Jesteś w: Bracia Lwie Serce

Najciekawsza przygoda w utworze „Bracia Lwie Serce”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Jonatan i Karol – Bracia Lwie Serce, na kartach książki autorstwa Astrid Lindgren przeżyli wiele przygód. Jedną z najciekawszych, jeśli nie najciekawszą była przygoda Karola, który nie bacząc na niebezpieczeństwo wyruszył do Doliny Dzikich Róż, by ratować swojego brata Jonatana.

Po wyjeździe Jonatana do Doliny Dzikich Róż, by uwolnić Orwara z niewoli, Karol był bardzo niespokojny. Bardzo się bał, ale przecież był małym chłopcem. Sucharek z trudem przeżywał chwile rozłąki z bratem. Cały czas myślało nim z niepokojem. Pewnej nocy śnił mu się Jonatan, Sucharek był pewien, że jego brat potrzebuje pomocy. Na drugo dzień rano postanowił wyruszyć na pomoc.

Wypuścił więc króliki z klatki, pozostawił wiadomość dla Sofii i poszedł do stajni po Fialara, gdzie natknął się na Huberta. Zaskoczony malec zapytał się mężczyzny co robi z jego koniem, gdyż Karolek uważał, że to Hubert jest zdrajcą. Mężczyzna odpowiedział, że bardzo lubi konie i dodał, że po wyjeździe Jonatana, pewnie nie mają zbyt wiele jedzenia i podał Karolowi zawiniątko z suszoną baraniną. Chciał również dać jedzenie dla konia, ale w skrzyni na owies, gdzie wcześniej bracia schowali tajne meldunki dla Sofii, był szczur i Hubert się go przestraszył. Po wyjściu Huberta, malec szybko przeniósł meldunki do piwnicy i pojechał w kierunku gór. Początkowo, droga nie była trudna, ale z czasem ścieżka stawała się bardziej kręta, a góry co raz bardziej strome i dzikie. Karol rozbił obóz i rozpalił ognisko, postanowił szybciej zasnąć. Nagle usłyszał wycie wilków i przywódca watahy rzucił się na chłopca i niespodziewanie padł u stóp Karola martwy.

Sucharek zauważył, wychodzącego z cienia Huberta, który złośliwie się uśmiechając wyjaśnił, że widział jak Karol wyjeżdża z Zagrody Jeźdźców i chciał zadbać by mu się nic nie stało. Malec był bardzo wystraszony. Nie dowierzał Hubertowi, uważając go za zdrajcą. Kiedy mężczyzna wyciągnął nóż, malec zaczął prosić, by darował mu życie. Hubert bardzo się rozgniewał i krzyknął, że gdyby chciał, to mógł zostawić Sucharka na pastwę wilków. Po czym zaczął ściągać skórkę z wilka, a Karol odjechał szybko w dalszą drogę.

Ta przygoda, którą przeżył mały Karol pokazuje, że nie wszystko jest takie jak się wydaje na początku. Nie można oceniać człowieka, na podstawie pierwszego wrażenia, jakie wywarł na nas. Czasem, ten, który wydaje się bardzo dziwny i podejrzany, może być naszym największym sprzymierzeńcem, a osoba, która na nas zrobiła dobre wrażenie, może się później okazać zdrajcą.



  Dowiedz się więcej