Jesteś w: Motyw anioła

Motyw anioła

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim


Adam Mickiewicz, Dziady cz. III - Anioł Stróż. Towarzyszy Gustawowi od dziecka. Wie, że ma do spełnienia trudne zadanie, ponieważ jest to człowiek przeznaczony do niezwykłych czynów. Anioł posuwał się nawet do „wychowania” bohatera: zsyłał mu szczególne sny, kierował jego myślami, kształtował system wartości. Anioł boleje nad tym, że ten nie robi z nich właściwego użytku. Niekiedy dusza więźnia mu brzydła, lecz zawsze starał się, w natłoku jego myśli odnaleźć te dobre. Wówczas ujmował duszę za rękę i wiódł ją ku wieczności, śpiewając pieśń, o której młodzieniec po przebudzeniu nie pamiętał. Czasami przybierał postać ohydnej larwy, żeby nastraszyć bohatera, ale po przebudzeniu mężczyzna zapominał o wszystkim, czego doświadczył w snach.. Obok niego mamy duchy zła – nazwane diabłami, duchami z lewej strony, oraz duchy dobre, wręcz aniołami. Rozpoczyna się, więc psychomachia, czyli walka o duszę młodzieńca między dobrymi a złymi mocami. Widoczne jest to w Wielkiej Improwizacji. Diabły próbują zagrzewać bohatera, rozbudzają w nim egzaltacje („Do góry! W lot”). Anioły z drugiej strony chronią Konrada przed swoimi rozszalałymi myślami i uczuciami. Walka tych dobrych i złych mocy kończy się szczęśliwie dla Konrada. Gdy bohater słyszy własną myśl wypowiedzianą przez diabła, traci przytomność, zatrzymuje tym samym potok bluźnierstw, co ratuje go przed grzechem. Anioł nie opuszczał bohatera, mimo ze Gustaw nie rozumiał jego przesłania:
„Tyś słyszał niebios dźwięki
Jako pijanych uczt piosenki”
Bez względu na wykroczenia bohatera przeciw Bogu Anioł Stróż nie opuszcza młodzieńca, wręcz współczuje mu, lituje się nad nim.

Juliusz Słowacki, Anhelli - Anhelli to posłaniec boży zesłany na ziemię po to, by poznał zwyczaje ludzkie i opiekował się narodem bożym oraz Eole – anielica wygnana z Nieba za miłość do człowieka, opiekująca się duszami zmarłych wygnańców na opuszczonym cmentarzu. Kolejnymi postaciami ukazującymi się w tej legendzie są dwaj aniołowie, którzy przybyli do osady wygnańców. Anhelli jest Aniołem cierpiącym za cały naród, ale dobrowolnie oddaje się owemu cierpieniu. Aniołowi nie jest obce wątpienie w celowość poświęcenia i wyrzeczeń. Umiera przecież w czarną sybirską noc, nie wsparty żadnym proroctwem czy znakiem dowodzącym, iż jego ofiara czystego serca jest konieczna w rachunku odkupienia. Wszak dopiero ostatni rozdział utworu, to, co się dzieje już po śmierci bohatera, przynosi wizje jakiejś wyzwolicielskiej rewolucji, której heroldem jest rycerz powiewający chorągwią z napisem „lud” i która detronizuje królów.

Juliusz Słowacki, Kordian - anioły występują nie tylko jako opiekunowie, ale również jako groźne siły, tajemnicze moce. W scenie Przygotowania czarownice i diabły tworzą ludzi, którzy wywołują powstanie i doprowadzają do jego upadku. Widząc to Archanioł Michał nadlatuje i przepędza Złe Moce. Następnie w monologu wyraża żal i litość dla narodu, który tak bardzo cierpi. Postanawia zwrócić się o pomoc do Boga i jednocześnie staje się pośrednikiem pomiędzy uciemiężonym narodem a Stwórcą.

