Jesteś w:
Cierpienia młodego Wertera
Księga pierwsza
Utwór rozpoczyna motto z wiersza Goethego wprowadzające w problematykę utworu.
W pierwszym liście (z 4 maja 1771 roku) Werter informuje, że w miejscu do którego wyjechał czuje się dobrze. Powodem wyjazdu były sprawy spadkowe jego matki, które omawia ze swą ciotką. Wspomina o wcześniejszym nieudanym związku. Pisze, że może zatopić się w swej samotności, która jest balsamem dla jego duszy. Podziwia przyrodę, m. in. ogród hrabiego von M. Natura powoduje, że nie może skupić się na własnej twórczości – rysowaniu.
Natura sprawia, że młodzieniec czuje bliskość Stwórcy. Odnajduje studnię, do której po wodę przychodzą młode dziewczęta. Spędza tam godzinę dziennie. Nie pragnie by przyjaciel przysyłał mu jakieś książki – zadowala się eposami Homera, które uspokajają jego porywczą naturę. Zaprzyjaźnia się z okolicznymi mieszkańcami, cieszy go przede wszystkim kontakt z dziećmi. Czuje się jednak niezrozumiany przez otoczenie. Wspomina swą zmarłą przyjaciółkę.
Werter zaprzyjaźnia się z książęcym komisarzem, który wychowuje samotnie dziewięcioro dzieci. Mężczyzna zaprasza go do siebie. Werter rozmyśla o naturze życia i jego ograniczeniach. Uważa, że szczęśliwe są dzieci, ludzie obowiązkowi, a także ludzie wolni i cisi. Nieopodal miejsca w którym przebywa położone jest Wahlheim. Tam odnajduje swoje miejsce pod lipami, czyta Homera, obserwuje życie prostych ludzi. Maluje portret dzieci, których matkę poznaje. Często odwiedza swe zacisze. Poznaje młodego parobka, który z czułoscią wypowiada się o swej chlebodawczyni – wdowie.
Młodzieniec poznaje urokliwą pannę, z którą wybiera się na bal. Po drodze mają zajechać po Lottę, która jest bardzo piękna i ma narzeczonego. Lotta przeprasza za spóźnienie – musi nakarmić swoje rodzeństwo. Werter zauroczony jest dziewczyną, w drodze na bal patrzy tylko na nią. Podczas balu tańczy i rozmawia z Lottą. Gdy nadchodzi burza dziewczyna, mimo strachu, uspokaja zebranych. Po uroczystości Werter odprowadza Lottę. Kolejnego dnia odwiedza ją.
Rozpoczynają się najszczęśliwsze dni w życiu młodzieńca. Codziennie odwiedza Lottę w leśniczówce. Czas spędza na zabawach z jej rodzeństwem, które rozpieszcza. Widzi w nich zalążki przyszłych cech, uważa że dorośli powinni brać z nich przykład. Pewnego dnia Werter i Lotta odwiedzają proboszcza z St. Staruszek opowiada im o swym życiu, poznają także jego córkę, Fryderykę z narzeczonym. Podczas kolacji Werter wygłasza pochwałę dobra, które Bóg daje każdego dnia. Uważa, że ludzie nie powinni okazywać swych złych nastrojów. Wspomina swą zmarłą przyjaciółkę i wzrusza się. W drodze powrotnej Lotta gani go za impulsywność.
Lotta opiekuje się w mieście chorą damą. Werter zachwyca się jej dobrym sercem. Pewnego dnia odbywa spacer z Lotta i jej siostrami do studni. Jego zachowanie i wiara w zabobony wywołują w małej Amelii strach, jednak uspokaja ją starsza siostra. Znajomy Wertera gani Lottę za wiarę w przesądy. Werter wraz z Lotta chodzą często na spacery. Młodzieniec wspomina o wyjeździe dziewczyny, podczas którego miała spojrzeć właśnie na niego. W towarzystwie innych Werter stara się nie okazywać, jakim uczuciem darzy Lottę.
Werter rzadko spotyka ukochaną, gdyż przyjaciółka – M., która się opiekuje dziewczyna jest coraz bardziej chora. Mąż M. jest skąpcem, żona prosi go, by jeśli ponowie się ożeni był dla swej wybranki łaskawszy. Werter utwierdza się w przekonaniu, że Lotta go kocha. Przejmuje się powrotem jej narzeczonego – Alberta. Przypadkowy dotyk ukochanej budzi w nim silne emocje, poufałość Lotty stanowi dla niego udrękę. Nie odczuwa jednak pociągu fizycznego do kobiety.
Gdy Werter nie może być przy ukochanej pragnie choć być blisko kogoś, kto ją widział. Czas odmierzają mu spotkania z Lottą. Mimo namów przyjaciela Wilhelma i matki do podjęcia pracy u posła młodzieniec pragnie pozostać przy ukochanej. Choć jest szczęśliwy nie może rysować, udaje mu się jedynie naszkicować sylwetkę Lotty. Wykonuje dla niej drobne przysługi całując karteczki z jej pismem.
Nadchodzi dzień przybycia Alberta. Mężczyzna przeciwieństwem Wertera okazuje mu sympatię. Wie, że jest blisko jego narzeczonej, co wzbudza w nim czułość. Werterowi przebywanie w towarzystwie Lotty i Alberta nie sprawia przyjemności, zachowuje się sztucznie. Tylko gdy jest z nią sam na sam stać go na swobodę.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -
„Cierpienia młodego Wertera” - streszczenie
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimKsięga pierwsza
Utwór rozpoczyna motto z wiersza Goethego wprowadzające w problematykę utworu.
W pierwszym liście (z 4 maja 1771 roku) Werter informuje, że w miejscu do którego wyjechał czuje się dobrze. Powodem wyjazdu były sprawy spadkowe jego matki, które omawia ze swą ciotką. Wspomina o wcześniejszym nieudanym związku. Pisze, że może zatopić się w swej samotności, która jest balsamem dla jego duszy. Podziwia przyrodę, m. in. ogród hrabiego von M. Natura powoduje, że nie może skupić się na własnej twórczości – rysowaniu.
Natura sprawia, że młodzieniec czuje bliskość Stwórcy. Odnajduje studnię, do której po wodę przychodzą młode dziewczęta. Spędza tam godzinę dziennie. Nie pragnie by przyjaciel przysyłał mu jakieś książki – zadowala się eposami Homera, które uspokajają jego porywczą naturę. Zaprzyjaźnia się z okolicznymi mieszkańcami, cieszy go przede wszystkim kontakt z dziećmi. Czuje się jednak niezrozumiany przez otoczenie. Wspomina swą zmarłą przyjaciółkę.
Werter zaprzyjaźnia się z książęcym komisarzem, który wychowuje samotnie dziewięcioro dzieci. Mężczyzna zaprasza go do siebie. Werter rozmyśla o naturze życia i jego ograniczeniach. Uważa, że szczęśliwe są dzieci, ludzie obowiązkowi, a także ludzie wolni i cisi. Nieopodal miejsca w którym przebywa położone jest Wahlheim. Tam odnajduje swoje miejsce pod lipami, czyta Homera, obserwuje życie prostych ludzi. Maluje portret dzieci, których matkę poznaje. Często odwiedza swe zacisze. Poznaje młodego parobka, który z czułoscią wypowiada się o swej chlebodawczyni – wdowie.
Młodzieniec poznaje urokliwą pannę, z którą wybiera się na bal. Po drodze mają zajechać po Lottę, która jest bardzo piękna i ma narzeczonego. Lotta przeprasza za spóźnienie – musi nakarmić swoje rodzeństwo. Werter zauroczony jest dziewczyną, w drodze na bal patrzy tylko na nią. Podczas balu tańczy i rozmawia z Lottą. Gdy nadchodzi burza dziewczyna, mimo strachu, uspokaja zebranych. Po uroczystości Werter odprowadza Lottę. Kolejnego dnia odwiedza ją.
Rozpoczynają się najszczęśliwsze dni w życiu młodzieńca. Codziennie odwiedza Lottę w leśniczówce. Czas spędza na zabawach z jej rodzeństwem, które rozpieszcza. Widzi w nich zalążki przyszłych cech, uważa że dorośli powinni brać z nich przykład. Pewnego dnia Werter i Lotta odwiedzają proboszcza z St. Staruszek opowiada im o swym życiu, poznają także jego córkę, Fryderykę z narzeczonym. Podczas kolacji Werter wygłasza pochwałę dobra, które Bóg daje każdego dnia. Uważa, że ludzie nie powinni okazywać swych złych nastrojów. Wspomina swą zmarłą przyjaciółkę i wzrusza się. W drodze powrotnej Lotta gani go za impulsywność.
Lotta opiekuje się w mieście chorą damą. Werter zachwyca się jej dobrym sercem. Pewnego dnia odbywa spacer z Lotta i jej siostrami do studni. Jego zachowanie i wiara w zabobony wywołują w małej Amelii strach, jednak uspokaja ją starsza siostra. Znajomy Wertera gani Lottę za wiarę w przesądy. Werter wraz z Lotta chodzą często na spacery. Młodzieniec wspomina o wyjeździe dziewczyny, podczas którego miała spojrzeć właśnie na niego. W towarzystwie innych Werter stara się nie okazywać, jakim uczuciem darzy Lottę.
Werter rzadko spotyka ukochaną, gdyż przyjaciółka – M., która się opiekuje dziewczyna jest coraz bardziej chora. Mąż M. jest skąpcem, żona prosi go, by jeśli ponowie się ożeni był dla swej wybranki łaskawszy. Werter utwierdza się w przekonaniu, że Lotta go kocha. Przejmuje się powrotem jej narzeczonego – Alberta. Przypadkowy dotyk ukochanej budzi w nim silne emocje, poufałość Lotty stanowi dla niego udrękę. Nie odczuwa jednak pociągu fizycznego do kobiety.
Gdy Werter nie może być przy ukochanej pragnie choć być blisko kogoś, kto ją widział. Czas odmierzają mu spotkania z Lottą. Mimo namów przyjaciela Wilhelma i matki do podjęcia pracy u posła młodzieniec pragnie pozostać przy ukochanej. Choć jest szczęśliwy nie może rysować, udaje mu się jedynie naszkicować sylwetkę Lotty. Wykonuje dla niej drobne przysługi całując karteczki z jej pismem.
Nadchodzi dzień przybycia Alberta. Mężczyzna przeciwieństwem Wertera okazuje mu sympatię. Wie, że jest blisko jego narzeczonej, co wzbudza w nim czułość. Werterowi przebywanie w towarzystwie Lotty i Alberta nie sprawia przyjemności, zachowuje się sztucznie. Tylko gdy jest z nią sam na sam stać go na swobodę.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -