Jesteś w:
Motyw matki
• Władysław Reymont, „Chłopi” - Dominikowa Paczesiowa to chytra i zapobiegliwa matkę trojga dzieci. Jej pazerność i interesowność uwydatnia się w planach wydania swej córki- Jagny za pierwszego gospodarza we wsi- Macieja Borynę, mimo że był on o kilkadziesiąt lat od niej starszy. Swoje zamierzenia usprawiedliwiała koniecznością zamążpójścia Jagny, żeby nie trafiła na ludzkie języki. Synów natomiast traktowała przedmiotowo. Wykorzystywała ich do sprzątania, mycia naczyń i zajmowania się obrządkiem. „Tak już zawżdy u Dominikowej było, że synów swoich dzierżyła żelazną ręką i rychtowała ich na dziewki, żeby ino Jagusia rączków se nie pomazała”. Jednak z czasem synowie odmawiają posłuszeństwa, co wprawia ją w ogromną furię, prowadzi do kłótni z nimi i w drastyczny sposób wpływa na stosunki w domu.
• Stefan Żeromski, „Zmierzch” - przykładem cierpiącej matki jest Gibałowa. Kobieta żyje z mężem w bardzo trudnych warunkach na wsi. Jest matką malutkiego dziecka, zmuszoną pracować od południa, aż po zmierzch. Gibałowa martwi się o niemowlę, wie że płacze i jest głodne, lecz nic nie może z tym zrobić. Matka pociesza się tylko myślą, że już niedaleko do zmierzchu. Autor przedstawia ogromny ból i cierpienie kobiety mającej niemowlę, a zmuszonej do pracy.
• Stefan Żeromski, „Przedwiośnie” - Jadwiga Barykowa to postać cicha i zamknięta w sobie, oddająca się wiernie swoim obowiązkom domowym. Po wyjeździe męża na wojnę sytuacja bardzo się zmienia. Kobieta musi przejąć wszystkie jego obowiązki i sama wychowywać młodego Czarusia. Dba o niego jak o największy skarb. Niestety, gdy dziecko dorasta matka coraz bardziej traci z nim kontakt. Nie może dać sobie rady z jego nieposłuszeństwem. Tylko w nocy podczas snu syna, może się do niego zbliżyć. Matka pozwala mu na wszelkie wybryki, nie każąc go za nie. Barykowa bez słowa znosi wszystkie uwagi i obelgi syna. Cezary wreszcie zaczyna rozumieć jak bardzo poświęca się dla niego. Uświadamia też sobie jak źle ją traktuje, nie doceniając matczynych wysiłków. Kiedy Barykowa umiera, Cezary czuje, że była częścią jego życia. Jadwiga Barykowa daje dowód prawdziwej, matczynej miłości. Nie boi się cierpienia ani trwóg. Jest w stanie znieść wszystko, w zamian za szczęście syna.
• Gabriela Zapolska, „Moralność pani Dulskiej” - autorka prezentuje antywzór kochającej matki. Dulska jest kobietą próżną, uważa się za lepszą od innych. W życiu bohaterka kieruje się stereotypami i często nie radzi sobie z problemami jakie ją zaskakują. Jedynym wyjściem z trudnej sytuacji jest krzyk, bądź wykorzystanie przewagi majątkowej. Dla Dulskiej najbardziej liczy się opinia innych ludzi, dlatego stwarza pozory idealnej matki i pani domu. We własnych czterech ścianach wszystkich tyranizuje. Jest zdolna do każdej intrygi kiedy coś jej się nie podoba. Oszczędza nawet na własnych dzieciach. Aniela nie opiekuje się dziećmi, chce tylko, żeby zachowywały się tak, jak ona powie. Nie potrafi zadbać o to, aby poczuły się kochane. Nie poświęca im czasu, narzuca tylko z góry ustalone zadania. Tytułowa bohaterka nie spełnia się w roli matki. Być może chce być nowoczesna, ale stwarza tylko wizerunek skąpej hipokrytki, która tyranizuje rodzinę.
• Witold Gombrowicz, „Ferdydurke” - Joanna Młodziak chce być nowoczesna, stara się nie ingerować w życie córki. Pozwala jej na wszystko, nie licząc się ze zdaniem męża. Młodziakowa proponuje rzeczy, na które zwykła matka z pewnością nie chętnie by pozwoliła:"A może chcesz pojechać na weekend i nie wracać na noc? Nie wracaj w takim razie". Młodziakowa stara się dorównać córce w nowoczesności, jednak w sytuacji, gdy zastaje starego belfra w jej sypialni, na jaw wychodzą jej staroświeckie poglądy. Joanna Młodziakowa to dobra matka i nie ma nic złego w tym, że chce iść wraz z duchem czasu.
• Krzysztof Kamil Baczyński, „Elegia o... chłopcu polskim” - to liryczna wypowiedź matki do syna, który został zmuszony do walki za ojczyznę. Słowa swoje wypowiada bardzo czule (syneczku), lamentując nad losem dziecka. Tytułowy chłopiec polski nie ma imienia, jest nim więc każdy młody człowiek, który walczył za ojczyznę i za nią umarł. Podobnie matka – to matka każdego konkretnego żołnierza, każdego walczącego i każdego zmarłego. To matka symbolizująca wszystkie matki wojennego okresu, zmuszone go grzebania własnych dzieci i płakania nad ich ciałami.
• Tadeusz Borowski, „Proszę państwa do gazu” - Borowski na tle zwykłego, codziennego dnia pracy w obozie przedstawia wydarzenia okrutne i trudne do opisania. Narrator opisuje przyjazd nowego transportu ludzi, zwanego w obozie „Kanadą”. Część więźniów, wśród nich Tadek, zostaje przyznana do rozładunku pociągu, do ich zadań należeć będzie miedzy innymi posprzątanie opuszczonych wagonów ze zwłok niemowląt. Po otwarciu jednego z wagonów, wśród zamieszania, krzyków, płaczu, przepychanek i przekleństw rozgrywa się smutna scena. Jedna z kobiet, świadoma swojego położenia, stara się uniknąć śmierci. Oddala się szybkim krokiem, za nią biegnie kilkuletnie dziecko o pyzatej buzi. Dziecko jest zagubione i zdezorientowane, nie może nadążyć za matką, krzyczy przez łzy „Mamo, mamo, nie uciekaj!”. Kobieta nie zwraca na nie uwagi, wie, że mając dziecko ma małe szanse na przeżycie, stara się ukryć wśród kobiet, które pójdą pieszo w kierunku obozu. Jeden z esesmanów nakazuje jej, aby zabrała dziecko na ręce. Wyrodna matka wypiera się jakichkolwiek więzi ze zrozpaczonym dzieckiem, zakrywa twarz dłońmi i krzyczy histerycznie: „Panie, panie, to nie moje dziecko, to nie moje!”. W młodej kobiecie chęć przeżycia wzięła górę nad instynktem macierzyńskim. Zostaje za to ukarana przez jednego z więźniów, który łapiąc ją w pół wrzuca na ciężarówkę, wraz z nią na przyczepie ląduje jej dziecko - oboje jadą w kierunku krematoriów.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 -
Motyw matki
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskim• Władysław Reymont, „Chłopi” - Dominikowa Paczesiowa to chytra i zapobiegliwa matkę trojga dzieci. Jej pazerność i interesowność uwydatnia się w planach wydania swej córki- Jagny za pierwszego gospodarza we wsi- Macieja Borynę, mimo że był on o kilkadziesiąt lat od niej starszy. Swoje zamierzenia usprawiedliwiała koniecznością zamążpójścia Jagny, żeby nie trafiła na ludzkie języki. Synów natomiast traktowała przedmiotowo. Wykorzystywała ich do sprzątania, mycia naczyń i zajmowania się obrządkiem. „Tak już zawżdy u Dominikowej było, że synów swoich dzierżyła żelazną ręką i rychtowała ich na dziewki, żeby ino Jagusia rączków se nie pomazała”. Jednak z czasem synowie odmawiają posłuszeństwa, co wprawia ją w ogromną furię, prowadzi do kłótni z nimi i w drastyczny sposób wpływa na stosunki w domu.
• Stefan Żeromski, „Zmierzch” - przykładem cierpiącej matki jest Gibałowa. Kobieta żyje z mężem w bardzo trudnych warunkach na wsi. Jest matką malutkiego dziecka, zmuszoną pracować od południa, aż po zmierzch. Gibałowa martwi się o niemowlę, wie że płacze i jest głodne, lecz nic nie może z tym zrobić. Matka pociesza się tylko myślą, że już niedaleko do zmierzchu. Autor przedstawia ogromny ból i cierpienie kobiety mającej niemowlę, a zmuszonej do pracy.
• Stefan Żeromski, „Przedwiośnie” - Jadwiga Barykowa to postać cicha i zamknięta w sobie, oddająca się wiernie swoim obowiązkom domowym. Po wyjeździe męża na wojnę sytuacja bardzo się zmienia. Kobieta musi przejąć wszystkie jego obowiązki i sama wychowywać młodego Czarusia. Dba o niego jak o największy skarb. Niestety, gdy dziecko dorasta matka coraz bardziej traci z nim kontakt. Nie może dać sobie rady z jego nieposłuszeństwem. Tylko w nocy podczas snu syna, może się do niego zbliżyć. Matka pozwala mu na wszelkie wybryki, nie każąc go za nie. Barykowa bez słowa znosi wszystkie uwagi i obelgi syna. Cezary wreszcie zaczyna rozumieć jak bardzo poświęca się dla niego. Uświadamia też sobie jak źle ją traktuje, nie doceniając matczynych wysiłków. Kiedy Barykowa umiera, Cezary czuje, że była częścią jego życia. Jadwiga Barykowa daje dowód prawdziwej, matczynej miłości. Nie boi się cierpienia ani trwóg. Jest w stanie znieść wszystko, w zamian za szczęście syna.
