Jesteś w: Gloria victis

Patos, baśniowość i poetyckość w „Glorii victis”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Wiatr zasłuchany w historię o powstańcach popada w rozpacz: „Ogromne skrzydła jego żałośnie zwinęły mu się u boków i smutnie rozsypały się po ziemi włosy ze srebrzystych szronów pajęczo uprzędzione. W wydłużonych skrętach jego kryształowego ciała blado świeciły odbicia gwiazd i z odbić tych jedno tylko wzrastało w blask i wielkość, aż wzrosło w płomyk gorejący, od którego tajać począł kryształ jego piersi. Tajał od gorejącego płomyka kryształ piersi wiatru prędkiego i ściekał na wysokie trawy z szemraniem tak cichym, z jakim płaczą warkocze brzozy, gdy z nich na ziemię spływają majowe deszcze nocne. Tak na bezimiennej, zapomnianej, nieznanej mogile leśnej płakał wiatr.”

Naturze przypisane zostało pierwotne poczucie sprawiedliwości, dlatego w opowieści drzew widać, że stają po stronie powstańców, zaś o Rosjanach mówią jak o osobistych wrogach. Wiedzą czym jest słuszna walka o wolność. Styl, którym mówią narratorzy jest podniosły, choć nieraz zbliża się do języka potocznego. Orzeszkowa stosuje również stylizację na epopeję lub przypowieść.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej