rozgrzanego pieca na „trzy zdrowaśki”. Mimo krzyków Rozalki i sprzeciwów Antka, matka zgodziła się na tą „kurację”. Niestety, gdy otwarto piec, nie znaleziono tam zdrowej dziewczynki, ale jej zwłoki. Można bez wahania powiedzieć, że przyczyną śmierci małej Rozalki były zacofanie i nędza.
Motyw śmierci w literaturze młodopolskiej
• „Padlina”, Charles Baudelaire - śmierć została ukazana pod postacią rozkładających się zwłok. Autor podkreśla nieuchronność śmierci i kontrast żywego człowieka i martwego ciała. Dokonuje naturalistycznego opisu zwłok, na które natchnął się podczas spaceru z ukochaną. Odrażający obraz padliny kontrastuje z urodą swojej towarzyszki, przypominając jej, że w przyszłości upodobni się do zwłok, na które właśnie patrzy. Złowroga apostrofa jest świadectwem przemijalności, nietrwałości ludzkiego życia i urody ciała.
• „Nie wierzę w nic”, Kazimierz Przerwa-Tetmajer - podmiot liryczny pojmuje śmierć jako wybawienie od złego świata. Wykazuje on postawę dekadencką, neguje wszelkie wartości. Uważa, że jakiekolwiek czyny nie mają sensu. Wszystko to sprowadza podmiot liryczny do pragnienia Nirwany, stanu między życiem a śmiercią:
„I jedno mi już tylko zostało pragnienie
Nirwany, w której istność pogrąża się cała”.
• „O przyjdź!”, Stanisław Korab-Brzozowski - utwór to wezwanie mające wszelkie znamiona apelu do ukochanej kobiety. Wiersz kończy się jednak dramatyczną, zaskakującą puentą, która wyjaśniam że wezwanie skierowane zostało do śmierci. Poeta wyobraża ją sobie jako senną marę - piękną i dobrą. W jego marzeniach śmierć została spersonifikowana - ma hebanowe włosy i miękkie, woniejące dłonie, ubrana jest w zwiewną szatę. Przyjście śmierci młodopolski poeta wyobraża sobie jak wieczorne spotkanie z kochanką, która niesie ukojenie zmęczonemu życiem człowiekowi, kładąc na jego skroniach miękkie dłonie.
Motyw śmierci w dwudziestoleciu międzywojennym
• „Granica”, Zofia Nałkowska - Zenon, gdy został oblany kwasem, uświadomił sobie, że już dalej brnąć nie może. Jedną z przyczyn odebrania sobie życia był lęk prezydenta miasta przed kompromitacją i skandalem wywołanym wtargnięciem kochanki, jednak jego światopogląd na swój temat, który budował przez całe życie, załamał się już nieco wcześniej.
• „W małym dworku”, Stanisław Ignacy Witkiewicz - śmierć w utworze nie tylko niczego nie kończy, lecz pozbawiona jest fatalizmu i tragizmu, skoro zamordowana Anastazja Nibek może brać udział w życiu swoich najbliższych. W dworku pojawia się Widmo matki, przywołane w czasie seansu spirytystycznego przez Amelkę i Zosię. Duch zmarłej łączy w sobie cechy ducha i osoby żywej, które nikogo nie dziwią: je śniadanie, pije wódkę, wzrusza się do łez wierszem kuzyna, a jednocześnie przechodzi przez zamknięte drzwi. Anastazja mści się na mężu podając córkom truciznę: „Otóż matka jako widmo dopiero zobaczywszy całą ohydę życia w tym dworku – pisze Witkacy – woli zabrać córki ze sobą na tamten świat.” Po śmierci dziewczynek Dyapanazy stracił sens życia. Jego samobójstwo jest konsekwencją zabójstwa. Tragedia rodziny Nibków nie porusza pozostałych domowników, są obojętni wobec śmierci, która nie przeszkadza im w spokoju zasiąść do kolacji. W finale sztuki duchy zmarłych w uroczystym pochodzie opuszczają ziemski padół.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 -