Jesteś w: Mistrz i Małgorzata

Motywy literackie w „Mistrzu i Małgorzacie”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Woland zauważa, że istnienie jedynie dobra - „światłości” byłoby niedorzecznością, bo nie dałoby się go dostrzec, trudno byłoby je odróżnić i nazwać, musi zatem istnieć jego przeciwieństwo, kontrast. Tym kontrastem – tłem jest zło. Fabuła powieści udowadnia, że nawet w „świecie piekieł” istnieje pewna „moralność” i porządek, wśród których sprawiedliwość jest podstawą ich utrzymania, co dodatkowo potwierdza koegzystencję dobra i zła.

Motyw kobiety w „Mistrzu i Małgorzacie”


Tytułowa bohaterka powieści Michaiła Bułhakowa jest brunetką o wyjątkowej urodzie. Staje się jeszcze piękniejsza po użyciu kremu od Asasella. Małgorzata kreowana jest na kobietę idealną. Mądra, inteligentna, odważna, a także czarująca. Aby uwolnić Mistrza zaprzedała duszę diabłu - miłość była dla niej wartością bezcenną.

Gdy stała się czarownicą ukazała swą złośliwość, mściwość oraz niezużyte pokłady energii. Swoją postawą udowadnia, że szczęście jest dla niej o stokroć ważniejsze niż pieniądze. Dlatego odchodzi od swego męża - lekarza. To jedyna sytuacja, w której Małgorzata może zostać potępiona przez czytelnika. Jednak nawet w tej decyzji kieruje się własnymi przekonaniami i poświęca wszystko co ma dla Mistrza. Małgorzata w każdej sytuacji kieruje się sercem, mając na względzie dobro i prawdę.

Uważam, że do ideału trochę jej brakuje, lecz poświęcenie i miłość jakimi się wykazała mogą nadrobić jej niedoskonałości. Mam ją także za kobietę wyjątkowo silną psychicznie, gdyż: „znajomość z Wolandem nie przyczyniła jej żadnego uszczerbku psychicznego”. Czy wiele kobiet by się zachowało w obliczu szatana? Nie sądzę...

Motyw szpitala psychiatrycznego w „Mistrzu i Małgorzacie”


Szpitale w ZSRR nie były placówkami zdrowotnymi, lecz politycznymi. Trafiały do nich nie ludzie chorzy, lecz niewygodni dla systemu. Samo miejsce w książce kontrastuje z resztą miasta: „Miał powody, by nazywać go kuchnią – laboratorium. Stały tu szafy i przeszklone szafki pełne błyszczących niklowych narzędzi, fotele o niesłychanie skomplikowanej konstrukcji, jakieś pękate lampki o lśniących kloszach, mnóstwo szklanych naczyń, były tam palniki gazowe i przewody elektryczne i jakaś nikomu nie znana aparatura.”

Jest to więc miejsce czyste i nowoczesne, podczas gdy Moskwa była brudna i zaniedbana. Pacjentami szpitala są miedzy innymi Mistrz, a także Iwan Bezdomny. Mistrz trafia do szpitala po wydaniu swojej książki o Chrystusie. Spotkały go za to represje, które doprowadziły do depresji. Mistrz jest całkiem zadowolony ze swojego pobytu w tym miejscu. Jak sam zauważa – może w nim swobodnie głosić swoje poglądy i nic mu za to nie grozi.

Inaczej wygląda rzecz z Iwanem Bezdomnym, który trafia do szpitala po spotkaniu z samym diabłem. Możemy tutaj zauważyć analogię z „Kordianem” – tam również diabeł wpędził w szaleństwo Dozorcę. Po spotkaniu z Mistrzem Iwan zdaje sobie sprawę, że to, co dotychczas robił (pisane pod dyktando socrealizmu) pozbawione było sensu, uświadamia sobie, że wiersze pozbawione wartości artystycznej są hańbiące. Efektem działań władz w szpitalu spotykają się ludzie inteligentni, niepokorni, mający odwagę myśleć niezależnie i przeciwstawić się władzy.

Motywy biblijne w „Mistrzu i Małgorzacie”


Dowód na aktualność i ponadczasowość motywów biblijnych odnajdziemy w utworze „Mistrz i Małgorzata” Michaiła Bułhakowa. W utworze mamy do czynienia z powieścią w powieści. Dzieło mistrza, które przytoczone zostaje w utworze przenosi nas do czasów panowania Cezara Tyberiusza i rządów jego namiestnika w Jeruszalaim – Jerozolimie, Poncjusza Piłata (lata 26 – 36 n.e.).
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 - 



  Dowiedz się więcej