Jesteś w: Motyw historii

Motyw historii

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim


• Hanna Krall, „Zdążyć przed Panem Bogiem” - autorka daje niezwykłe świadectwo tragedii warszawskiego getta, ale także świadectwo człowieka, który ocalał i który uczył się na nowo żyć w powojennej rzeczywistości. Utwór jest w całości zapisem rozmowy z Markiem Edelmanem, a jego akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. Edelman - jeden z przywódców Żydowskiej Organizacji Bojowej mówi o życiu w getcie, akcji likwidacyjnej i walce powstańczej, przeplatając te relacje opowieściami o swoim powojennym życiu i pracy lekarza w jednym z łódzkich szpitali. Poznajemy historię człowieka, który z Umschlagplatzu w warszawskim getcie odprowadził na śmierć 400 tys. ludzi. Przez całe swoje późniejsze życie jako kardiochirurg wyrównywał rachunki z Panem Bogiem, walcząc z nim o jak najdłuższe podtrzymanie płomienia ludzkiego życia.

• Aleksander Kamiński, „Kamienie na szaniec” - Zośka, Rudy, Alek to ludzie, których młodość, najpiękniejszy czas w życiu człowieka, przypada na lata wojenne. Umieli się uczyć śmiać, śpiewać. Powstały trwałe, nierozerwalne przyjaźnie oraz miłości. Los poddał ich wielkiej próbie patriotyzmu, polskości i męstwa. Próby, z której wyszli zwycięsko. Na kartach powieści czytamy o przeżyciach autentycznych ludzi. Nie ulękli się aresztowania, tortur, ochoczo wypełniali swoją misję ze świadomością, że w każdej chwili mogą stracić życie. W ramach Szarych Szeregów prowadzili akcje małego sabotażu.

• Miron Białoszewski, „Pamiętnik z powstania warszawskiego” - pamiętnik jest pisany z punktu widzenia osoby niebiorącej czynnego udziału w walce i powstał po 23 latach od wydarzeń z 1944 roku – jak mocno musiały one utkwić Białoszewskiemu w pamięci, skoro jego dzieło zdaje się być bezpośrednią relacją z okupowanej, stawiającej jednak opór Warszawy. To wrażenie wybitnie potęguje język utworu: dopasowany do sytuacji, a więc w momentach spokoju narrator posługuje się normalnymi zdaniami, zaś w momentach niebezpieczeństwa i chaosu – używa zdań urywanych, naśladuje odgłosy bomb, relacja nabiera tempa. W „Pamiętniku” wypowiada się, co wynika z jego formy, pierwszoosobowy subiektywny narrator. Wspomina on powstańczy dramat, doskonale tworząc atmosferę towarzyszącą tamtym wydarzeniom. Tym, co wyraźnie przebija z „Pamiętnika…” jest ciągłe dążenie do pokazania możliwie najszerszego i najbardziej prawdziwego obrazu życia ludności cywilnej. Autor ukazał , jak on i jego towarzysze próbują znaleźć choć odrobinę normalności w dramatycznej sytuacji nierównej walki, jak mają zwykłe potrzeby i pragnienia.

• Władysław Szpilman, „Pianista” - autor spisał swoje wojenne wspomnienia. Wraz z nim przeżywamy dzień po dniu straszne chwile. Ten szanowany i uznany artysta w ciągu krótkiego czasu stał się zaszczutym zwierzęciem, które musi się ukrywać. W momencie największego załamania, kiedy sytuacja wydawała się mu beznadziejna, postanowił skrócić swoje cierpienie. Pastylki jednak nie zadziałały, Szpilmanowi udało się przeżyć. I wtedy odczuł, jak sam pisze, „niepohamowaną, zwierzęcą wręcz chęć do życia za wszelką cenę”. Dzięki pomocy innych, m.in. niemieckiego oficera Wilm`a Hosenfelda i własnej determinacji udało mu się ocalić życie.

• Marek Hłasko, „Robotnicy” - autor rozprawia się z mitem robotnika, hołubionego, wspaniałego i pełnego ideałów. Historia nie jest uładzona, łatwa do przyswojenia.

• Ryszard Kapuściński, „Cesarz” - autor wykorzystał losy władcy Etiopii, by powiedzieć o wiele więcej, by postawić wiele pytań. Historia rządów Hajle Sellasje początku jest podobna do rządów komunistów w Polsce. Wielu widzi we Władcy Breżniewa a w Jego dworzanach Gierka i towarzyszy. Obecnie książkę Kapuścińskiego traktuje się jako rozprawę z niebezpieczeństwami totalitaryzmu w ogóle.

Motyw historii w malarstwie


Aleksander Sochaczewski, „Pożegnanie z Europą” - malarz ukazuje ludzi, którzy właśnie dotarli do słupa na granicy Europy i Azji. Dokonują tam oni symbolicznego pożegnania z kontynentem. Czują się bardzo przywiązani uczuciowo do ziemi. Wiele osób klęka i pada na ziemię płacząc, rozpaczając i modląc się. Przejście na drugą stronę to dla nich symboliczne dopełnienie wydarcia ich z domów i ojczystego kraju. Obraz ten jest przykładem martyrologii narodu polskiego. Ludzie wędrujący na Syberię są jedną z wielu grup, które spotyka taki los i odzwierciedlają losy całego narodu, wszystkich Polaków, którym przyszło zmagać się z zaborcami, także tych, których nie dotknęła zsyłka, lecz którzy cierpieli w kraju. Kolorystyka obrazu również ma znaczenie w jego wymowie. Jest on utrzymany w szarej tonacji, która kojarzy się ze smutkiem i brakiem nadziei. Taka jest też sytuacja przedstawionych na nim ludzi: naród cierpi i nie może tego zmienić, nie ma żadnych perspektyw na przyszłość. Więziony przez zaborców jest pędzony w dal.

Jan Matejko, „Stańczyk” - historyczny błazen zapisał się w historii tym, że nie tylko zabawiał dwór, lecz przede wszystkim był bardzo zatroskany o losy kraju i wykorzystując swoją pozycję potrafił wywrzeć duży wpływ na poglądy osób kierujących polityką państwa. Starał się przestrzegać króla przed złymi długofalowymi skutkami jego działań. Takiej właśnie kreacji Stańczyka na męża stanu dokonał Matejko. Błazen siedzi on na fotelu w jednej z komnat zamku królewskiego i rozmyśla nad losami państwa. Na jego twarzy widać niepokój, zmartwienie oraz dezaprobatę dla postaw innych. Stańczyk pozostaje nieruchomy i odizolowany od reszty osób na zamku. W komnacie w tle odbywa się właśnie bal, jego uczestnicy beztrosko się bawią, jednak Stańczyk siedzi na uboczu, zniechęcony postawą gości i martwi się o przyszłość kraju. Jego postać zajmuje centralne miejsce na obrazie i jest dobrze oświetlona , co kontrastuje z ciemniejszym tłem. Matejko w ten sposób zwraca uwagę na osamotnienie Stańczyka w swojej postawie. Ważnym elementem obrazu jest również kometa za oknem. Symbolizuje ona zbliżającą się katastrofę, jaka może nadejść jeśli utrzymają się obecne warunki. Komety zawsze w różnych kulturach były wróżbami nieszczęść i taką też funkcję pełni na obrazie – zapowiada nadchodzący upadek Polski. Innym istotnym elementem obrazu jest twarz Stańczyka, która jednocześnie jest twarzą Jana Matejki. Autor chciał w ten sposób utożsamić się z przedstawianą postacią i ukazać bliski związek między jej poglądami a własnymi. Pragnął być malarzem historii narodu polskiego, ale nie zamierzał ograniczać się do przedstawiania zdarzeń i osób, lecz również zwrócić uwagę Polaków na błędny przeszłości i przekazać im co mają zrobić, by nie powtórzyły się w przyszłości.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 -  - 11 -  - 12 -  - 13 -