Zygmunt Krasiński, Nie-Boska komedia - autor zestawia ze sobą kwestie dobra i zła będące nierozłącznym środowiskiem aniołów i szatana. Już w pierwszej części swego dzieła opowiada o kuszeniu żonatego mężczyzny - hrabiego Henryka, a następnie kolejno o nawróceniu męża przez Anioła Pańskiego i walce duchów o duszę człowieka. W części drugiej głos anioła stróża wskazuje szansę zbawienia przez miłość „biednych bliźnich” - praktykowanie ewangelicznej moralności. Mąż nie podporządkowuje się temu wezwaniu gdyż pycha i męska duma nie pozwala mu na to. Pomimo wahania hrabia na długo przed swoją śmiercią rozważa możliwości przemiany w anioła, a nawet w samego Boga.

Jerzy Liebert tomik Gusła - anioły stanowią integralny element świata poetyckiego i religijnego. W wierszach Lieberta nie jest nigdy opisany wygląd aniołów, natomiast ich domeną jest działanie. Przez oszczędność wyrazu, odwołującą się niekiedy do utrwalonych w kulturze symboli, Liebert buduje atmosferę wiarygodności swych duchowych doświadczeń. Jeżeli spojrzymy na wiersz „Anioł pokoju” w perspektywie biografii duchowej, to z pewnością jest on świadectwem wewnętrznych zmagań, wahań, poszukiwania sensu swego powołania poetyckiego i sensu życia. Podmiot liryczny wiersza spragniony jest „przymierza ręki słowem”, a jest to wielka trudność, ponieważ Liebert uważa, że nie można być zarazem dobrym poetą jak i prawym chrześcijaninem. Kontynuując rozmowę, podmiot liryczny zwierza się aniołowi ze swoich rozczarowań, ze swoich oczekiwań. Poeta ukazuje w ten sposób z wielką szczerością człowieczą małość, demaskuje ciasnotę i mentalność, które polegają na zamknięciu się na sprawy duchowe.

Zbigniew Herbert, U wrót doliny - autor przedstawiał anioła jako bezwzględnego służbistę, anioła z II wojny światowej, który zamiast pomagać ludziom – kieruje nimi, nie zbliża się do nich a stoi ponad wszystkimi. Bezlitośni Aniołowie Stróże oddzielają bliskich od siebie, nawet dla staruszki nie mają współczucia. Sytuacja w wierszu jest podobna do warunków panujących w obozie koncentracyjnym, czyli poddawaniu selekcji każdego ludzkiego istnienia. Nazwanie nadprzyrodzonych istot zbrodniarzami posiada podwójny sens. Po pierwsze to kwestia prześladowania – ludzie są stale pilnowani, śledzeni, „otaczani opieką”. W podobnym znaczeniu każdy z ludzi ma swojego dobrego ducha, który go strzeże i czuwa nad nim. Jednak w tym wierszu sytuacja jest odwrócona, zdeformowana. Opieka zostaje zamieniona w nadzór. Drugim zagadnieniem będzie wywołanie buntu w czytelniku – prowokacja wobec ustalonego w kulturze obrazu dobrego anioła - niecodziennym porównaniem go do prześladowcy. Herbert nie komentuje sytuacji. Wiersz „U wrót doliny” w swym dosłownym znaczeniu jawi się jako poetycka relacja z Sądu Ostatecznego. Przestrzeń w utworze nakreślona zostaje przez sam tytuł, czyli wejście do doliny. To właśnie tam rozgrywa się sytuacja liryczna: „Po deszczu gwiazd/Na łące popiołów/Zebrali się wszyscy pod strażą aniołów/(…) aniołowie stróże są bezwzględni i trzeba przyznać mają ciężką robotę.” Anioły wg Herberta nie są niebieskimi posłańcami od Boga, a funkcjonariuszami biurokratycznego państwa zaświatów, są bezwzględni. W zachowaniu przypominają policjantów.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -