Jesteś w: Gloria victis

Obraz powstania styczniowego w noweli „Gloria victis”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

W epoce pozytywizmu tworzyła Eliza Orzeszkowa. Jednym z jej utworów upamiętniających w szczególny sposób powstanie styczniowe jest „Gloria victis”. Orzeszkowa zgodnie z hasłami swojej epoki nie nawoływała do walki, ale upamiętniała narodowe zrywy. Nowela „Gloria victis” pochodzi ze zbioru opowiadań o tej samej nazwie i jest hołdem złożonym poległym - zwyciężonym. Leśna przyroda snuje opowieść o jednym z epizodów powstania, który rozgrywał się na jej łonie. Opowiadanie utrzymywane jest w konwencji baśniowej. Dodaje to historii piękna i patosu. W lesie gromadzą się wojska powstańcze z Romualdem Trauguttem na czele.

Wśród żołnierzy są Maryś Tarłowski i Jagmin, przyjaciele i główni bohaterzy utworu. Nie akceptują oni walki i zbrodni, ale wiedzą, że służba ojczyźnie jest ich obowiązkiem. Na leśnej polanie rozgrywa się bitwa zakończona klęską Polaków. Powstańcy polegli, musieli zginąć wobec przeważającej armii wroga. Jednak nie uciekli, zginęli jak przystało na bohaterów. Jedynym śladem po ich heroicznym czynie jest leśna mogiła, bezimienna i zapomniana. Dlatego przyroda ją opłakuje i rozpamiętuje.

Jest to jednak ślad jedyny tylko w sensie materialnym. Pozostaje bowiem wieczna pamięć o poległych, którą wiatr roznosi po całym świecie. Woła: „gloria victis” – „chwała zwyciężonym”. Jest to odwrotność dawnych słów wodza Galów – „vae victis” - biada zwyciężonym. Utwór gloryfikuje nie tylko bohaterstwo powstańców, ale także dziejowe znaczenie ich czynu. Wielka ofiara tamtych ludzi nie pójdzie na marne, stanie się wzorem dla przyszłych pokoleń. Powstanie zostało przedstawione jako zapowiedź przyszłego zwycięstwa, a powstańcy jako ziarno gwarantujące obfity plon, czyli zwycięstwo w walce o niepodległość: „Ci co zginą będą siewcami, którzy sami siebie wrzucą w ziemię, jako ziarno przyszłych plonów. Z dziś niezwyciężonych dla jutrzejszych zwycięstw powstaną oręża i tarcze.”

Powstanie było czasem surowej próby dla wszystkich Polaków, zarówno dla wybitnych jednostek, jak Traugutt, jak i ludzi zwykłych, przeciętnych, jak Tarłowski. Przeszli oni tę próbę pozytywnie. Dlatego należy im się chwała, za samo podjęcie walki i złożenie ofiary z własnego życia. W utworze Orzeszkowa nie rozważa przyczyn klęski, lecz mówi się o walce, bohaterstwie i cierpieniu. O tym naród nie może zapomnieć, pamiętając o wielkim czynie przodków. To właśnie jest istotą zwycięstwa pokonanych. Ich wieczna chwała wśród potomnych. „Ostatni zryw romantyzmu” ,jak zwykło określać się powstanie styczniowe, Orzeszkowa przedstawia jako absolutną konieczność. Pisze o tym, że sam udział w powstaniu zasługuje na nobilitację. Dlatego w opowiadaniu nacisk położony jest na heroizm polskiego powstańca.



  Dowiedz się więcej