• Gabriela Zapolska, „Moralność pani Dulskiej” - autorka prezentuje antywzór kochającej matki. Dulska jest kobietą próżną, uważa się za lepszą od innych. W życiu bohaterka kieruje się stereotypami i często nie radzi sobie z problemami jakie ją zaskakują. Jedynym wyjściem z trudnej sytuacji jest krzyk, bądź wykorzystanie przewagi majątkowej. Dla Dulskiej najbardziej liczy się opinia innych ludzi, dlatego stwarza pozory idealnej matki i pani domu. We własnych czterech ścianach wszystkich tyranizuje. Jest zdolna do każdej intrygi kiedy coś jej się nie podoba. Oszczędza nawet na własnych dzieciach. Aniela nie opiekuje się dziećmi, chce tylko, żeby zachowywały się tak, jak ona powie. Nie potrafi zadbać o to, aby poczuły się kochane. Nie poświęca im czasu, narzuca tylko z góry ustalone zadania. Tytułowa bohaterka nie spełnia się w roli matki. Być może chce być nowoczesna, ale stwarza tylko wizerunek skąpej hipokrytki, która tyranizuje rodzinę.
• Witold Gombrowicz, „Ferdydurke” - Joanna Młodziak chce być nowoczesna, stara się nie ingerować w życie córki. Pozwala jej na wszystko, nie licząc się ze zdaniem męża. Młodziakowa proponuje rzeczy, na które zwykła matka z pewnością nie chętnie by pozwoliła:"A może chcesz pojechać na weekend i nie wracać na noc? Nie wracaj w takim razie". Młodziakowa stara się dorównać córce w nowoczesności, jednak w sytuacji, gdy zastaje starego belfra w jej sypialni, na jaw wychodzą jej staroświeckie poglądy. Joanna Młodziakowa to dobra matka i nie ma nic złego w tym, że chce iść wraz z duchem czasu.
• Krzysztof Kamil Baczyński, „Elegia o... chłopcu polskim” - to liryczna wypowiedź matki do syna, który został zmuszony do walki za ojczyznę. Słowa swoje wypowiada bardzo czule (syneczku), lamentując nad losem dziecka. Tytułowy chłopiec polski nie ma imienia, jest nim więc każdy młody człowiek, który walczył za ojczyznę i za nią umarł. Podobnie matka – to matka każdego konkretnego żołnierza, każdego walczącego i każdego zmarłego. To matka symbolizująca wszystkie matki wojennego okresu, zmuszone go grzebania własnych dzieci i płakania nad ich ciałami.
• Tadeusz Borowski, „Proszę państwa do gazu” - Borowski na tle zwykłego, codziennego dnia pracy w obozie przedstawia wydarzenia okrutne i trudne do opisania. Narrator opisuje przyjazd nowego transportu ludzi, zwanego w obozie „Kanadą”. Część więźniów, wśród nich Tadek, zostaje przyznana do rozładunku pociągu, do ich zadań należeć będzie miedzy innymi posprzątanie opuszczonych wagonów ze zwłok niemowląt. Po otwarciu jednego z wagonów, wśród zamieszania, krzyków, płaczu, przepychanek i przekleństw rozgrywa się smutna scena. Jedna z kobiet, świadoma swojego położenia, stara się uniknąć śmierci. Oddala się szybkim krokiem, za nią biegnie kilkuletnie dziecko o pyzatej buzi. Dziecko jest zagubione i zdezorientowane, nie może nadążyć za matką, krzyczy przez łzy „Mamo, mamo, nie uciekaj!”. Kobieta nie zwraca na nie uwagi, wie, że mając dziecko ma małe szanse na przeżycie, stara się ukryć wśród kobiet, które pójdą pieszo w kierunku obozu. Jeden z esesmanów nakazuje jej, aby zabrała dziecko na ręce. Wyrodna matka wypiera się jakichkolwiek więzi ze zrozpaczonym dzieckiem, zakrywa twarz dłońmi i krzyczy histerycznie: „Panie, panie, to nie moje dziecko, to nie moje!”. W młodej kobiecie chęć przeżycia wzięła górę nad instynktem macierzyńskim. Zostaje za to ukarana przez jednego z więźniów, który łapiąc ją w pół wrzuca na ciężarówkę, wraz z nią na przyczepie ląduje jej dziecko - oboje jadą w kierunku krematoriów.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 -