Jesteś w: Motyw szatana

Motyw szatana

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim


„O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem” Mikołaj Sęp Szarzyński - tytuł sugeruje czytelnikowi, że nie ma ładu pomiędzy duchem i ciałem, a ludzkie życie jest niekończącą się walką, w której największym przeciwnikiem jest diabeł. „Srogi ciemności hetman” kusi człowieka różnymi sposobami, pragnie uwieść go pięknem świata i możliwościami, jakie daje doczesność. Jedyną ucieczką przed złem jest Bóg, któremu należy zaufać.

• „Faust” Johann Wolfgang Goethe - akcja utworu zaczyna się od zakładu Mefistofelesa z Bogiem o tytułowego Fausta. W następnej swojej rozmowie czart namawia już samego „zainteresowanego” do zawarcia paktu. Dopóki uczony nie wypowie słów: „Chwilo trwaj! Jakże jesteś piękna!”, Mefisto musi spełnić każde jego życzenie. W efekcie władca ciemności umożliwia Faustowi konfrontację z bogactwem doświadczeń niedostępnych zwykłemu śmiertelnikowi. Diabeł przedstawiony jako siła pragnąca zła, a czyniąca dobro – wbrew sobie staje się sprzymierzeńcem człowieka w walce o cel i sens życia, o realizację ludzkich ideałów i marzeń. Chociaż Faust i jego ukochana ostatecznie zostają zbawieni, dzieje się to tylko dzięki łasce Boga.

Zakład o duszę Fausta, jaki Mefistofeles zawarł z Bogiem od początku był przegrany, bo chociaż działania naukowca skłaniają go do wyciągnięcia negatywnych, pesymistycznych wniosków, to jego wewnętrzny rozwój prowadzi (choć nie jest to droga prosta) do afirmacji, akceptacji życia. Jak mówi chór aniołów: „Kto wiecznie dążąc się trudzi, / tego możemy wybawić”. Przez cały czas trwania umowy między Mefistem a Faustem wyraźnie widać pogardę jaką czują do siebie. O ile diabeł zachowuje jeszcze pozory szacunku wobec tego któremu zobowiązał się służyć, o tyle Faust jawnie okazuje swoją wyższość. Czyni to jednak bezpodstawnie – przecież gdyby nie Boże wstawiennictwo, musiałby uznać wygraną złego ducha. Mefistofeles nie może więc równać się z Bogiem, z czego zdaje sobie sprawę. Jest jednak znacznie sprytniejszy od człowieka, a mimo że swoim wyglądem nie przeraża, to jednak nie budzi sympatii czytelnika.

• „Pani Twardowska” Adam Mickiewicz - Mefistofeles, który przybywa do karczmy Rzym, ma wszystkie cechy diabelskiej postaci zgodne z ludowymi wyobrażeniami: „nos jak haczyk, kurzą nogę i krogulcze ma paznokcie”. Pojawia się znienacka, nie budzi swoim wyglądem przerażenia, bo nie ma cech demonicznych. Jest postacią komiczną, gdyż ucieka na widok pani Twardowskiej.

• „Dziady” cz. III Adam Mickiewicz - w „Wielkiej Improwizacji” Konrad, romantyczny poeta-bojownik, podejmuje niemal lucyferyczny bunt, staje w szranki z Bogiem w sporze o przyszłe przywództwo nad ludzkimi duszami. Jego bluźnierczy monolog ma w sobie wyraźne cechy opętania. Konrad w swojej przeogromnej miłości do ojczyzny wpada w obłęd, nie boi się wyzwać Boga na pojedynek, oskarżając go o zło świata. Nad wszystkim tym wydaje się mieć pieczę diabeł, a siły dobra i zła toczą bój o duszę romantycznego indywidualisty. Złe duchy kuszą go, by wypowiedział największe bluźnierstwo, – że Bóg nie jest ojcem świata, ale carem. Diabeł przegrywa, sam musi dopowiedzieć bluźniercze słowo.

• „Kordian” Juliusz Słowacki - autor umiejętnie łączy tradycję biblijną z tradycją narodową. W „Przygotowaniu” umieszcza Szatana na Łysej Górze, aby tu zaplanował dla Polski powstanie. Diabeł sprawia wrażenie, jakby decydował o losach ludzkości. Jest uosobieniem przeznaczenia, które góruje nad ludzkim losem, poniekąd kieruje całymi dziejami ówczesnej Polski. Władca ciemności wybiera sobie Polaków, aby walczyli o niepodległość tak, jak on walczy z Bogiem. Niczym stwórca powołuje do życia nieudolnych przywódców powstania. Jednak szatanowi wcale nie zależy na powodzeniu zrywu narodowego. Jest patronem złośliwości i tragedii. Klęska odda, bowiem cały naród w jego panowanie. Ostatecznie, w scenie szpitalnej, diabeł ukazuje się Kordianowi pod postacią Doktora. Demon doprowadza bohatera do całkowitej negacji ideałów, zabija w nim wiarę w celowość poświęcenia dla narodu, dowodzi, że bezgraniczne i bezrozumne poświęcenie robi z człowieka szaleńca.

• „Nie-Boska komedia” Zygmunt Krasiński - zło pojawia się w utworze pod postacią Dziewicy, którą diabeł podsuwa Hrabiemu Henrykowi. Jest ona romantycznie rozumianym ideałem kobiecości, syntezą piękna, subtelności i poezji. Stanowi wyraźny kontrast wobec Żony, budzi w poecie dawne tęsknoty i pragnienia, co powoduje, że Mąż staje się obojętny wobec poślubionej kobiety, co doprowadza ją do obłędu. Zjawa burzy szczęśliwe życie rodzinne. Bohater przeżywa rozdarcie pomiędzy Kochanką i Żoną, marzeniem i codziennością, poezją i prozą życia. Dziewica kusi go młodością i urodą, rezygnacja z tego jest zdradą wobec samego siebie: „Przeklęta niech będzie chwila, w której pojąłem kobietę, w której opuściłem kochankę lat młodych, myśl myśli moich, duszę duszy mojej.” Hrabia opuszcza dom i podąża za Dziewicą dopóki nie dostrzega złudy jej piękna. Mąż przeklina poezję, która w tym przypadku jako zło, twór szatański, doprowadza człowieka do zguby. Po powrocie zostaje ukarany śmiercią żony i kalectwem syna.

• „Dies irae” Jan Kasprowicz - w swym hymnie poeta uważa, że to Bóg stworzył zło na ziemi – jest okrutny i bezwzględny, przejął wartości wcześniej przypisywane szatanowi. Diabeł w tym wierszu to rozpustny gad – „dwujęzyczny smok”, przedstawiany w scenach miłości z Ewą, pramatką grzechu, wielką nierządnicą: „Na łonie jej spoczęła czarna, lśniąca broda rozpalonego szatana”. Podmiot liryczny uważa, iż Bóg jako Stwórca świata, powołał do życia również diabła, który zapanował nad ziemią. Wizja apokalipsy, jaką przedstawia Kasprowicz, to ostateczny rozrachunek Boga z wszelkim stworzeniem, w tym też z panem piekieł. W hymnie, podobnie jak w biblijnej Apokalipsie św. Jana, szatan objął władzę nad światem i dopiero interwencja Boga skazała go na zagładę poprzez zniszczenie tego świata.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -