Jesteś w: Proces

Charakterystyka Józefa K.

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Józef K. jest trzydziestoletnim, wysokim urzędnikiem bankowym, prokurentem czyli pełnomocnikiem właścicieli. Jest to człowiek samotny, niezależny pod względem finansowym, dobrze sytuowany, mieszkający w pensjonacie u pani Grubach, w bliżej nie znanym mieście.

Jego życie jest monotonne, większość czasu pochłania praca. Szybko robił karierę, a wieczorami chodził do piwiarni z kolegami, regularnie raz w tygodniu odwiedzał kochankę. Każdy dzień miał określony, zaplanowany porządek, który określał sam K. Józef nie odczuwał potrzeby bliższych kontaktów emocjonalnych z kolegami i rodziną, miał instrumentalny stosunek do całego otoczenia, zabiegał o względy tych, którzy mogli mu ułatwić karierę.

Był wzniosły i arogancki w stosunku do ludzi. Nawet kochankę traktował w sposób instrumentalny , nie angażował się uczuciowo w ten związek, kobiety interesowały go wyłącznie z czysto cielesnego, seksualnego punktu widzenia. Józef K. ściślejszych kontaktów psychicznych nie nawiązał także z ludźmi mu życzliwymi, np. pani Grubach. Był całkowicie samotny w głębokim, egzystencjalnym znaczeniu. Jest jednostką wyalienowaną ze społeczności, dopiero podczas wytoczonego mu procesu, zagubiony i bezradny, zaczął bezskutecznie szukać pomocy innych ludzi. K. to typowy mieszczanin z początków XX wieku, człowiek bardzo przeciętny, szary, wręcz anonimowy. Autor pozbawił go nawet nazwiska, redukując je tylko do litery K.

Bohater „Procesu” jest jednym z wielu, takich jak inni, równie bezradnym wobec potężnego mechanizmu władzy, prawa. Ten człowiek nie ma żadnych charakterystycznych i wyróżniających cech, jakiejś bardziej złożonej osobowości.

Skrótowo, schematycznie naszkicowana postać, wyraźnie przypomina Everymana.
Czyli każdy przeciętny człowiek – to postać ze średniowiecznych moralitetów, grzeszny człowiek wędrujący przez życie rozciągnięte między Dobrem a Złem, w tym sensie ułomny, nagle stojący w obliczu śmierci, wobec której wszystko co doczesne traci sens.
Józef K. jest postacią zupełnie nowego typu: nie ma wyraziście określonego wyglądu (wiemy tylko, że jest przystojny) ani cech charakteru. Bohaterami utworów Kafki nie są ludzie wybitni, tylko właśnie przeciętni, pozbawieni cech indywidualnych. Nie są oni zdolni do buntu, bardziej skłonni do podporządkowania się dyscyplinie, przypisanym im obowiązkom.



  Dowiedz się więcej